Po kilku dniach wiosennego ciepła IMGW wydało ostrzeżenie odnośnie nagłego wzrostu stanu wód na południu kraju. Nad polskim niebem pojawiły się ciemne chmury, które przyniosły intensywne opady deszczu. W najbliższych dniach czeka nas "brudny deszcz".
Obecnie nad Polską dominuje cyklon Benedykt. To właśnie on odpowiada za zakończenie wiosennej aury. Miejscami w kraju spodziewane są intensywne opady deszczu, a temperatura wyraźnie spadła.
W ostatnich 24 godzinach cyklon Benedykt przyniósł także "brudny deszcz". Wczoraj pojawił się on w województwach położonych na północy i zachodzie kraju. Dziś opady spodziewane są na Śląsku i w Wielkopolsce.
"Brudny deszcz" to zjawisko atmosferyczne. Mianem tym określa się opady, które stanowią połączenie opadów z pyłem, przywianym przez wiatr znad Sahary. Pył ten osadza się na samochodach, jezdni czy też budynkach i przybiera złoto-rdzawy kolor.
Przed nadejściem "brudnego deszczu" nie warto decydować się na mycie auta. Zaleca się także rezygnację z jasnych ubrań i wyposażenie się w parasol. Pył zmieszany z wodą, który osadzi się na ubraniach w jasnym kolorze, może je nawet zniszczyć.
Według prognoz umieszczonych na portalu twojapogoda.pl nietypowy deszcz nawiedzi dziś centrum, południe oraz wschód kraju. Zjawisko ma ustać dopiero w piątek tj. 19 maja.
IMGW wydało ostrzeżenie odnośnie gwałtownego wzrostu poziomu wód. Jest to spowodowane intensywnymi i długotrwałymi opadami deszczu.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zdecydował się wydać komunikat dla mieszkańców rejonów południowych. To właśnie tam wiele rzek przekroczyło stan alarmowy.
Najpoważniej sytuacja prezentuje się w Małopolsce i na Śląsku. Ogłoszono tam drugi stopień ostrzeżenia. Podobne komunikaty usłyszeli mieszkańcy województwa dolnośląskiego oraz opolskiego. Tam możliwe są podtopienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz