Zamknij

Większy nadzór nad odroczonymi płatnościami - zmiany

14:32, 16.04.2024 art. sponsorowany Aktualizacja: 15:52, 16.04.2024

Zakupy w sklepach online na stałe wpisały się w naszą rzeczywistość. Za rozkwitem e-zakupów podążają też usługi finansowe. W ostatnich latach na popularności zyskały płatności odroczone. Można wręcz powiedzieć, że stały się powszechną formą regulowania rachunków w przypadku nisko kwotowych zakupów online. Chociażby z tego powodu Komisja Europejska wprowadziła zmiany w nadzorze tego rodzaju płatności.

Polacy uwielbiają płatności odroczone

BNPL (ang. buy now, pay later), czyli płatności z odroczonym terminem płatności do 30 dni, stało się wręcz wyznacznikiem udanych zakupów. 69 proc. konsumentów regularnie korzystających z płatności odroczonych przyznaje, że porzuciło chociaż raz koszyk zakupowy tylko dlatego, że w danym sklepie nie było dostępne BNPL. Płatności odroczone zdobyły popularność zbliżoną do BLIK – dziś korzysta z nich 65 proc. robiących zakupy w sieci. Dla osób 18-24 lata płatności odroczone są wręcz standardową formą płatnościi. Na popularność tej metody płatności wpływa nie tylko możliwość opłacenia zakupów po 30 dniach czy możliwość rozłożenia płatności na system ratalny, ale też uproszczony proces zwrotu (w ciągu 14 dni) towaru zakupionego na odległość. Płatność odroczona na 30 dni eliminuje ewentualne zamrożenie pieniędzy za zwrócony zakup. Po potwierdzeniu zwrotu towaru przez sprzedawcę umowa na zakup z płatnością odroczoną jest anulowana, a z kupującego zostaje zdjęty obowiązek zapłaty.

Płatności odroczone pod nadzorem KNF

Od stycznia 2024 r. płatności odroczone będą podlegały nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Taki obowiązek nałożyła unijna dyrektywa CCD II, wg której tego rodzaju płatności mają podlegać zasadom kredytów konsumenckich. Zmiany nakładają na obsługujących tego rodzaju płatności obowiązek większej przejrzystości warunków usługi. Ponadto nadzór KNF ma zwiększyć kontrolę nad sektorem usług płatności odroczonych.

Płatność za 30 dni albo w ratach

Nadzór nad bezpieczeństwem płatności odroczonych to jedno, a rzetelność klientów w spłacie BNPL to drugie. Ta forma płatności pozwala na odroczenie uregulowania należności za zakup o 30 dni. Klient może również spłacać zobowiązanie w ratach. I chociaż badanie PayPo wskazuje, że 63 proc. korzystających z BNPL spłaca kwotę w ciągu miesiąca, to aż ¼ z nich korzysta z systemu ratalnego. Co ciekawe, 7 proc. klientów już na etapie zakupu wie, że będzie chciało skorzystać z ratii. Rozpatrując płatności odroczone w kategorii zakupów ratalnych sugeruje, że decyzja o nadzorze nad nimi KNF była słuszna.

Płatności odroczone pod… samokontrolą

W kontekście płatności odroczonych warto zwrócić uwagę jeszcze na jeden aspekt: zwiększoną pokusę dokonywania zakupów. Przesunięcie terminu płatności za e-zakupy może sprzyjać impulsywnemu konsumpcjonizmowi. Co więcej, utrata kontroli nad zakupami z płatnością odroczoną może być fatalna w skutkach dla finansów kupującego. Płatności za dokonane zakupy trzeba uregulować albo w ciągu miesiąca, albo w systemie ratalnym. Impulsywne i nieprzemyślane zakupy, za które nie trzeba płacić od razu, mogą z czasem zamienić się w zobowiązania przekraczające możliwości finansowe klienta. Dlatego korzystając z zakupów z odroczoną płatnością, warto zachować odpowiednią ostrożność. Spłata w wysokości 100 czy 200 zł w ciągu miesiąca nie będzie większym problemem. Jednak kilka zakupów na takie kwoty sprawi, że wysokość zobowiązań w ramach płatności odroczonych wzrośnie do ok. 1000 zł, a taką kwotę spłacić w ciągu 30 dni będzie zdecydowanie trudniej.

 PayPo: raport o płatnościach odroczonych - https://www.lendtech.pl/wiadomosci/bnpl/paypo-raport-o-platnosciach-odroczonych/

 Ibidem.

(art. sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%