16-latka stanie przed sądem rodzinnym i nieletnich za kradzieże w sklepie popularnej sieci drogeryjnej. Uczennicę zatrzymali policjanci z ursynowskiego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Zostali oni wezwani do sklepu przy alei KEN, gdzie ochrona zatrzymała młodą dziewczynę.
16-letnia mieszkanka Ursynowa, ze sklepowych półek, zabierała produkty różnych marek. Podchodząc do kasy, płaciła tylko za niektóre. Gdy przekroczyła linię kas i chciała wyjść z drogerii, zainterweniował pracownik ochrony. Gdy okazało się, że dziewczyna jest nieletnia, o całym zajściu powiadomiono rodziców oraz wezwano patrol policji. Monitoring oraz fakt posiadania przy sobie kradzionych rzeczy potwierdził zdarzenie.
- relacjonuje asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej komendy policji.
Jak się okazało, nastolatka organizowała sobie takie "dodatkowe" promocje na kosmetyki już od pewnego czasu i to w tym samym sklepie!
Część kosmetyków funkcjonariusze odnaleźli w jej domu. Wartość skradzionych rzeczy to ponad 1400 złotych.
- dodaje rzeczniczka policji.
16-latka po prostu brała z półek, co chciała, udając zwykłą klientkę. Na kasie samoobsługowej nabijała tylko to, na co miała pieniądze. Resztę sprytnie chowała, udając, że towar został skasowany. Najwyraźniej nie wzięła pod uwagę, że kasy są pod obserwacją kamer monitoringu i ochrony. I że może wpaść.
Nieletnia została zatrzymana i przesłuchana w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Wkrótce 16-latka stanie przed sądem rodzinnym i nieletnich, który może zastosować wobec niej środki wychowawcze i poprawcze.
Obywatel08:55, 10.04.2025
bardzo przykładnie ukarać tak by zapamiętała na całe życie ta lekcje. zamknięcie o ośrodku to złe rozwiązanie bo może wyjść z niego jeszcze bardziej zdemoralizowana. ale prace społeczne w soboty i niedziele praca w hospicjom po 8 godz.do 21 roku życia
BabaJaganamiotle09:42, 10.04.2025
Panie Obywatelu Drogi! Pokaż proszę tej biednej Dziewczynie, jak to się te prace społeczne robi, a będziesz WIELKI!!!!!
SERIO;)
agnik10:50, 10.04.2025
dawno, dawno temu gdy pewien nastolatek ukradł batonik w Globi, ochroniarze powiadomili rodziców , w następstwie czego dzieciak poszedł do bloku po drugiej stronie ulicy, wjechał na 10 piętro i wyskoczył z okna korytarzowego. Dzisiaj PIS powiedziałby , że winien ochroniarz . Niestety wg mnie byli winni rodzice bo zbyt "ę" i "ą". Chłopak bał się spojrzeć bo uważał , że ich zawiódł. Pamietajmy , ze nastolatki to cielęcy wiek.
Aaa08:35, 11.04.2025
I wszędzie musisz wpleść PiS. To obsesja.
agnik13:26, 11.04.2025
do aaa Nawiązanie do Kaczora , który obwinił za śmierć wpierw prokuratorkę a potem Giertycha, a tymczasem ona zmarła po bezpośredniej rozmowie z kaczką.
Irfy11:52, 10.04.2025
"Rodzice w szoku"? Serio? Nie zauważyli, że laska ma w pokoju jakieś zwiększone ilości bzdetów do pacykowania? Nie interesowali się, skąd je ma? A nachapać musiała sporo, bo kasy samoobsługowe, to przy KEN-ie ma tylko Rossmann na Natolinie. Najdroższe są tam perfumy (i czasem jakieś szczoteczki do zębów), ale i tak ich cena zwykle nie przekracza dwóch stów. Zazwyczaj to jakaś taniocha, góra pięć dych za flakon. Więc dziewczę musiało zachomikować całkiem sporo towaru. Ciekawe, czy to na "własny użytek", czy sobie zrobiła hurtownię? Ciekawe też, czy tylko w jednym Rossmanie, czy robiła rajdy po całym Ursynku? I trochę mnie dziwi, że halabardnicy "znaleźli" tylko skradzione fanty. Bo coś mi się widzi, że jakby dokładniej poszukali, to by wykryli też inne różności :P
taker14:56, 10.04.2025
Dawać ją, szybką tresurę przeprowadzę *:
Kon18:41, 10.04.2025
Wszystkie przestępstwa gospodarcze od małych do dużych powinny być karane tylko i wyłącznie pieniężnie. Na co mi kogoś takiego utrzymywać w jakichś ośrodkach czy więzieniach. Niech odda co ukradła + zapłaci taką samą wartość kary. To się tyczy wszystkich co kradną, malwersują, naciągają, wyprowadzają pieniądze z firm na lewo, nie płacą alimentów. Oni powinni płacić a nie siedzieć.
magi19:17, 10.04.2025
Zamiast oddawać powie "nie mam z czego". Tylko prace przymusowe, przykre w wykonywaniu i zajmujące cały czas na przyjemności. Jak nie można w hospicjum, to w sortowni śmieci?
abc12:19, 11.04.2025
sądy mają wolną rękę w zasądzaniu prac społeczenych zamiast kar więzienia, niestety mało z tego korzystają a osoba ukarana ma prawo odmówić prac społecznych i iść siedzieć. niestety
0 0
Nikt za 1400 zeta nie zamknie laski w poprawczaku. To raz. Dostanie grzywnę, na moje oko dwa tysie, plus pewnie obowiązek pokrycia szkody, jeśli np. fanty były rozpakowane. Prace społeczne w hospicjum też odpadają. Bo żeby pracować w takim miejscu, to się trzeba znać na medycynie. Niekoniecznie być od razu lekarzem, ale posiadać przynajmniej podstawową wiedzę medyczną. Nie sądzę, żeby panienka takową miała.
2 0
do irfy
wiem że moje życzenia są pobożne system jest dziurawy jak sito i należało by go zmienić bo obecny system karania czy to pełnoletnich czy młodocianych jest tragiczny.
0 0
do 1000 złotych jest wykroczenie, od 1000 pln przestępstwo z kodeksu karnego (jesli się coś nie zmieniło).
Więc oczywiście za pierwsze przestępstow nie dostanie takiej kary ale może być w teorii sądzona za przestępstwo.