Czołowe zderzenie rowerzystów na Pileckiego. Oboje w szpitalu

A samochody nie maja wypadkow?

Jak będzie kolejny dzwon dwóch aut, napiszesz to samo o kierowcach? A może lepiej nie uogólniać?

No pewni - nie tak jak kierowcy - ci to kulturka - jak im się zwróci uwagę to wyjmują rurkę z bagażnika i nap..ją 81-letnia dziadka aż padnie i krwawi na chodniku...

A co to jest rozwieranie zwieracza, tak tylko pytam ?

A ty najwyraźniej lubujesz się w tematyce okołozwieraczowej.

Dwóch rowerzystów wpada na siebie.
Natychmiastowa reakcja to brak rozmowy na ten temat i odwrócenie uwagi.
Ten typowy brak odpowiedzialności jest powodem, dla którego wiele osób boi się rowerzystów tak samo, jak kierowców samochodów.

Polecam posiadać dzwonek jak ktoś zaczyna "slalomować", to można wydać sygnał dźwiękowy. Trzeba się też pogodzić z tym, że to nie tor F1 i niektórzy jeżdżą rekreacyjnie i gadają (to nie jest zabronione, można zwolnić i wyprzedzić w dogodnym momencie albo patrz wyżej "dzwonek").
Z dziećmi to rzeczywiście jest problem i to niestety głównie rodziców, którzy albo nie znają przepisów albo je celowo ignorują narażając swoje dziecko... Warto kulturalnie zwrócić uwagę z naciskiem na zagrożenie dla dziecka, a dopiero w drugiej kolejności, że w wypadku wypadku, to winnym będzie rodzic, który dziecko wpuścił na DDR, na której nie powinno być.

no Boom powiem Ci, że już nawet ja rezygnuję z jazdy ścieżkami rowerowymi. Dawniej jeździłem do sklepu rowerem jak miałem niewielkie zakupy, czy jak cos musiałem załatwić, tak teraz wybieram samochód, bo na ścieżkach jest tyle d3bili, że się zrobiło niebezpiecznie. Więc teraz tylko szosa i na Gassy.

Też jeździłem na Gassy i do Ciszycy, ale teraz w weekend to nawet nie wchodzę do Lasu Kabackiego. A jak idę po ulicach Ursynowa i patrzę jak jeżdżą rowerzyści, jak się zatrzymują na środku skrzyżowania dwóch ddr blokując ruch to się wciąż zastanawiam jak durnym trzeba być, że tak robią.

Bredzisz i nie znasz jego konstrukcji. Co innego jest w przypadku łepka jeżdżącego po Natolinie motocyklem elektrycznym bez rejestracji, ubezpieczenia i to po chodniku.