W niedzielę ok. 21:30 przy parkingu na al. KEN 105 na wysokości apteki Ziko w samochodzie znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Siedział na tylnej kanapie zaparkowanego Forda Mondeo. W pojeździe strażacy wybili szybę, próbowano ratować nieprzytomnego, ale okazało się, że 36-latek już nie żyje.
- Na miejscu lekarz orzekł, że 36-letni mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych - mówi podkom. Ewa Kołdys z mokotowskiej komendy policji.
Oznacza to, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich, a więc prawdopodobnie nie doszło do zabójstwa. Na razie nie wiadomo czy mężczyzna był pod wpływem jakiejś substancji psychoaktywnej. Nie można wykluczyć samobójstwa.
Służby mundurowe o zdarzeniu powiadomił pracodawca mężczyzny. 36-latek miał rozpocząć urlop, nie kontaktował się jednak ani ze swoją firmą, ani z rodziną. Samochód pracownika zauważył ktoś z jego firmy. A w jego środku nieprzytomnego.
- To właśnie ta osoba wezwała na miejsce służby - dodaje podkom. Kołdys.
Po przyjeździe karetki, mężczyzna nie dawał już oznak życia i stwierdzono zgon. Sprawą zajmuje się ursynowska prokuratura, która będzie prowadzić dochodzenie w tej sprawie.
Iga12:11, 20.11.2023
Przykra sprawa...
Udał się na wieczny urlop... :(
Alx14:08, 20.11.2023
Dzięki temu że my czytamy to wy możecie zamieszczać reklamy.
mmb15:08, 20.11.2023
"Po przyjeździe karetki, mężczyzna nie dawał już oznak życia i stwierdzono zgon." Ja rozumiem, że artykuł jest poważny i o sprawach ostatecznych, ale jaka, na Boga, reguła interpunkcyjna kazała autorowi postawić przecinek w tym zdaniu?
Szkoda chlopa17:42, 20.11.2023
Wziął i umarl
uwielbiam gumowe gac11:24, 21.11.2023
" Na miejscu lekarz orzekł, że 36-letni mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych", "Nie można wykluczyć samobójstwa."
M20:31, 21.11.2023
Białko kolca zrobiło swoje.
numo11:29, 22.11.2023
Typowy zgon covidowy, bez dywagacji po szczepionce czy po zakażeniu (lub gorzej: wielu zakażeniach), taka śmierć młodych ludzi wynika z covidu, który jest choroba wielonarządową. Kaszel i "przeziębienie" to tylko początek problemów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 1
Prawdopodobnie zaszczepił się tylko cztery razy. Oczywiście nie przyjął dawki przypominającej, otępiającej i zapominającej. To musiał być jakiś szur płaskoziemca!
1 0
Nie przyjął preparatów, tylko na myślę się poślizgnął. Moj mąż jak kazano przyjął 3 dawki. Zmarł kilka tygodni temu. Miał tylko 60lat.
0 0
W tej dyskusji wszyscy maja racje. Zarówno szczepionki jak i zarażenie sie to kontakt z wirusem.