Zboczeniec na Ursynowie obłapia przechodzące kobiety. “Podszedł i złapał mnie za...”

Zboczeniec grasuje w pobliżu metra Ursynów. Mężczyzna w biały dzień zaatakował mieszkankę, łapiąc ją za pośladki.

Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w środę przed godziną 16. Pani Izabela wracała z warzywniaka przy stacji metra Ursynów. Nagle podszedł do niej obcy mężczyzna i bez żadnego skrępowania złapał mieszkankę za pośladki.

- Wyrósł dosłownie spod ziemi, podszedł do mnie od tyłu. Nic nie mówił, tylko się uśmiechał… - opowiada zszokowana kobieta.

Pani Izabela od razu zareagowała na napaść, a zboczeniec zaczął uciekać. Chciała również zrobić mężczyźnie zdjęcie. Zanim jednak wyjęła telefon, ten zdążył już odejść. Napastnika udało się uwiecznić jedynie z oddali.

Mężczyzna ubrany był w brązową, skóropodobną kurtkę, jasne jeansy oraz czapkę z daszkiem. Z opisu mieszkanki wynika, że miał na oko 30 lat, był niski - ok. 165 cm wzrostu - oraz skośnooki.

- Idę na policję, na pewno zgłoszę tę sprawę - zapewnia mieszkanka. Ostrzega również przed zboczeńcem innych mieszkańców. - Uważajcie na siebie - apeluje pani Izabela.

To nie pierwszy sygnał o mężczyźnie zaczepiającym kobiety w rejonie północnego Ursynowa, a szczególnie w okolicy Kopy Cwila. O innych tego typu przypadkach mieszkanki informowały w mediach społecznościowych w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. 

W czerwcu 2018 roku w części parku Romana Kozłowskiego na terenie dawnych ogródków działkowych grasował mężczyzna, który onanizował się na widok przechodzących kobiet oraz oblewał je nasieniem.

[ZT]9793[/ZT]