Kladziesz sie na drodze i wzywasz pogotowie (choc teraz troche slaby czas), w szpitalu lekarz daje obrazenia kilkudniowe i gosc ma sprawe w sadzie. Chyba, ze to Najsztub, to nic z tego.

Qbec - porada z kategorii - ale naprawił. Dziś to naprawdę trzeba być czujnym na drodze. Prowadząc zawsze jestem, ale idąc złapałem się na tym że nie sprawdziłem czy DDR jest wolny, był :-)
Serio - jest ciemno, a jak pada, to jest dramat. Apeluję do pieszych jako zwykły kierowca, dajcie sobie szansę, na mokrym auto nawet jak jedzie wolno, nie zatrzyma się natychmiast. Proszę pamiętajcie o tym, szczególnie w aktualnej sytuacji gdy kraj nasz stoi na krawędzi katastrofy ...

To zadziałał system start-stop.

~Korbol, dokladnie tak. Kiedys trzeba było uważac tylko na pieszych. Dzis rowery (na Kabatach najczęsciej na jezdni chociaż sa ściezki), piesi ale wpatrzeni w smardziony + źle skonfigurowane światła - np. skręt z Rosola w Wawozowa to jakis dramat, jeśli na naszym zielonym za plecami moze pojawic się "znikad" rowerzysta. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. A najlepiej to zatrzymac samochod przed każdym przejsciem bo nie sposób ogarnąc "wszystkich", szczególnie jeśli ci "wszyscy" maja wszystko w odwłoku i uważają, że samochod zatrzyma sie w miejscu.

W doopie mam, twój samochód, sa przepisy masz się stosować.

W swojej dooopie to ty se srissa mozesz co najwyzej punktu g poszukać. Są przepisy to się rozglądaj na boki, bo cię kiedyś tramwaj przejedzie a to juz 1/ 3 wypadków śmiertelnych w Warszawie z udziałem pieszych. I rośnie, właśnie przez takich półmózgów jak ty.