W 1977 roku - kiedy Ursynów jeszcze powstawał - odbył się w naszej dzielnicy rzeźbiarski plener. Grupa artystów pod okiem Ryszarda Stryjeckiego stworzyła wówczas kilkanaście rzeźb, z których większość do dziś możemy oglądać w ursynowskich parkach i zakamarkach na północy dzielnicy.
Na tym jednak nie kończy się rzeźbiarska historia Ursynowa. W 2012 roku dzielnica ogłosiła konkurs na projekt rzeźb plenerowych, symbolicznie nawiązując do słynnego pleneru sprzed 35 lat. Wyłonione w nim prace miały upiększyć ursynowskie parki.
Jury złożone z przedstawicieli ratusza oraz Akademii Sztuk Pięknych wybrało wówczas trzy prace. Jedną z nich był projekt autorstwa Michała Frydrycha - “Rzeźba w parku”. Do dziś można ją oglądać w parku Przy Bażantarni. Stoi bliżej al. KEN, nieopodal skateparku.
Skąd taka osobliwa nazwa dla rzeźby, która miała stanąć w parku? Można powiedzieć, że jest adekwatna podwójnie. Instalacja jest nie tylko rzeźbą w parku, ale przedstawia samą siebie. Zamysł dzieła rozjaśnia nieco sam autor.
Praca jest komentarzem na temat utraty przezroczystości przez język i związanego z tym doświadczania świata jako formy mowy. Można powiedzieć, że “Rzeźba w parku” zostaje wraz z każdym jej odczytaniem wyczarowana w oczach widza
- cytuje Michała Frydrycha portal puszka.waw.pl.
Język? Mowa? Odczytywanie? Co to ma wspólnego z rzeźbiarstwem? W przypadku “Rzeźby w parku” wszystko. Instalacja wielkości człowieka przedstawia bowiem litery, które układają się w napis “Rzeźba w parku” właśnie.
Autor wykonał instalację ze stali, która po kilku dniach pokryła się rdzą. Miał to być specjalny zabieg. W ten sposób Frydrych chciał nawiązać - jak podaje portal sztukapubliczna.pl - do materiału charakterystycznego dla starego Ursynowa. Ponadto artyście przy pracy pomagali ursynowianie. Litery, z których składa się napis, zostały zaczerpnięte z pisma mieszkańców naszej dzielnicy.
Czy to wystarczające powody, by prace uznać za nawiązującą do historii, dziedzictwa i tradycji Ursynowa? Takie właśnie prace miał wyłonić dzielnicowy konkurs. Dziś nie ma to już pewnie większego znaczenia. W końcu po 10 latach trudno sobie wyobrazić park Przy Bażantarni bez “Rzeźby w parku”! Choć wielu z Was pewnie jej nawet nie zauważyło.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz