Talent może skrywać się w każdym z nas. Pokazują to mieszkańcy Ursynowa, którzy przychodzą na jam session - czyli wspólne granie na instrumentach muzyki rozrywkowej. Nie ma określonego repertuaru, tam każdy gra jak chce i jak czuje.
Co drugi czwartek w pobliżu Dolinki Służewieckiej odbywa się prawdziwa muzyczna uczta. Każdy może wziąć dowolny instrument i zagrać z innymi muzykami na jam session. Tam dźwięki nie mają żadnych ograniczeń.
- Biorę udział w różnych jam session w całej Warszawie, dowiedziałem się od znajomych, że i w naszej dzielnicy są organizowane. O jakości tego typu imprez można mówić różnie, ale tu jest całkiem spoko - mówi gitarzysta Piotr.
Śpiewanie to bardziej hobby Klary, bo na co dzień jest malarką i zajmuje się organizowaniem wystaw w galeriach sztuki. Uwielbia blues i w takim repertuarze czuje się najlepiej.
- Jestem trochę onieśmielona tym miejscem, bo jest tu naprawdę pięknie i dużo bardziej profesjonalnie. Jest też bardzo dużo muzyków - mówi wokalistka.
Do wejścia na scenę obowiązuje kolejka. Co jakiś czas ogłaszana jest też przerwa, aby każdy mógł się wyciszyć na kilkanaście minut.
Poza muzykami, pod sceną przy stolikach czekała widownia. Wszyscy z zainteresowaniem obserwowali muzyczne zmagania.
- To takie lepsze karaoke, bo tutaj ludzie wykonują coś swojego, coś cudzego, ale od serca. Ogólnie atmosfera jest bardzo miła i przyjemnie się tu siedzi, słuchając w końcu muzyki na żywo - mówi Agata, która odwiedziła imprezę wraz z koleżanką.
Jam Session na Ursynowie organizowane jest w co drugi czwartek o godz. 21 w restauracji Bez Słowa na Fosa 3. Najbliższe spotkanie 23 września. Wydarzenie jest bezpłatne, więc jedyne co trzeba ze sobą zabrać to instrument i pozytywne nastawienie. Każdy, kto wejdzie na scenę, może liczyć na żeton do wykorzystania na barze.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Wakacje w komunikacji: Linie znikają, trasy się kurczą
No tak wszak wszyscy mają wakacje w tym samym okresie...
Walo
22:52, 2025-06-28
Wakacje w komunikacji: Linie znikają, trasy się kurczą
Kierowcy uciekają w turystykę bo tam się godnie zarabia w godnych warunkach pracy. Nikt by tam nie szedł gdyby grubego problemu nie było. Niech ratusz przedstawi zarobki realne i realne potrącenia za wszystko oraz warunki pracy kierowcy w Warszawie np. na liniach na których nie ma dostępu do bieżącej wody, braku miejsca by coś zjeść i jest jedna ubikacja toi toi a na drugim krańcu brak wc gdzie człowiek jadąc przez pół miasta w korkach musi trzymać się za pęcherz lub zakładać pieluchy i tak przez 10+ godzin. Pomijam już kwestie jazdy bez sprawnej klimy w co trzecim spalinowym autobusie przy 30-35C na zewnątrz a 40-45C w kabinie.
Tomaszek
16:46, 2025-06-28
Trzaskowski na Puszczyka. Zapowiada strefy ciszy
Cała szkoła się wstydzi bo na Bonżura głosowali tylko ***** i złodzieje
Uczeń
16:22, 2025-06-28
Na Ursynowie policja kontrolowała "rowery" elektryczne
Mundurowi to mogliby wreszcie zakuć w kajdany i wysłać do więzienia większość rządzącą nim doprowadzą do kompletnego upadku całego państwa.
Q
12:38, 2025-06-28
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz