Zamknij
09:46, 08.03.2024

.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]
Zobacz więcej fotorelacji
Sukces Ursynowa na 58. WOM
zobacz fotorelację
35 lat LXIII LO im. Kossutha na Ursynowie
zobacz fotorelację
Wstrzymana budowa na Wilczym Dole
zobacz fotorelację
Halloween na Ursynowie
zobacz fotorelację
Ruszył remont al. KEN na Kabatach
zobacz fotorelację
Wypadek na Rosoła na Ursynowie
zobacz fotorelację
Tak ma wyglądać Arena Ursynów po rozbudowie
zobacz fotorelację
Rowerowe zmiany przy parku Kozłowskiego
zobacz fotorelację
Konkurs dyń w Powsinie
zobacz fotorelację
Nagrodzeni nauczyciele z Ursynowa
zobacz fotorelację

komentarze (2)

MieszkaniecMieszkaniec

1 0

Wczoraj wieczorem 07.03 ok. godz. 20 tez w tym samym miejscu były 3 auta straży, nieoznakowana policja, radiowóz i karetka. Straż pożarna na wysięgniku, nie można było wjechać ani wyjechać z Polnej róży, widzę ze dziś rano to samo. O co dokładnie chodzi bo mieszkam tam i parkuję i nie wiem czy nie zostanę przyblokowany na dłużej z autem i uziemiony a muszę jakoś funkcjonować, pracować itp. Wczorajsza akcja wyglądała na dużą i nerwową a nikt nic nie wie i nadal nie napisał. Haloursynow może więcej informacji zamiast tylko zdjęcia?

10:40, 08.03.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

mmbmmb

3 0

Naprawdę najważniejsze jest dla Ciebie, czy nie zostaniesz przyblokowany i uziemiony? Żadne służby nie działają w tym celu, żeby "blokować" i "uziemiać" innych ludzi, tylko żeby nieść pomoc potrzebującemu. A z artykułu wynika jasno, że osoba potrzebująca została zabrana z mieszkania i zawieziona do szpitala - więc w najbliższym czasie nikt Cię nie "zablokuje" i nie "uziemi". Nie wiem, co wisiało wczoraj powietrzu, ale analogiczna akcja miała miejsce wczoraj wieczorem w budynku u zbiegu Mokotowskiej z Trasą. Karetka, z niedostatku miejsca, stanęła na wyjeździe z parkingu, który chciałam opuścić. Uzgodniłam z kierowcą karetki, że pomanewrujemy trochę, żeby zamienić się miejscami - w efekcie ja wyjechałam, on stanął na moim miejscu postojowym, spokojnie i z wzajemnym poszanowaniem, w sytuacji, w której być może ktoś walczył o zdrowie/życie. Może chciał jeszcze funkcjonować, pracować ...

14:55, 08.03.2024