👍👍👍

Od lat obserwuję DEWASTACJĘ al. Kasztanowej. Kasztanowce umierają. Od min 20 lat ziemia wokół nich jest zasilana przez sikające psy. Cała okolica os str Mokotowa aż po las Kabacki schodzi się tam..pogadać a przy okazji wysikać psa. Kilka razy dziennie. Tabuny psiarzy i psów od 5 rano aż po 24 albo i później. Smród nie do wytrzymania. O tamtejsze kilkuset! letnie kasztanowce z piękną historią powinniśmy zadbać. Sądzimy bariery przy zwykłych trawnikach? Posadźmy BARIERY PRZY CHODNIKACH BLOKUJĄC WEJSCIE DLA PSÓW na al. KASZTANOWEJ.
Gdzie jesteście działacze zieleni. Gdzie jest urząd i ich pracownicy terenów zielonych. RATUJCIE KASZTANY I ZABYTKOWĄ ALEJĘ NA KABATACH!