Zamknij

Znikają ruiny przychodni przy Gandhi? "Na ten moment nie ruszamy z inwestycją"

17:44, 05.03.2020 Sławek Kińczyk
Skomentuj SK SK

Ruszyły prace porządkowe na terenie u zbiegu Gandhi i Rosoła. W przyszłości w tym miejscu ma powstać zespół mieszkalno-senioralny. Ale na razie inwestycja jest w powijakach i nie wiadomo czy w ogóle do niej dojdzie. Jak na razie deweloper ogranicza się do sprzątania działki.

Ruiny budowy przychodni straszyły mieszkańców Ursynowa od 1989 roku. Ówczesny zarządca terenu - spółdzielnia SDIS ruszyła z inwestycją. Wzniesiono typlo fundamenty i parter, na resztę zabrakło pieniędzy. Po dwóch latach urzędowe pozwolenie straciło ważność, a w niedokończonym obiekcie zamieszkali bezdomni.

Później były plany wybudowania tam szpitala przez niemieckiech ewangelików, ale pomysł też upadł. Podobnie jak pomysły zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dotyczące tych działek. Radni uchwalili, że może tu powstać wyłącznie zabudowa związana z usługami zdrowia. Właściciele zabiegali o zmianę funkcji na mieszkaniówkę, ale miasto nie chce się na to zgodzić.

To nie wyburzanie ruin, a porządki

Od wielu lat atrakcyjny grunt w centrum Ursynowa znajduje się w rękach grupy deweloperskiej Hochtief Development Poland. Na jej zlecenie powstała koncepcja wybudowania przy Gandhi zespołu czterech budynków przeznaczonych dla seniorów. Miałyby tam powstać tzw. mieszkania asekurowane z opieką medyczną na wezwanie, a także szpital na 40 łózek, zakład opiekuńczo-leczniczy dla leżących chorych na 150 łóżek i klinika rehabilitacji na 160 łóżek.

W ostatnich dniach wokół terenu zaczęły się prace. Przez całe dni w ruch jest koparka i ciężarówka, ale - jak mówi przedstawiciel dewelopera - wcale nie oznacza to wyburzania ruin przychodni.

- Usuwamy tylko odpady: złom, śmieci i wywozimy gruz. Aby to zrobić musieliśmy zamówić sprzęt ciężki. Prace potrwają 2-3 tygodnie - mówi Anna Stodolska z Hochtief Develompent Poland.

Zespół mieszkalno-senioralny pod znakiem zapytania

Od 2016 roku inwestor ma zgodę dzielnicy na rozebranie ruin, ale najwyraźniej nie opłaca mu się to, zanim nie dojdzie do właściwej budowy założonego obiektu.

- Na ten moment nie ruszamy z nową z inwestycją - informuje przedstawicielka dewelopera.

Wciąż nie wiadomo więc czy dojdzie do wybudowania zespołu mieszkalno-senioralnego. Inwestor nawet nie składał jeszcze wniosku o pozwolenie na budowę, bo sam kompleks nie został jeszcze zaprojektowany.

Dwa lata temu wśród okolicznych mieszkańców pojawił się pomysł, by miasto wykupiło działki od Hochtief, zmieniło plan miejscowy i połączyło je wraz z psią górką w jeden park. Ale, aby stworzyć park trzeba jeszcze wykupić drugą prywatną działkę, przeznaczoną w planie pod zieleń. W sumie wykupy kosztowałyby ponad 40 mln złotych. Miasto twierdzi, że nie ma na to pieniędzy.

[ZT]7772[/ZT]

[ZT]13315[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Really?Really?

11 4

Jak nie wyburzanie! Ściema na całego. Ciekawe więc co robi tam koparka z ramieniem wyburzeniowym krusząca ściany. Do tego zdewastowany- pozapadany chodnik przez cieżki sprzęt. I nie tylko w miejscu oznaczonym jako wyjazd ale.jeszcze w 2 innych miejscach, którymi wjeżdżała i wyjeżdżała lora z tą koparką .Ciekawe czy ktoś z Urzędu się tym zainteresuje. 22:59, 05.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

odzawszeodzawsze

5 1

A niech nazywa się to porządkami. Bardzo dobrze, że wyburzają. Fundamenty "straszą" od lat :((( 08:24, 06.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kabaty zieloneKabaty zielone

5 1

Z jednej strony mówi się o planowanyxh zakupach działek pod park, a z drugiej wycina co tylko można i wpuszcza deweloperów pod sam rezerwat Las Kabacki.
Czy to jakaś schizofrenia ?
Czy może chodzi o mydlenie mieszkańcom oczu, obiecywanie gruszek na wierzbie żeby tylko nie przeszkadzali w zabudowie ostatnich wolnych kawałków dzielnicy. 08:46, 06.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcabc

0 0

Gdyby nie prywatny kapitał to i znienawidzeni deweloperzy to Wwa by wyglądała jak ruski bufet z czasów Chruszczowa. Przykład braku komunalnych domów niskoczynszowych mówi wszystko o warszawskich urzędnikach, ale przy otwieraniu prywatnych inwestycji na pewno ich nie zabraknie. 18:15, 11.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SąsiadkaSąsiadka

0 0

Blagam, niech to wreszcie wyburzą! Nie posprzątają te ruiny, tylko WYBURZĄ i zagrabią. Przecież to jest OHYDNE, nie ma naprawdę w XXI w mozliwości żeby zlikwidować takie ruiny? Przecież to środek Ursynowa, a te ruiny niszą jakąkolwiek estetykę tej okolicy. Najgorsze jest to że właściciel chce tam wybudować obiekt mieszkalny? mieszkalno-senioralny? ale czeka że mu mooooże zmianią plan miejscowy na lepszy, wtedy zrobi rozbiórkę jako przygotowanie do budowy. Ale Dzielnica planu zmienić nie chce. No deweloper rozbiórki nie robi. I taki pat może trwac jeszcze laaata! Pisałam w tej sprawie do Dzielnicy - nic nie mogą bo to prywatna własność. Pisałam do dewelopera: pozwolenie mają ale na razie nie rozbierają bo ... nie. Niedługo konserwator zabytków będzie tu potrzebny. 17:06, 11.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%