Zamknij

Znany przeciwnik szczepień trafił pod tlen. "Po wszystkim dzwonił, przekonując do szczepionki"

11:04, 24.12.2021 Kamil Witek
Skomentuj zdjęcie ilustracyjne zdjęcie ilustracyjne

Ponad 200 pacjentów spędzi święta w Szpitalu Południowym - największej placówce covidowej na Mazowszu. Lekarze już szykują się na zwiększenie liczby zakażeń po świętach i przypominają - szczepmy się. Bo tylko to może powstrzymać epidemię koronawirusa.

- Czwarta fala zaczyna opadać - stwierdza prezes Szpitala Południowego Artur Krawczyk. Liczba chorych w ursynowskiej placówce spada. W szpitalu znajduje się na tę chwilę 213 pacjentów, w tym 40 pod respiratorami.

- W porównaniu ze szczytem fali jest ich mniej, ale przyjęcia do szpitala rozkładają się różnie. Wczoraj przyjęliśmy tylu, ilu przyjmowaliśmy w samym szczycie - zauważa ordynatorka oddziału zakaźnego Szpitala Południowego dr Agata Kusz-Rynkun.

"Są tylko ludźmi"

Lekarze spodziewają się, że po świętach liczba pacjentów na oddziałach znów podskoczy. Dlatego medycy ze Szpitala Południowego cały czas pozostają na posterunku i w pełnej gotowości. Mimo już blisko 2 lat tej nierównej walki nie poddają się. 

- Mamy u nas dwie grupy lekarzy. Pierwsza pracuje od wiosny. Są już naprawdę zmęczeni, a i tak bez przerwy dyżurują. Teraz, kiedy składałam im świąteczne życzenia, przypominałam im, że są tylko ludźmi - mówi dr Kusz-Rynkun.

- Praca tutaj to nie tylko obciążenie fizyczne, ale i psychiczne. W drugiej grupie jest mniej lekarzy, więc to obciążenie jest jeszcze większe. Ale wiedzą, że jak nie pójdą ratować pacjentów, to nikt nie pójdzie - dodaje lekarka.

Większość pacjentów choruje na - jak do tej pory najniebezpieczniejszy wariant koronawirusa. Delta jest bardziej zakaźna i atakuje dużo szybciej niż poprzednia wersja. Jej zbliżający się koniec lekarze przyjmują z ulgą.

- Porównując trzecią i czwartą falę, czwarta jest obciążona o wiele większym ryzykiem śmiertelności. Najwięcej niepowodzeń występuje w przypadku pacjentów respiratorowych. Jest ich jednak coraz mniej, co nas bardzo cieszy, bo nie lubimy przegrywać - mówi dr Kusz-Rynkun.

Anyszczepionkowiec zaczął namawiać do szczepień

Najbardziej narażone nadal pozostają osoby starsze, schorowane. Takich pacjentów w Szpitalu Południowym jest jednak niewielu. Głównie niezaszczepionych lub zaszczepionych na samym początku akcji szczepień, nie przyjmujący dawki przypominającej.

Najliczniejszą grupę na oddziałach przy Pileckiego w tej chwili stanowią osoby w średnim wieku - od 30 do 60 lat - w zdecydowanej większości niezaszczepione. Nie brakuje też młodszych pacjentów. 

- Nie da się przewidzieć, jak przebiegnie choroba. Młodzi, wysportowani, bez chorób, niepalący początkowo mogą nie mieć żadnych objawów lub niewielkie, a po tygodniu ich stan drastycznie się pogarsza - stwierdza ordynatorka oddziału zakaźnego Szpitala Południowego.

Jedynym ratunkiem - jak zaznaczają lekarze - są szczepienia. Osoby zaszczepione na pewno o wiele łagodniej przechodzą Covid-19. Niezaszczepieni pacjenci - zwłaszcza ci w ciężkim stanie - po dotarciu do szpitala często proszą o szczepionkę. Wtedy jest już jednak za późno. Duży wpływ na decyzję o nieszczepieniu się mają szkodliwe ruchy antyszczepionkowe.

- Mieliśmy pacjenta, który aktywnie uczestniczył w ruchu antyszczepionkowym. Dosyć znana osoba. Trafił do nas w bardzo ciężkim stanie. Do czasu kiedy jeszcze mógł mówić, ponieważ potem został podłączony pod tlen, zadzwonił, do kogo tylko mógł, do rodziny, znajomych, i przekonywał ich, aby poszli się zaszczepić - mówi dr Kusz-Rynkun.

Ozdrowieńcy zazwyczaj decydują się na przyjęcie szczepionki. Zdarzają się jednak osoby, których nawet ciężko przebyta choroba nie przekonuje do zaszczepienia się.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

Szczepiony Szczepiony

119 70

I co z tego,przez tych wszystkich bez szczepień na lata będziemy więżniami strachu,śmierci bliskich 15:01, 24.12.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OoolloOoollo

35 53

Czyli uważasz, że szczepienie nic nie daje. To po co się szczepiłeś? 21:55, 25.12.2021


reo

AddamAddam

134 81

Nikt nikogo nie zmusza ani do maseczek ani do szczepionek. Siedźcie w domu skoro nie możecie założyć maseczki i/lub się zaszczepić (nie tylko dla siebie ale i dla kogoś obok np. z obniżona odpornością). Nie musicie tez korzystać z kin, teatrów, hoteli czy restauracji - nie jest to niezbędne do życia. Siedźcie w domu. Gdyby jednak doskwierał wam brak rozrywek, zawsze można się zaszczepić. Ale bez przymusu oczywiście… - prawo wyboru niech zostanie. 15:12, 24.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%