Zamknij

Zegarmistrz, który jest na Ursynowie od zawsze. "W pracowni sprzedawaliśmy mięso"

12:39, 07.08.2021 Anna Łobocka
Skomentuj AŁ

Lata mijają, Ursynów się zmienia, a przy ul. Dembowskiego 8 wciąż można w tym samym miejscu naprawić zegarek. Zakład dawno przeszedł już z ojca na syna i dorobił się wiernych klientów. Kiedyś - jak w słynnej scenie z kioskiem z filmu "Miś" sprzedawano w nim... mięso. Jakie były realia na osiedlu "Jary" cztery dekady temu i w czym tkwi magia zawodu zegarmistrza? O tym rozmawiamy z właścicielem zakładu, ursynowianinem Maciejem Manartem.

Pana pracownia jest prawie rówieśnikiem Ursynowa...

Zakład działa od grudnia 1979 roku, od 42 lat. Wtedy powstawała nasza dzielnica. Szmat czasu i historii. Mój ojciec zaczynał działalność, a kiedy poszedł na emeryturę ja objąłem po nim schedę, to było w 1988 roku.

Dużo się zmieniło przez te dziesięciolecia, od kiedy obserwuje Pan okolice swojego zakładu?

Gdy zaczynaliśmy nie było tu jeszcze w pobliżu podstawówki (przyp. red - SP 322 została otwarta w 1986 r.). Mieszkaliśmy po drugiej stronie Ciszewskiego i wracając do domu skakaliśmy z górki na górkę, jak nie było błota, bo jak było błoto, to trzeba było chodzić naokoło. Ale stał już tutaj pawilon, w którym dziś jest Mokpol, a który też ma swoją ciekawą historię, kręcono tu "Dzień świra" z Markiem Kondratem.

Większość mieszkańców wspomina początki Ursynowa z nostalgią, ale też z ulgą, że tamte czasy minęły...

Na początku było ciężko: błoto, dziury, słaba komunikacja, nie chcieli tu nawet jeździć taksówkarze ze względu na zamieszanie z nazwami ulic i numeracją bloków. Gubili się tutaj. Sklepów też nie było za wiele. Był przy Hawajskiej, Dembowskiego i Megasam, nie to co dzisiaj. Na Surowieckiego, gdzie teraz mieszkam, w latach 80. krowy się pasły. Jadąc do szkoły na Okęcie, z okna autobusu widziałem pola zasiane zbożem. Tamte realia doskonale widać w  serialu "Alternatywy 4".

Jest w historii pracowni coś niezwykłego, zaskakującego, co dziś wydaje się absurdalne, tak jak w filmach Barei?

Po 1989 roku mieliśmy tu połączenie zegarmistrza ze sklepem mięsnym! Do dziś jeszcze został ślad po napisie nad witryną. To zabawnie brzmi z dzisiejszej perspektywy, ale takie były czasy, że trzeba było chwytać się różnych sposobów, żeby utrzymać się na powierzchni. Ja na zapleczu naprawiałem zegary i zegarki, a w dawnej pracowni ojciec sprzedawał kurczaki i wyroby drobiowe. Po tym jak weszły hipermarkety, konkurecja okazała się zbyt duża i sklep został zamknięty. I tak do dziś, jest tu tylko pracownia zegarmistrzowska.

Pilnuje Pan, żeby zegary dobrze odmierzały czas, to precyzyjna praca wymagająca skupienia, a one tykają, dzwonią, wybijają godziny. To nie przeszkadza?

Nie słyszę tykania, ale też jak zegary wybijają godzinę, muszę je przekręcać, żeby sprawdzić czy działają. Gdybym tej pracy nie kochał, to już by mnie tutaj nie było. Codziennie mam coś nowego do roboty i obcuję też z różnymi ludźmi, którzy w większości są bardzo przyjaźni, choć zdarzają się też inni. Ale problem jest gdzie indziej.

Zegarmistrz to zawód ginący. Najbardziej wykańcza nas ZUS i opłaty za lokal. Drogie są też części, które trzeba kupić za dewizy. Np. baterie są sprowadzane z Japonii, paski do zegarków z Hiszpanii, Niemiec. Niestety na końcu zawsze jest klient, który musi za to zapłacić. Ludziom często nie opłaca się naprawiać, wolą kupić nowy zegarek.

Ale jak już do Pana przyjdą....

Ludzie przynoszą różne zegary do naprawy. Zdarza się, że przychodzi ktoś, kto w spadku dostał zegar czy zegarek i trzeba zrobić renowację koperty, tarczy, wskazówek czy całości i ja się tego podejmuję. Wskrzeszam te stare mechanizmy. Jeśli nikt sam nie grzebał i nie próbował naprawiać, idzie to o wiele łatwiej. 

Dziś jednak prawie każdy ma zegarek na baterie, czy są klienci przyzwyczajeni do zwykłych mechanicznych?

Wiele starszych osób, które nosiło zegarki mechaniczne, teraz przechodzi na elektryczne. Przede wszystkim z powodu wygody. Nie trzeba pamiętać, żeby je codziennie nakręcać, wystarczy kupić baterię raz na 2-3 lata i mieć święty spokój. Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, chociaż wielu młodych wraca do zegarków mechanicznych, najczęściej radzieckich. Przynoszą takie do naprawy i widać, że zbierają określoną markę z tamtego okresu np. Enicar.

W pracowni wisi wiele zegarów ściennych, kolekcjonuje je Pan?

Większość, które u mnie wisi, należy do klientów. Niektóre nie zostały najzwyczajniej odebrane przez właścicieli. Nie wiadomo, czy ktoś umarł, wyjechał, czy zapomniał, albo nie chce z innych powodów odebrać. Ale w ciągu swojej pracy nie trafiłem na jakiś bardzo cenny okaz, albo z ciekawą historią.

Zegary to dla Pana pasja czy tylko praca?

W domu nie mam zegarów, zamykam warsztat i nie zabieram z sobą pracy. Odcinam się, aczkolwiek cały czas o zegarach myślę. Jak mam jakąś skomplikowaną naprawę, z którą nie mogę sobie poradzić zastanawiam się i często następnego dnia wszystko idzie łatwiej. Trzeba być wypoczętym i spokojnym w tym zawodzie. Wystarczy, że ręka będzie trochę drżała i już nic się nie złoży. Trzeba przede wszystkim cierpliwości i wprawnego oka oraz ręki.

Dziękuję za rozmowę.

*Rozmowa po raz pierwszy ukazała się na Haloursynow.pl w 2018 roku. Pracownia zegarmistrzowska pana Macieja przetrwała pandemię i działa do dziś.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

KJLKJL

17 0

Czy ten zegarmistrz naprawia także zegary słoneczne? 13:26, 26.12.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

InrzInrz

2 0

Tak ale trzeba wiedzieć gdzie wbić palik. 17:50, 27.12.2018


gienagiena

1 0

Tak, ale trzeba przynieść ten zegar do zakładu. 07:53, 08.08.2021


reo

Horizon forzaHorizon forza

12 8

Przy ul. Żabińskiego 3 też od zawsze jest zegarmistrz. Mistrz w całym dobrym tego słowa znaczeniu. 15:13, 26.12.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

AsAs

10 13

Nie o tym jest artykół 16:47, 26.12.2018


MimiMimi

2 4

Tak, też od wielu lat, solidny, uczciwy, niedrogi a przede wszystkim fachowy. Z południowego Ursynowa do Pana Krzysztofa bliżej.
Pozdrawiam Mistrza. 13:03, 27.12.2018


onaaonaa

6 1

Cudowne miejsce! szybko, tanio, solidnie :) dokładnie tak było, tam kupowało się mięso :) 15:40, 26.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Z NatolinaZ Natolina

8 0

Pan Maciej uratował kilka z moich starych zegarów, dużych i małych - zawsze naprawa była wykonana bardzo rzetelnie. Choć chwilowo nie mieszkam na Ursynowie, nie wyobrażam sobie, żeby szukać innego zegarmistrza. 16:01, 26.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Agnieszka z JarówAgnieszka z Jarów

12 0

Pan Maciej naprawił mój szwajcarski wtedy 20 letni zegarek, którego inni zegarmistrze nie mogli naprawić.Usługa była szybka i niedroga, zegarek chodzi do dziś ( to już ze 6,7 lat) idealnie. Baterię wymieniam też tylko u Pana Macieja bo dziala mi na nie mój zegarek kilka lat. Pozdrawiam pana Macieja. 16:51, 26.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

5 0

Kiedyś oddałem tam do naprawy zegar produkcji radzieckiej. I oczywiscie został naprawiony. 19:30, 26.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kbkb

1 2

Tez skorzystalam.i bylam bardzo zadowolona.

Jednakze jest tam bardzo brudno, a wszystko.jest bardzo zakurzone.
Proponuje troche posprzatac, poniewaz teraz to.miejsce jest bardzo "przygnębiające" i moze odstraszac nowych.klientów:(
22:37, 28.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ASAS

2 0

a obok zegarmistrza jest od zawsze Rynio F który dorabia klucze i jest najweselszym człowiekiem jakiego znam ! 12:00, 31.12.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

AssAss

0 0

Rysio nie żyje…. 23:17, 07.08.2021


MoiMoi

1 0

~Ass: jak to? Od dawna? 08:16, 23.08.2021


Zbyszek G.Zbyszek G.

0 0

Kolejny mój zegar oddałem w ręce Pana Macieja. Dzięki jego profesji, zegary jak nowe ( choć są stare), odmierzają czas. Wspaniała, życzliwa obsługa, wspaniała atmosfera w jego ursynowskiej pracowni. Wszystkim polecam to miejsce, kontakt ze wspaniałym lekarzem "dusz" naszych zegarów.
Dziękuję!!!
Zbyszek G. 22:40, 13.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mariuszmariusz

0 0

Dziś miałem okazję porozmawiać z tym Panem.Bardzo miły i życzliwy człowiek.Pozdrawiam serdecznie. 14:22, 03.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%