Niebezpieczny punkt na Ursynowie. Na ścieżce przy Rosoła tuż przy skrzyżowaniu z Płaskowickiej czołowo zderzyło się ze sobą dwóch rowerzystów. Starszy z nich - ok. 80-letni mężczyzna z bólem odcinka szyjnego kręgosłupa trafił do szpitala.
Budowniczy Południowej Obwodnicy Warszawy doskonale dbają o komfort kierowców, którym życie utrudnia ta ogromna inwestycja. Ale zapominają o rozwiązaniach ułatwiających życie pieszym i rowerzystom. Przykład? Skrzyżowanie ul. Rosoła i Płaskowickiej, gdzie tak powykręcano drogę rowerową, że kierowcy jednośladów jadący z naprzeciwka wzajemnie się nie widzą. Wypadek był tylko kwestią czasu.
W czwartek, 4 czerwca, ok. 16:00 starszy mężczyzna jechał na rowerze drogą wzdłuż Rosoła na południe, w kierunku Kabat. Przed skrzyżowaniem z Płaskowickiej droga rowerowa biegnie w "tunelu" - po obu stronach rosną dorodne krzewy. Chwilę później wyjeżdża się z tego tunelu i zbliża do skrzyżowania z ul. Płaskowickiej, gdzie ścieżka ostro skręca w prawo, a przed tym skrętem rosną wysokie krzewy, które zasłaniają widoczność. I właśnie w tym miejscu doszło do czołowego zderzenia.
- Starszy pan uderzył się w głowę, ale nie krwawił. Dopiero, gdy stanęłam, by sprawdzić co się stało, zachwiał się i upadł na mnie. Udało mi się utrzymać na nogach, a pana posadzić - do czasu przyjazdu karetki. Przyjechali szybko. Pan nie miał widocznych objawów neurologicznych, co sprawdziłam, ale narzekał na ból kręgosłupa szyjnego. Gdy odjeżdżałam był badany w karetce, a drugi uczestnik i świadek czekali na policję - relacjonuje pani Elżbieta.
Rowerzyści, jeżdżący wzdłuż Rosoła, bardzo często narzekają ten niebezpieczny punkt na drodze.
- Tam są zakręty rysowane przy ekierce. Jadąc od północy ma się po prawej wąziutki chodnik i krzaki zasłaniające wyjeżdzających zza zakrętu. Po lewej, na chodnik chcą wejść piesi od strony przejścia dla pieszych. To rozprasza uwagę jadących - tłumaczy pani Elżbieta.
Taką właśnie organizację ruchu wprowadzono tu po rozpoczęciu budowy Południowej Obwodnicy Warszawy.
- Tymczasowa organizacja ruchu została zatwierdzona przez m. st. Warszawa w zakresie geometrii, oznakowania. Teren obok tymczasowej ścieżki dla rowerów należy do miasta, zatem proszę skierować pytanie do wskazanej instytucji - odpowiada na nasze pytania o niebezpieczną ścieżkę Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.
GDDKiA wprowadza jednak w błąd, bo to ona wraz z wykonawcą POW odpowiada za zmiany w ruchu podczas budowy obwodnicy. To na jej zlecenie powstał projekt "wyrysowany pod ekierkę" i do niej również należy zabezpieczenie wszystkich uczestników ruchu w tym miejscu. Niechęć do zmian w projekcie w tym miejscu spowodowana jest koniecznością zlecenia zmian projektantom, co kosztuje.
Zarząd Dróg Miejskich, na czas budowy POW pozbawiony władzy nad tym terenem, sugeruje, że wystarczy odpowiednie przycięcie krzewów zasłaniających widoczność.
- Przypuszczam, że gdy ją zatwierdzano (tymczasową organizację ruchu - dop. redakcja), nie było tam tych krzaków, więc nie było problemu z widocznością. Teraz istotnie jest - mówi Jakub Dybalski z ZDM.
Przycięcie żywopłotu to jednak kompetencja Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Pytamy więc rzeczony Zarząd czy przytnie nieszczęsny krzew, który kompletnie zasłania widoczność rowerzystom jadącym z dwóch kierunków ul. Rosoła.
- Zleciliśmy już wykonawcy przycięcie górnej części krzewów rosnących przy skrzyżowaniu ul. Rosoła i Płaskowickiej, przy czym boki krzewów są przycięte w sposób prawidłowy. Cięcia techniczne tych roślin, mające na celu zapewnienie dobrej widoczności w ciągu spacerowym i na ścieżce rowerowej, są wykonywane dwa razy w roku – wiosną i jesienią - mówi Anna Stopińska, rzeczniczka Zarządu Zieleni.
Nie będzie natomiast znaku ostrzegającego rowerzystów przed niebezpiecznym skrętem. Taka tabliczka już była w tym miejscu, przed rozpoczęciem budowy POW, ale ją usunięto. - To by było działanie prowizoryczne - przekonuje Jakub Dybalski z ZDM.
AKTUALIZACJA po publikacji artykułu: Zarząd Zieleni przyciął górną część krzewów przy skrzyżowaniu Gandhi i Rosoła.
Irfy12:45, 23.06.2020
Wredne miejsce. Przejeżdżając tamtędy zawsze bardzo mocno zwalniam a i tak często muszę robić uniki, bo albo trafi się jakiś lokalny Lence Armstrong, albo "niedzielny kierowca" na Veturilo albo wariat na elektrycznym jeździdełku zwanym hulajnogą, którzy grzeją, jakby hamulców nie mieli. 12:45, 23.06.2020
Boom13:23, 23.06.2020
W tym miejscu potrącił mnie rowerzysta, który postanowił sobie ściąć zakręt nic nie widząc zza krzaków. I jeszcze miał do mnie pretensje, że śmiałem iść po chodniku gdy on jechał tym chodnikiem zamiast po ścieżce. 13:23, 23.06.2020
Zawiedziony13:29, 23.06.2020
No to trzeba zrobić progi zwalniające albo wzorem mostu Poniatowskiego - wprowadzić wzmożoną kontrolę radarową dla kierowców samochodów. Przecież to nie może być wina rowerzystów, nie? 13:29, 23.06.2020
konstytucja11:23, 25.06.2020
Zerowa widoczność i jeszcze progi? Zapewne miasto nie wypłaciło by się z odszkodowań. A wystarczy przystrzyc żywopłot do 2/3 wysokości, co w minionych latach miało juz miejsce. 11:23, 25.06.2020
wek13:58, 23.06.2020
Podstawowy błąd: niezachowanie ostrożności oraz nadmierna prędkość. Trzeba zrobić im progi zwalniające. I rejestracja video plus mandaciki. Żeby jeździć rowerem też trzeba uważać i wiedzieć jak bezpiecznie jeździć. A widoczność? Ech, z samochodu jest dużo gorzej. Często zza żywopłotu nie widać prostopadłej dalej niż 20 metrów. 13:58, 23.06.2020
issaa21:20, 23.06.2020
chcesz powiedziec, że "starszy mężczyzna" z artykułu, pedził na złamanie karku? no...zastanow sie troche nad swoimi wypocinami...Tam jest niebezpiecznie i nader często sa zakręty pod katem prostym. Nawet jadac z minimalną predkością trudno jest pokonac taki zakręt... I dlatego ja czesto je omijam, wjeżdżając na chodnik obok, wzdłuz Rosola wlaściwie w ogole nieuzywany 21:20, 23.06.2020
Wek08:15, 24.06.2020
@issa kolejny raz twoja wypowiedź cz jest po prostu chamska. Zauważyłem, że tego typu wypowiedzi kierujesz do różnych uczestników dyskusji.
Ten zakręt nie jest pod kątem prostym. Kąt prosty to 90 stopni.
Wjeżdżając na chodnik w miejscu gdzie jest ścieżka łamiesz prawo. I nie mów mi że jadąc z prędkością 5-10 km/ godz nie jesteś w stanie pokonać tego zakrętu. Jeśli tak to nie powinnaś jeździć.. A nadmierna prędkość to taka która nie uwzględnia warunków ruchu drogowego. Jako kierowca powinnaś o tym wiedzieć. 08:15, 24.06.2020
issaa17:19, 24.06.2020
a przepraszam, wek, Z CZEGO wnioskujesz, że wypowiedź jest "chamska"? nigdzie nie używam słów "uważanych powszechnie za obelżywe". Rozumiem, ze jest "chamska" albowiem nie zgadza się z twoim rozumieniem swiata...
A tak szczegółowo to miałam na mysli CAŁĄ ulice Rosoła, albowiem to nie jedyny tego rodzaju "zakręt". Podobny jest Przy Bażantarni, i nie tylko.
ps. nadmierna prędkosc na (zwyklym) rowerze..... blagam... 17:19, 24.06.2020
wek17:51, 24.06.2020
"zastanów się trochę nad swoimi wypocinami" to nie jest wypowiedź obraźliwa? Moim zdaniem jest. I o to mi chodziło, anie oto że się nie zgadzasz z tym co napisałem.
A na zwykłym rowerze można rozwinąć prędkość stanowczo zbyt dużą by była bezpieczna. Także, jak widać, dla jeżdżących. Do tego brak umiejętności. Ale jedno z drugim się wiąże.
17:51, 24.06.2020
issaa19:44, 24.06.2020
"zastanów się trochę nad swoimi wypocinami" to nie jest wypowiedź obraźliwa?
nie jest, kolego nadwarażliwy wek. W koncu nie nazwałam cie "chamska holotą" czy tam "zdradziecka mordą", ktore to słowa NIE SĄ w obecnych standardach, uważane za obraźliwe, a jedynie stwierdziłam, że twoja wypowiedź jest "nieprzemyslana".
Acz nie znaczy, ze satysfakcjonujaca dla autora (ale taką nie miała być), niemniej od chamstwa to jednak daleko...Dlaczego sam NIE ZASTANOWISZ SIE nad swoim obrażaniem rowerzystów (ze nie potrafia bezpiecznie/wolno jeździc - 80letni dziadek????), za to obrażasz się smiertelnie, jesli tylko ktos wytknie tobie jakiś bład w rozumowaniu?aaaa...wiem! bo ja WIEM LEPIEJ, a nawet NAJLEPIEJ! 19:44, 24.06.2020
Wek08:04, 25.06.2020
Czyli rozumiem, że jak napiszę o "twoich wypocinach" to nie uznasz tego za obraźliwe. OK. Kiedyś tak napiszę. Ale tylko pod twoim postem. Bo innych tak nie potraktuję jak sam nie chcę być traktowany. 08:04, 25.06.2020
issaa21:56, 30.06.2020
>>>>>Czyli rozumiem, że jak napiszę o "twoich wypocinach" to nie uznasz tego za obraźliwe 21:56, 30.06.2020
zwykły obserwator14:59, 23.06.2020
Ponieważ nie zachowują należytej ostrożności prośmy Burmistrza o: progi zwalniające, zwężenie ścieżki, solidne ogrodzenie trasy rowerowej, a w ostateczności likwidację. Można także poeksperymentować ze światłami dla rowerzystów - zapalić czerwoną falę. 14:59, 23.06.2020
jot23:21, 23.06.2020
Kiedy bardzo wielu rowerzystów i tak jedzie na czerwonym, to po co dodatkowa fala? 23:21, 23.06.2020
alisterkabat16:54, 23.06.2020
To miejsce i ścieżka wzdłuż KEN na odcinku od Belgradzkiej do Wąwozowej są torem wysokiego ryzyka. Emerytowani sportowcy i rodziny pędzące do lasu nie zwracają uwagi na innych użytkowników, przejścia dla pieszych są jak lotne premie - byle szybciej przejechać. Wyprzedzanie z prawej osób jadących normalnym tempem jest nagminne. Karać. 16:54, 23.06.2020
Pensey10:15, 24.06.2020
Dokładnie tak jak wyżej, zgadzam się z przedmówcą. Każdy tam zasuwa, wystarczy trochę ostrożności i uwagi a będzie bezpieczniej. Najlepiej zrzucić winę na krzaki itd. tylko swojej nikt nie widzi. Nikt nie jest bez wyjątku, wszyscy powinni uważać tak samo jadąc autem czy w ruchu pieszym. 10:15, 24.06.2020
;/19:32, 23.06.2020
Na zdjęciach te zakręty wyglądają na serio niebezpiecznie, ktoś nie pomyślał..... nawet jadąc na maxa wolno bałabym się skręcać przy tak ograniczonej widoczności. Szkoda, że w takich sytuacjach zawsze najpierw muszą być pierwsze ofiary, a dopiero potem poprawki i przewidywanie sytuacji niebezpiecznych... 19:32, 23.06.2020
Boom08:48, 24.06.2020
To może nie powinnaś jeździć rowerem skoro przerażają cię zakręty. 08:48, 24.06.2020
malgosia197305:20, 25.06.2020
~Boom - koleżanka napisała o pokonywaniu zakrętu "przy tak ograniczonej widoczności". Bo widoczność jest tam ograniczona, a zakręt faktycznie dość ostry. Więc nie drwij z łaski swojej, wyrywając słowa z kontekstu i manipulując cudzą wypowiedzią przy jej omawianiu. To się robi specjalnością tego forum, przykro czytać. 05:20, 25.06.2020
Boom07:08, 25.06.2020
Małgosiu, prawo o ruchu drogowym obowiązuje wszystkich, także rowerzystów (zaskoczona?). Ten zakręt nie jest specjalnie ostry, ścieżka jest wytyczona wyraźnie. W takim miejscu należy zachować szczególną ostrożność i zredukować prędkość. Jeśli ktoś tego nie ogarnia to nie nadaje się do prowadzenia pojazdów i uczestniczenia w ruchu drogowym. A na ulicach i chodnikach widzę takich wielu. I śmieszy mnie ten płacz, że kogoś zaskoczył zakręt i żywopłot i że to wina wszystkich dookoła tylko nie rowerzysty mającego w nosie przepisy. 07:08, 25.06.2020
Wek08:00, 25.06.2020
@ Boom trafiłeś w sedno. Patrząc szerzej - znaczna część tych nie rozumiejących przepisów i rzeczywistości rowerzystów to kierowcy. I jadąc samochodem też będą zachowywać się nieostrożnie, powodować wypadki. I dlatego trzeba ich wyedukować lubw skrajnym przypadku uniemożliwić im jazdę. A forsowanie różnych rozwiązań jak np. zwężenia ulic to utrudnianie życia wszystkim. Po to, żeby utrudnić popełnianie błędów niekompetentnym co i tak nie przyniesie spodziewanego rezultatu. 08:00, 25.06.2020
malgosia197310:29, 25.06.2020
~Boom i ~Wek - moja wypowiedź jest o manipulowaniu cudzymi wypowiedziami. A Wy nie na temat. 10:29, 25.06.2020
konstytucja11:30, 25.06.2020
Moze w geometrii 90deg to nie jest kąt ostry ale w drogownictwie jak najbardziej. Nie wiem o czym ta dyskusja bo miejsce takie że nikt tam szybko rowerem nie jedzie a widoczność zerowa. 11:30, 25.06.2020
molka00:51, 24.06.2020
Potrzebne są dwupasmowe szerokie autostrady dla rowerów, a nie jakieś ścieżki! 00:51, 24.06.2020
Ursynowianin09:27, 24.06.2020
I po co te drwiny? Starszy człowiek uległ wypadkowi, konieczne było wezwanie karetki pogotowia - bo ktoś zaniedbał swoje obowiązki (władze?, drogowcy?, inwestor?) - czy ludzkie zdrowie to dobry POWÓD DO KPIN? 09:27, 24.06.2020
Boom09:42, 24.06.2020
Ursynowianin, a to władze jechały na rowerze, że je obwiniasz? Zderzyły się święte krowy, bo nie zachowały należytej ostrożności, kolejny raz zignorowały przepisy prawa o ruchu drogowym, zderzyły się, a na koniec obwiniają wszystkich dookoła. To jest jakaś parodia. 09:42, 24.06.2020
Wek10:19, 24.06.2020
@ursynowianin przede wszystkim obowiązki to zaniedbał co najmniej jeden z rowerzystów. A może obaj. Gdy rowerzyści będą jeździć bez wyobraźni i respektowania ograniczeń wynikających z lokalnych warunków to będą sprawcami wypadków i to poważniejszych niż ten. 10:19, 24.06.2020
Jaro12:29, 24.06.2020
Ursynowianin, wina infrastruktury jest tylko w przypadkach kolizji samochodowych. W przypadku zdarzeń z udziałem rowerzystów wiadomo, że winny jest zawsze rowerzysta (notabene, proponuję taki zapis do PORD). A tak na serio, to owszem, jest sporo gości bez wyobraźni, nie dostosowujących prędkości do warunków. Rowerzystów i kierowców. Różnica jest taka, że kierowca wyrządzi nieporównanie większe straty. A tą konkretną sytuację proponowałbym zostawić do rozstrzygnięcia policji, a nie leczyć tu swoje żale i fobie. Jak winny uczestnik, to dostanie mandat. 12:29, 24.06.2020
Jaro13:53, 24.06.2020
Bez przesady. W ZDM podobno zaciąg jest lajkro-lubny. No chyba, że to konspiracyjna przykrywka... 13:53, 24.06.2020
KJL08:23, 25.06.2020
Jak najbardziej. 08:23, 25.06.2020
Kry10:03, 27.06.2020
Ten cynizm oddaje czesc problemu, tzn to nie sa sciezki do pedzenia 40-50 km/h...
Ale co do szerokosci to bym polemizowal, potrzebna jest wieksza szerokosc bo na ursynowie masa ludzi jezdzi na rowerach.
Dla przykladu sciezka przy KEN'ie kiedy powstala i do lat 2000 byla calkiem odpowiednia. Niedawno juz musiala byc poszerzana a jej niektore fragmenty niestety nie zostaly i jest zbyt wasko na liczbe rowerow. 10:03, 27.06.2020
Lajkra princess12:46, 13.07.2020
Szerokosc ddr na ken jest wystarczajaca, az nadto. Zbyt szeroki, do tego długi i prosty ddr zacheca do wyscigow, wyprzedzania. Przydaloby sie te ddry jeszcze wyesowac i wprowadzic szykany ograniczajace predkosc, zwlaszcza przed przejsciami dla pieszych zeby uspokoic ruch turdefransów i poprawic bezpieczeństwo. Miasto jest dla ludzi a nie rowerów. 12:46, 13.07.2020
UrsynowskiGad14:28, 24.06.2020
Patrząc na zdjęcie "Coś być musi, coś być musi do cholery za zakrętem". btw autor (był) zbyt niepoprawny, żeby mieć ulicę w Warszawie. 14:28, 24.06.2020
Jaro14:42, 24.06.2020
Bo procedura/obyczaj nie były zachowane. Nie poradzisz Pan... A że w innych przypadkach procedurę, obyczaj, czy jak to zwał, da się zaniedbać, bo sprawa jest słuszna, to co innego... 14:42, 24.06.2020
UrsynowskiGad15:57, 24.06.2020
@Jaro no wiem, wcale nie pisząc ironicznie, myślę że np. przywrócenie pl.Dzierżyńskiego na Bankowy też ma jakieś formalne uchybienia, które prawnicy by zaraz znaleźli, jakby komuś zależało. 15:57, 24.06.2020
Kry09:59, 27.06.2020
Sam jestem rowerzysta na jezdzac przez ursynow od lat 90tych.
Np na rosola sa moze z 2 ostre skrety ale niestety ludzie nie rozumieja ze dostosowac predkosc do sytacji,_zwolnic_ tak zeby nie scinac zakretow...
Tak samo jak na jezdni jest zakret po bardzi dlugiej prostej, nagle mala czesc ludzi sadzi ze hamulce sa opcjonalne.
Na plente dodam ze moim zdaniem obecne sciezki rowerowe sa wrecz zbyt proste i pozwalaja na rozwijanie predkosci 40-50 km/h. 09:59, 27.06.2020
issaa00:20, 04.07.2020
>>>Na plente dodam 00:20, 04.07.2020
Y18:58, 23.06.2020
18 3
Albo jakas tepa dzida z telefonem w reku ktora w niego nurkuje. 18:58, 23.06.2020
hahaha09:48, 24.06.2020
6 12
Trzeba zwolnić praktycznie do zera żeby utrzymać się na swojej części pasa rowerowego w tym miejscu. Takiego 90 stopni zakretu nie powinno sie w ogole projektowac 09:48, 24.06.2020