Stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie dwóch zabójstw. Do jednego z nich doszło w sierpniu ubiegłego roku na Ursynowie. 52-letni Jerzy B. został zatrzymany trzy dni temu na terenie Warszawy. Był zaskoczony widokiem policjantów i nie stawiał oporu.
O tej sprawie mówiła cała Warszawa. Na Ursynowie i Wilanowie doszło do dwóch bliźniaczo podobnych morderstw. W sierpniu ubiegłego roku, w swoim domu na Imielinie, zginęła 63-letnia kobieta. Prasa szybko połączyła tę sprawę z innym zabójstwem, do którego doszło kilka miesięcy wcześniej. W lutym, także w swoim domu, został zamordowany 69-letni mężczyzna. Policja od początku nie zaprzeczała, że sprawca w obu przypadkach może być ten sam.
Schemat w obu przypadkach był podobny. Ofiary nie znały napastnika. Pojawił się w ich domach jako potencjalny klient. Mężczyzna z Sadyby chciał sprzedać swój dom, kobieta z Imielina - wynająć. Podobieństw było więcej - jak chociażby narzędzia, którymi dokonano obu zbrodni. Na ogłoszeniodawców wystawiających swoje lokale na sprzedaż i wynajem padł blady strach - wszyscy zaczęli się obawiać seryjnego mordercy.
Sprawca nie zaatakował jednak po raz kolejny, a policjantom wreszcie udało się wpaść na jego trop. W mieszkaniu i samochodzie zatrzymanego odnaleziono telefony komórkowe, z których dzwoniono do ofiar. Mają być głównym dowodem w sprawie. Jerzy B. został już oskarżony o dokonanie dwóch zabójstw. Prokurator zażądał też aresztowania go na 3 miesiące.
[ZT]4054[/ZT]
darek15:19, 14.03.2014
0 0
"Na Ursynowie i Wilanowie doszło do dwóch bliźniaczo podobnych morderstw. "
"Prasa szybko połączyła tę sprawę z innym zabójstwem, do którego doszło kilka miesięcy wcześniej na Sadybie."
To w końcu Wilanów czy Sadyba? ;) 15:19, 14.03.2014