Mieszkanka Natolina nie pozostała obojętna na widok starszego zdezorientowanego mężczyzny.
W czwartek w okolicach ul. Lasek Brzozowy chodził wyraźnie zagubiony starszy mężczyzna. Był wystraszony i zdezorientowany. Losem 80-latka zainteresowała się mieszkanka, która postanowiła pomóc mężczyźnie i zaopiekowała się nim do czasu przyjazdu strażników miejskich.
- Strażnicy szybko zorientowali się, że osiemdziesięciolatek ma duże problemy z pamięcią. Nie wiedział, gdzie się znajduje, nie pamiętał też, gdzie mieszka - przekazuje stołeczna straż miejska.
Na miejscu pojawiła się również policja - pomogła ustalić tożsamość mężczyzny oraz adres zamieszkania. Dzięki interwencji służb i - przede wszystkim - sąsiadki, która nie przeszła obojętnie obok potrzebującego pomocy mężczyzny, 80-latek bezpiecznie wrócił do domu.
Strażnicy przypominają: do kieszeni osób z zanikami pamięci warto włożyć karteczkę z adresem lub z numerem telefonu do najbliższych. To drobna rzecz, która zwiększa szanse na szybką pomoc.
Pyton17:27, 03.09.2021
17 0
Bardzo się cieszę, że ta pani pomogła seniorowi.
Duch sąsiedztwa na Natolinie jeszcze nie zdechł. 17:27, 03.09.2021