Ursynowski urząd dzielnicy rozluźnia epidemiczne obostrzenia. Od 1 marca, aby dostać się do budynku ratusza, nie trzeba się wcześniej umawiać. Przez dwa tygodnie będzie testowany taki sposób załatwiania prawie wszystkich spraw i jeśli próba się powiedzie, wróci on na stałe.
Przez ostatni rok ursynowski urząd dzielnicy działał w ograniczonym trybie. 16 marca 2020 roku z powodu pandemii kontakt urzędników z mieszkańcami został ograniczony do minimum. Prawie wszystkie stanowiska obsługi zostały zamknięte, a do ratusza wchodziło się jedynie od al. KEN, by załatwić tylko najpilniejsze sprawy: akty urodzeń i zgonów, rejestrację nowych pojazdów, śluby czy odbiór dowodów.
Od 18 maja rozpoczęło się luzowanie obostrzeń, dzięki czemu w urzędzie dzielnicy można było załatwić już wszystkie sprawy, którymi normalnie zajmuje się administracja samorządowa. Pod jednym warunkiem: swoją wizytę należało umówić telefonicznie.
Po wielu miesiącach takiego funkcjonowania ratusz postanowił przetestować powrót do zasad sprzed pandemii Covid-19. Od 1 marca przez dwa tygodnie wraca do obsługi mieszkańców bez umawiania wizyt.
- Chcemy przetestować funkcjonowanie urzędu i na razie widzimy, że skala zainteresowania nie przekracza naszych możliwości zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa. Jeśli tak będzie do końca próby, to obecny sposób pracy wprowadzimy na stałe. Oczywiście jeśli rząd w międzyczasie nie wprowadzi nowych restrykcji uniemożliwiających kontynuowanie pilotażu - mówi wiceburmistrz Jakub Berent.
Bez wcześniejszej rezerwacji można załatwić wszystkie sprawy załatwiane przez Wydział Obsługi Mieszkańców i ursynowską delegaturę Biura Administracji i Spraw Obywatelskich czyli np. zarejestrować samochód, wyrobić dowód osobisty czy zameldować się.
- Nareszcie! Wolę załatwiać sprawy “z marszu”, a nie umawiać się wcześniej. Trudno się dodzwonić, ale przede wszystkim nie lubię sztywnych terminów. Człowiek umawia się, a potem nie może przyjść, bo coś w pracy lub w domu w ostatniej chwili wypadnie, i wizyta przelatuje koło nosa. A tak przychodzę, kiedy mi pasuje. Dzisiaj załatwiałem sprawy meldunkowe i poszło szybko - cieszy się pan Tomasz, mieszkaniec obsłużony w urzędzie.
Nadal trzeba umawiać się w sprawach paszportowych oraz prowadzonych przez Urząd Stanu Cywilnego, który wydaje akty zgonu, urodzenia i małżeństwa.
emini18:56, 03.03.2021
Umawianie sie bardzo podnosi bezpieczeństwo zarówno urzędników jak i mieszkańców. Po roku ludzie sie juz przyzwyczaili, lepiej zostawić oswojony system, zwłaszcza teraz, gdy mamy wybuch nowych zarażeń. 18:56, 03.03.2021
Obs13:51, 06.04.2021
Jakoś tak dziwnie się okazało że odkąd nie ma zapisów jest mniejszy tłok. 13:51, 06.04.2021
love tesco kabaty22:03, 03.03.2021
7 6
Przyzwyczaili? Do stania na mrozie i deszczu pod urzędami i sklepami, bo ktoś sobie wymyślił limit osób na metr kwadratowy? Żeby nie było jestem urzędnikiem i mam już po dziurki w nosie tych debilnych wymysłów moich przełożonych (praca na dwie zmiany, zakaz dzielenia pokoju ze współpracownikami, noszenie idiotycznych szmat na twarzy). Chcę normalnie pracować i tak samo nie wystawać jak żebrak pod drzwiami czekając aż łaskawcy mnie wpuszczą do środka. 22:03, 03.03.2021