Zamknij

Uszkodził samochód i uciekł. Poszukiwany sprawca stłuczki na parkingu przy Pileckiego

15:23, 14.01.2021 Anna Łobocka Aktualizacja: 10:52, 15.01.2021
Skomentuj AB AB

Straty warte kilka tysięcy złotych - to efekt uszkodzenia samochodu na parkingu przez nieznanego sprawcę. Właścicielka auta oraz policja szukają winnego. To nie pierwsze tego typu zdarzenie przy skrzyżowaniu ulic Gandhi i Pileckiego.

Uszkodzenia samochodów na parkingu to codzienność. Czasami są to niewielkie otarcia kończące się porozumieniem sprawcy z poszkodowanym. Ale jeśli ktoś ucieka z miejsca zdarzenia, to właściciel uszkodzonego auta może liczyć tylko na monitoring. Jeśli nie ma go w danym miejscu - szukaj wiatru w polu. Pozostaje zawiadomić policję i czekać na cud.

W takiej sytuacji jest pani Aleksandra, która od sześciu lat zostawia samochód na parkingu przy skrzyżowaniu ulic Gandhi i Pileckiego, na wprost Szpitala Południowego. W nocy z 12 na 13 stycznia ktoś poważnie uszkodził jej dwuletnią skodę.

- Zaparkowałam samochód około 21:00, następnego dnia był w opłakanym stanie. Prawe nadkole zostało uszkodzone, połamany zderzak, zbity reflektor, światło przeciwmgielne oraz wygięta maska. Po śladach widać, że wpadł w poślizg. W wyniku zderzenia zostawił na moim samochodzie ślad srebrnego lakieru - opowiada poszkodowana kobieta.

Sprawca nie zostawił żadnej wiadomości z danymi kontaktowymi za wycieraczką zniszczonego przez siebie auta. Po prostu uciekł, zabierając z miejsca potrącenia fragmenty swojego samochodu. Została tylko niewielka część jego zderzaka. Poszkodowana swój samochód oddała do serwisu, szkody jakie poniosła to kilka tysięcy złotych, dlatego sprawę zgłosiła na policję.

- Pojawił się też dzielnicowy, który przepytał sąsiadów, ale nikt niczego podejrzanego nie widział. Niestety, nie ma też tutaj monitoringu. To nie pierwszy taki przypadek na tym parkingu. Ostatnio jednemu lekarzowi ukradziono nową hondę, a podczas wakacji również ogołocono inną hondę z kół, stała na cegłach - opowiada pani Aleksandra.

Każdy, kto może pomóc w ustaleniu sprawcy zniszczenia auta, proszony jest o kontakt z ursynowską policją: tel. 47 72 30 600 (czynny całą dobę), e-mail: [email protected].

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

MonitoringMonitoring

13 1

Ten mistrz kierownicy to pewnie miłośnik globalnego ocieplenia - przyoszczędził na zmianie opon i go zima zaskoczyła. Oby spotkał podobnego do siebie na innym parkingu ;) 15:46, 14.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Wwa123 Wwa123

3 12

Przykre, ale na 2letni pojazd to pewnie AC było, więc nie będzie tak strasznie z jak to opisane. Życzę odszukania sprawcy. 17:27, 14.01.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

12 5

tak, AC z nieba spada 17:33, 14.01.2021


nick_zniknick_znik

6 0

W tym właśnie jest problem że MO zlewa takie sprawy.. a koszty ubezpieczeń wynikają ze szkodowości.. wszystkim potem rosną składki. 12:19, 15.01.2021


ZmotoryzowanaZmotoryzowana

7 2

Ten parking powinien być zmodernizowany. Pełno śmieci po starych przyczepach i dziury w asfalcie. Monitoring też by się przydał. Po uruchomieniu szpilatala południowego wróżę mu dużą popularność niestety mieszkańcy na tym nie skorzystają... 20:30, 14.01.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

SąsiadkaSąsiadka

6 1

To prawda, monitoring byłby świetnym rozwiązaniem. Może trochę by się tam uspokoiło i odstraszyło bezmózgich kierowców. Ruch spowodowany budowa szpitala już jest odczuwalny. W ciągu dnia ciężko o wolne miejsce. 20:45, 14.01.2021


Pojedynczy pasażer mPojedynczy pasażer m

1 8

Boli mnie to że nie macie miejsca dla siebie o trzech pustych miejsc obok. 21:31, 14.01.2021


abcabc

3 0

Wczoraj wieczorem kolejna kolizja na tym parkingu 10:26, 15.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%