Zamknij

Ursynowskie bazarki na razie czynne. "Ale co dalej? Nie wiemy"

12:26, 16.10.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 14:28, 16.10.2020
Skomentuj Bazarek "Na dołku" Bazarek "Na dołku"

W ten weekend oba ursynowskie bazarki - "Na dołku" i przy Wązowowej - będą otwarte, za to z ograniczeniami. Od soboty Warszawa wchodzi do czerwonej strefy. Co to oznacza dla klientów targowisk?

W marcu, podczas podczas pierwszej fali pandemii, bazarek "Na Dołku" został zamknięty na około dwa tygodnie. Kupcy ugięli się pod presją klientów i Sanepidu, który apelował o nietworzenie skupisk ludzi, grożących rozprzestrzenianiem się koronawirusa, mimo iż targowiska nie były ujęte w rządowym rozporządzeniu. Wówczas dziennie w Polsce odnotowywano zaledwie klikaset zachorowań.

Część bram zamknięta

Dziś, po doświadczeniach z całkowitym zamknięciem gospodarki i przy kilku tysiącach zakażeń dziennie, ursynowscy kupcy są ostrożni, ale nie planują na razie zamknięcia swoich targowisk. W najbliższy weekend zarówno bazarek "Na Dołku" u zbiegu alei KEN i Płaskowickiej, jak i kabackie targowisko przy skrzyżowaniu Wąwozowej i Stryjeńskich, będą otwarte.

Kupcy z "Dołku" zapowiadają jednak wdrożenie środków bezpieczeństwa. - Wejście na bazarek będzie możliwe tylko od strony Płaskowickiej. Dwie bramy od strony osiedla zostaną zamknięte, zastanawiamy się jeszcze nad tymczasowym otwarciem bramy od strony alei KEN - mówi Marek Polanowski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Bazarku "Na Dołku".

Przy każdym wejściu na bazarek pojawi się ochroniarz ze środkiem do dezynfekcji rąk. Będzie obowiązywał limit wejść. - Nikt bez maski na twarzy nie wejdzie - zapowiada Polanowski. - Jeśli stwierdzimy, że na targowisku jest zbyt wiele osób, to ograniczymy liczbę wejść - dodaje.

Bazarek przy Wąwozowej w dużej mierze składa się z pawilonów, więc w każdym z nich obowiązywać będzie zasada - maks. 5 osób do jednej kasy. A ponieważ pomieszczenia są małe, to należy się spodziewać kolejek na zewnątrz. Klienci powinni zachować odpowiedni odstęp i zasłaniać twarz i nos, co wynika z rządowego rozporządzenia.

- Nie ulegamy panice. Wszyscy kupcy od wiosny stosują zabezpieczenia, nawet ostrzejsze niż to wynika z przepisów. Pawilony mają wywieszki z dozwoloną liczbą klientów w środku - najczęsciej do dwóch osób - a sami klienci w kolejkach starają się zachować od siebie dystans - mówi Piotr Kuszewski z firmy Bispol, która zarządza bazarkiem kabackim.

"Nie wiadomo, co dalej"

Z rządowych zapowiedzi nie wynika wprost czy limit 5 osób przypadających na jedną kasę dotyczy także stoisk na otwartym powietrzu. Dlatego kupcy z "Dołka", handlujący pod namiotem lub pod gołym niebem, będą stosować zasady na wyrost. Co po weekendzie? Czy jest gwarancja, że bazarek "Na dołku" będzie czynny także w następne soboty i niedziele?

- Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej na Ursynowie. Chcemy dbać o zdrowie własne i klientów, nie tworzyć skupiska zakażeń, więc nie wiemy co będzie dalej - mówi prezes stowarzyszenia prowadzącego popularny ursynowski bazarek.

Kupców, podobnie jak większość ich klientów, nie stać na kolejne całkowite zamknięcie gospodarki. Mają więc nadzieję, że środki ostrożności wystarczą, a handel będzie się odbywał normalnie.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

IrfyIrfy

7 11

Ależ wiemy, wiemy :) Jak się okaże, że "obostrzenia" nie działają, to się wprowadzi kolejne. Bo tylko w ten sposób widać, że "rząd" coś "robi". I tak mamy szczęście, że nie ma do dyspozycji lotnictwa bombowego. Bo jak już wszystko i wszystkich zamkną, to ktoś mógłby wpaść na pomysł, że można by coś zbombardować. Nie wiem. Lasy może? Albo baseny. Jak będą stały puste, to żadnych ofiar w ludziach by nie było, ale fajerwerki zauważalne przez wszystkich. Nie wierzę, żeby do wypełnionych "ciemną materią" łbów ukochanych przywódców dotarł fakt, że jak zamkną bazarki, to stojące w deszczu i na zimnie kolejki przed sklepami będą kilometrowe i ludzie zaczną schodzić na "choroby towarzyszące". 14:07, 16.10.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ChochołChochoł

3 6

Chyba lotnictwo bombowe to jednak mają? 14:28, 16.10.2020


reo

abc123abc123

10 17

Bazarek musi być!!!! 14:36, 16.10.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

rolorolo

1 1

bazarek MUSI ZNIKNĄĆ!!!!!!! 21:04, 20.10.2020


rolorolo

0 0

chyba tylko w twojej chorej głowie 12:53, 04.11.2020


KrzysztofKrzysztof

11 5

Szlag mnie trafia jak kolejne przygłupy głoszą swoje teorie zaprzeczające konieczności stosowania obostrzeń sanitarnych. Mam przygłupy dla was prostą propozycję. A mianowicie: Zgłoście się do opieki nad chorymi i popracujcie tam bez żadnych ochron osobistych. Jak się uda wam przeżyć, to będziecie mogli uważać się za szczęśliwców. A i sporą kasę zarobicie. Proste, proste. Więc do czynu, a nie wypisywać swoje przygłupie rady.
Tacy Nowocześni jesteście, tylko do czego..... 08:14, 17.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%