Zamknij

TVP o Zosi/Bartku z Ursynowa. Prof. Lew-Starowicz: "Nie da się stwierdzić transseksualizmu"

19:00, 25.07.2019 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 19:22, 25.07.2019
Skomentuj TVP, program "Alarm" TVP, program "Alarm"

- Nie da się w tym wieku stwierdzić, że to transseksualizm - ocenia seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz w materiale programu "Alarm" wyemitowanym w TVP. Dziennikarze tej stacji wrócili do głośnej sprawy zbiórek społecznych zorganizowanych na rzecz mieszkanki Ursynowa - potrzebującej samotnej matki. Kobieta najpierw zbierała "na 5-letnią Zosię z autyzmem", a po dwóch miesiącach "na Bartka LGBT", odkrywając, że dziecko jest transseksualne.

O głośnej sprawie 5-letniej Zosi, która w oczach opinii publicznej w dwa miesiące stała się Bartkiem, pisało również Haloursynow.pl. W czerwcu informowaliśmy o zbiórce na autystyczne dziecko. Samotna matka nie chciała wówczas wyjawić światu, że dziecko ma być również transpłciowe, dlatego pisaliśmy wówczas o "zaburzeniach osobowościowych".

Po dwóch miesiącach pani Dorota zmieniła zdanie - jak sama mówi - pod wpływem wydarzeń w przedszkolu, do której chodzi jej dziecko. Dyrekcja placówki, złożyła do sądu pozew o wgląd w sytuację rodzinną dziecka. Pani Dorota domagała się, by nauczyciele zwracali się do dziecka "Bartek", bo u dziewczynki orzeczono transseksualizm.

Przy pierwszej zbiórce nie było we mnie gotowości do mówienia na ten temat. Jednak to, że w czerwcu pani dyrektor przedszkola postanowiła „pomóc” naszej rodzinie, kierując przeciwko mnie sprawę do sądu, w domu pojawił się kurator i opieka społeczna, utwierdziło mnie w tym, że powinnam obnażyć to jak zostaliśmy potraktowani przez przedszkole

– mówiła pani Dorota, dodając, że ma opinie lekarskie potwierdzające, iż nieuszanowanie woli dziecka i mówienie przez pół dnia Zosiu, a drugie pół Bartku, doprowadziło do uszczerbku na jego zdrowiu.

Po reportażu dziennikarza Rafała Betlejewskiego na temat "Bartka LGBT" (dziś już niedostępnym w sieci) w Internecie zawrzało. Matkę zaczęto podejrzewać o manipulację, oszustwo i wykorzystywanie dziecka do zbierania pieniędzy.

Sprawie postanowili się przyjrzeć dziennikarze z programu "Alarm" TVP. W reportażu wypowiada się prezes fundacji In Via, która jako pierwsza pomagała pani Dorocie. 

- Zbieraliśmy na autystyczną Zosię, a zbiórka pana Betlejewskiego jest na Bartka. Moi znajomi zaczęli pytać o co tu chodzi? - mówi prezes fundacji Magdalena Fudała-Janc.

W reportażu w wątpliwość poddawane są ekspertyzy lekarskie, w których stwierdzono transseksualizm Zosi. Wypowiadają się znani seksuolodzy: dr Stanisław Dulko oraz prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

- U przedszkolaków nie można rozpoznać transseksualizmu. Istotne jest żeby odkryć, dlaczego dziecko zaczyna mieć poczucie przynależności do płci odmiennej. Czy to dlatego, że rodzice chcą mieć dziecko danej płci i spełnia ono oczekiwania rodziców? Czy też identyfikuje się na podstawie bajki, obejrzanego filmu, kolegi czy koleżanki. Może być też tak, że są głębsze zaburzenia identyfikacji płci i trzeba czekać aż do okresu dojrzewania. To, że dziecko ma różne chęci, nie oznacza, że wszyscy wokół mają to realizować - mówi w wywiadzie prof. Lew-Starowicz.

Reporterzy TVP twierdzą, że wskazanie na transseksualizm jest błędnie określone w dokumentacji medycznej. - Ja nie stosują takiego rozpoznania, ja stosuję inne - zaburzenia identyfikacji płciowej w dzieciństwie - mówi w materiale seksuolog dr Stanisław Dulko. Dziennikarzom nie udaje się jednak dotrzeć do lekarzy, którzy wydawali opinie ws. dziecka z Ursynowa.

W materiale wypowiada się tylko dyrektor szpitala w Dziekanowie Leśnym, gdzie powstała jedna z ekspertyz. - Nie wypowiadam się na temat jakiegokolwiek pacjenta - powiedział Robert Lasota reporterowi TVP.

W reportażu słyszymy też opinię psycholog Marii Rotkiel, która uważa, że matka podjęła decyzję za dziecko. Zasugerowała też, że matce może chodzić o rozgłos oraz patronowanie środowisku dzieci transpłciowych.

- Dziecko nie powinno stawać się symbolem walki o coś, bo to nie jego decyzja - komentuje pani psycholog. 

Matka 5-letniego dziecka z Ursynowa nie chciała rozmawiać z ekipą programu "Alarm". - Zdecydowanie odmawiam wywiadu, gdyż mam do tego prawo - mówi Dorota Świercz. - Nie chcę z Państwem rozmawiać - słyszymy w materiale "Alarmu".

W ostatniej rozmowie z Haloursynow.pl zapewnia, że wszystko co mówi na temat swojego dziecka to prawda, nie ma nic do ukrycia, otrzymuje duże wsparcie od ludzi, a hejt to "zaledwie 2% głosów", z czym się liczyła, ogłaszając publicznie swoją zbiórkę. Do tej pory w zbiórce nazwanej "Bartek LGBT" zebrała prawie 75 tys. złotych od 1840 darczyńców. W pierwszej zbiórce "na 5-letnią Zosię z autyzmem" z pomocą Fundacji In Via udało się zebrać ok. 3 tys. złotych.

Materiał wyemitowany w TVP można obejrzeć tutaj

[ZT]12681[/ZT]

[ZT]12391[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

inullainulla

61 6

Chyba kobieta wie,co jest teraz na fali. niezły zarobek. A dziecku ryje psychikę 20:09, 25.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

duemduem

66 8

Przedszkole zareagowało słusznie. Tą panią powinien zająć się sąd rodzinny, bo krzywdzi własną córkę, robiąc z niej publicznie przedmiot dyskusji i to kontrowersyjnej jeszcze... 20:24, 25.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TolekTolek

54 7

Cwana mamusia, kase zweszyla i brnie dalej... 21:44, 25.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

matka synówmatka synów

36 9

Jeśli w przedszkolu mówią "Zosiu" to niech matka dla dobra dziecka również w domu mówi "Zosiu", proste 22:24, 25.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gość3Gość3

17 4

Nowe czasy , epoka massmediów - jak się dobrze wypromujesz to i kasa się pojawi. Obrotna matka korzystając z klimatu i mody, wykorzystując nieświadome tego dziecko otrzymała od darczyńców prawie 80 tys zł . Dobro dziecka ? - jakoś dziwnie to brzmi w świetle faktów...
Jak mawiał Nikodem Dyzma : jak się ma "kiepełko" to i wytrycha nie potrzeba...
W UE odkryto podobno ponad 10 płci - obrotni rodzice powinni to wykorzystać..... 00:01, 27.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CoilCoil

5 21

Kto normalny wierzy i ogląda reportaże w rezimowej telewizji? 05:29, 27.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiloMilo

2 5

Ci sami, którzy traktują wszystko, co usłyszą od czarnej zarazy w niedzielę za prawdę objawioną.
Kluczowe słowo w Twojej wypowiedzi jest drugie w kolejności.
Problem polega na sojuszu tronu z ołtarzem - dla kościoła i władzy korzyści, dla Polski tragedia i katastrofa. I tak od ponad dziesięciu wieków... Niewielkie odstępstwo w czasach komunizmu jest tylko wyjątkiem od reguły. 01:23, 03.08.2019


kikikiki

0 13

"Wypowiadają się znani seksuolodzy: dr Stanisław Dulko oraz prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
" U przedszkolaków nie można rozpoznać transseksualizmu. Istotne jest żeby odkryć, dlaczego dziecko zaczyna mieć poczucie przynależności do płci odmiennej." ???? Co nam chca "specjalisci" przez to powiedziec? transsexualizmu nie mozna rozpoznac ale....poczucie przynaleznosci do pluci odmiennej??? glupszej wypowiedzi nie czytalam!!!!!! 07:12, 27.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiloMilo

1 4

Prof. Lew-Starowicz bardzo mnie rozczarował. To, że on o czymś nie wie, nie znaczy, że to nie istnieje.
Starość? Przykro czytać. 01:14, 03.08.2019


dssssdssss

5 1

Kiki - dla głupiego wszystko jest głupie 09:11, 27.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojtekWojtek

8 1

Fakty: Zbiórka nr 1.: 3000 zł gdy Zosia była Zosią. Zbiórka nr 2 (miesiąc później): 70 tys. zł. - gdy Zosia była Bartkiem. Wnioski wyciągnijcie Państwo sami ciekawe rzeczy mówi też w wywiadzie Pani Dyrektor. Dobrze że sprawę bada sąd i prokurator. 01:31, 28.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mamarakmamarak

5 2

Jestem mamą dzieci z diagnozą autyzm dziecięcy i ZA , Autyści to osoby do bólu logiczne . Dziecko pewnie kilkukrotnie usłyszało od dorosłych nie krępujących się jego obecnością ze to dziwne że dziewczynka z autyzmem, że przeważnie to chłopcy mają autyzm. Na takiej podstawie dziecko wysnuło że skoro ma autyzm to jest chłopcem . Tyle mówi moje doświadczenie. 02:19, 28.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MiloMilo

2 5

Przykro czytać, że prof. Lew-Starowicz przestał się dokształcać.
Artykuł sprzed kilku lat, który mi utkwił w pamięci, bo pokazuje, że mentalnie my jednak jesteśmy małym zacofanym zaściankiem, gdzie prawa człowieka nic nie znaczą.
telegraph.co.uk/news/worldnews/southamerica/argentina/10339296/Six-year-old-becomes-first-transgender-child-in-Argentina-to-change-identity.html
W prasie zagranicznej można znaleźć dużo informacji o podobnych przypadkach. Dobrze, że teraz młodzież dostrzega możliwości, jakie daje znajomość języków i się ich uczy, bo dzięki temu ich ogólne zrozumienie świata i otaczającej rzeczywistości ogromnie wzrasta. A starzy niestety dalej sądzą, że to, co usłyszą od czarnej zarazy w niedzielę, to jedyna prawda o świecie. 01:11, 03.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

noa noa

1 1

Przykro mi jest strasznie, że żyjemy w takim kraju!!! Zamiast wsparcia i pomocy, jest nasyłanie Sądu rodzinnego, który njpr. ograniczy władzę rodzicielską nadzorem kuratora aby mieć stały wgląd w sytuację rodziny. Powodzenia mamo Bartka, chciałabym Cię
po prostu przytulić bo będzie Ci ciężko. Nie poddawaj się i walcz dla dziecka dla siebie! 11:08, 26.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%