Zamknij

Trują psy i dzikie zwierzęta spleśniałym chlebem. Czy tabliczki informacyjne ich powstrzymają?

08:58, 30.04.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 09:06, 30.04.2021
Skomentuj nadesłane nadesłane

Spleśniały chleb szkodzi zwierzętom – tym dzikim i domowym. Notorycznie jednak pojawia się na polu przed Lasem Kabackim. Urząd od dłuższego czasu obiecuje tabliczki informacyjne. Mieszkańcy jeszcze się ich nie doczekali.

Na polanie na skraju Lasu Kabackiego, w pobliżu ul. Kabackiej mieszkańcy bez przerwy znajdują rozrzucony chleb. Sytuacja powtarza się co najmniej od marca. Prawdopodobnie ktoś w ten sposób dokarmia ptaki. Chleb może jednak poważnie im zaszkodzić. Do tego z czasem pleśnieje i truje spacerujące tam psy i dzikie zwierzęta.

- Przeważnie raz na tydzień, głównie w poniedziałek rano, ktoś wyrzuca spleśniały chleb i ciastka. Na polanie tej często pojawiają się bażanty i jedzą to spleśniałe pieczywo. Zaraz obok jest las, przechodzą tędy sarny, dzikie. To również im może zaszkodzić – stwierdza pani Krystyna.

To właśnie w tym miejscu przy ul. Kabackiej najczęściej wysypywany jest chleb. fot. nadesłane

Psa można zabrać do weterynarza – wizyta to ok. 50 zł, do tego koszty leków. Sarnie czy bażantom praktycznie nie można pomóc. Według mieszkanki okolic ul. Kabackiej sprawa wielokrotnie była zgłaszana na straż miejską. Nikogo schytać się jednak nie udało. Brak jakichkolwiek rezultatów podkopał zaufanie do służb - w tym roku straż miejska otrzymała tylko jedno wezwanie w sprawie zaśmiecania polany przy ul. Kabackiej.

- To jest tak drobna sprawa, że nikt nie traktuje tego na poważnie. A my nie będziemy przecież siedzieć w krzakach i czekać, aż ktoś przyjdzie zostawić ten chleb! – mówi mieszkanka Ursynowa.

Gdzie te tabliczki?

Sprawą postanowił się zająć urząd dzielnicy. Już na początku marca władze Ursynowa na wniosek mieszkańców obiecywały zamontować tabliczki informacyjne. Dzięki nim rozrzucający chleb dowiedzieliby się, dlaczego nie powinni tego robić. Jednak do tej pory jeszcze ich nie ma. Jak zapewnia rzecznik ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał, zostaną zamontowane na początku maja.

- Dokarmianie ptaków
- Ptaki dokarmiamy tylko podczas mrozów i/lub śniegu, regularnie i aż do nastania odwilży.
- Nie podajemy ptakom chleba ani resztek z naszego stołu – doprawione, solone dania mogą im przeważnie zaszkodzić. Dokarmiamy je naturalnym i świeżym pokarmem, np. łuskanymi ziarnami słonecznika.
- Nie podajemy spleśniałego, zepsutego, mokrego i zmarzniętego pokarmu – powoduje uszkodzenie przewodu pokarmowego i naraża zwierzęta na cierpienie.
- Nie zaśmiecajmy terenu odpadkami. Nie róbmy z miejsc dokarmiania śmietnika.
- Jeżeli nie możemy stosować powyższych zasad, to lepiej nie dokarmiajmy wcale!

- takie komunikaty będą na urzędowych tabliczkach.

Podobne tablice stoją na skwerze przy ul. Sępa-Szarzyńskiego. Od pewnego czasu nie da się jednak z nich niczego dowiedzieć – są połamane i zamalowane. Również one zostaną wymienione na nowe.

Problem z dokarmianiem ptaków chlebem jest nadal powszechny. Jeśli kogoś nie przekonują kampanie informacyjne, zawsze pozostaje kara pieniężna. Za rozrzucanie dużych ilości jedzenia w miejscu publicznym może można zapłacić nawet 500 złotych. Interwencje służb w takiej sprawie zdarzają się jednak niezmiernie rzadko.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

adadadadadadadad

7 2

Proponuję dać na tabliczce jeszcze więcej tekstu - to sprawi, że ludzie tym chętniej przeczytają, co tam jest napisane! 10:02, 30.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

DBCDBC

8 0

Tabliczki niewiele dadzą, pomogłyby patrole... 11:12, 30.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qwrqwr

9 0

Tak jest w wielu miejscach na Ursynowie. Swoją drogą to straż miejska też daje ciała - nie interweniuje bez zgłoszenia (nawet jeśli widzi wykroczenie), a powinny być patrole pilnujące nie tylko tej kwestii. 11:26, 30.04.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

adadadadadadadad

6 0

To jest w ogóle problem Straży Miejskiej - mimo ustawowego obowiązku podejmowania interwencji wobec naruszeń porządku i bezpieczeństwa publicznego, strażnicy tego nie robią. Są różne powody tego stanu rzeczy - brak odpowiedniego wykształcenia i szkolenia, brak skutecznej kontroli nad działaniami strażników, (relatywnie) niskie wynagrodzenia, brak perspektyw kariery. Problem nie jest prosty. Nie da się go rozwiązać bez poważnej reformy straży gminnych/miejskich jako instytucji. 13:58, 30.04.2021


JotJot

8 0

Ze zgłoszeniem SM też nie zawsze interweniuje, nawet jak już łaskawie przyjedzie. 18:21, 30.04.2021


0%