Nie żyje 25-letni doktorant Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Maciej Góraj, którego poszukiwania trwały od piątku 11 stycznia. Policja informuje, że jego ciało zostało znalezione w Porcie Praskim.
Maciej Góraj - 25-letni mieszkaniec Ursynowa, doktorant Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego po raz ostatni widziany był w piątek późnym wieczorem. Wychodził wówczas z klubu Bazar przy ulicy Jagiellońskiej 13. Jak ustaliła policja sygnał GPS z jego telefonu urwał się na ulicy Zamoyskiego, pomiędzy Marcinkowskiego a Sprzeczną o 23:10, przemieszczał się prawdopodobnie w kierunku Targowej.
W poszukiwania włączyli się funkcjonariusze policji, którzy wraz z rodziną proszą o pomoc w odnalezieniu zaginionego mężczyzny.
Dzisiaj policja poinformowała o tragicznym finale poszukiwań. Ciało Macieja znaleziono w Porcie Praskim. Potwierdza to żona mężczyzny, która od piątku poszukiwała 25-latka, z pomocą rodziny, policji i mediów.
- Zwłoki mężczyzny odnaleziono w zbiorniku wodnym Portu Praskiego. To był nieszczęśliwy wypadek - mówi podk. Paulina Onyszko z Komedy Rejonowej Policji dla Pragi-Północ.
- Powiedział, że wróci wcześnie, pisał że kocha i tęskni. Jeżeli macie kogoś na kim Wam zależy to powiedzcie mu wszystko co chcecie już dzisiaj. I żyjcie każdym dniem, jakby miał być ostatnim. Znaleźli go, nie żyje. Dziękuję za waszą pomoc - napisała żona zmarłego.
[ZT]11314[/ZT]
ewak17:54, 13.01.2019
co się dzieje w naszym kraju?tylu młodych niemal każdego tygodnia czytamy o zaginionych.Organy? 17:54, 13.01.2019
inż18:03, 13.01.2019
Doktorem juz wieku 25 lat?!?!?!? Fenomen..... 18:03, 13.01.2019
Prazanib18:19, 13.01.2019
Tyle że ulica targowa jest w innym kierunku jak zbiornik wodny w porcie praskim. po Co idąc w kierunku targowej zboczył o taki kawałek drogi? 18:19, 13.01.2019
tade19:09, 13.01.2019
Ok. godziny 23 w opisanym regionie spokojny człowiek chodzi z otwartym nożem lub pałką teleskopową. Być może szedł do Targowej do autobusu lub tramwaju, ale kilku miejscowych za brak papierosów zabrało go na kąpiel do Port Praskiego. Czy zmarły był spoza Warszawy i nie znał reputacji tej okolicy tzn. Jagiellońska - Targowa - Brzeska? 19:09, 13.01.2019
domyślna19:36, 13.01.2019
dodali coś doktorantowi do drinka jakiegoś dopalacza i tak mu przygrzało że go woda wciągnęła. Praga obecnie to nie mordownia. 19:36, 13.01.2019
KoTak18:42, 13.01.2019
4 0
Doktorantem.... ignorancie 18:42, 13.01.2019