Zamknij

Top 7 popularnych, niedrogich kombi. Porady zaufanego sprzedawcy samochodów używanych z Ursynowa

10:37, 08.03.2021 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 10:51, 08.03.2021
Skomentuj mat. prasowe mat. prasowe

Niedrogie kombi to idealny samochód dla rodziny. Sprawdzi się też dla kogoś, kto prowadzi swoją firmę albo lubi czasami wyskoczyć w góry z rowerami. Oto siedem propozycji.

Duży, funkcjonalny i ustawny bagażnik, przestronne wnętrze, ale i niezbyt wielkie wymiary zewnętrzne i całkiem atrakcyjny wygląd. Oto współczesne kombi w skrócie. Dodajmy do tego prowadzenie, które zazwyczaj wypada lepiej niż w konkurencyjnym SUV-ie czy crossoverze. Podobnie powinno być z kosztami utrzymania. Samochód idealny? Nie dla każdego, ale wystarczy spojrzeć na dowolny parking w okolicy, by zauważyć, że kombi to naprawdę popularny typ nadwozia. Nic dziwnego.

Niedrogie kombi: oferta rynkowa

Kombi kryją się w wielu markach pod różnymi nazwami. Bywają oznaczane między innymi jako Touring, Break, Estate, Wagon, SportWagon czy po prostu Combi. Różnią się kształtem nadwozia, wielkością bagażnika i przeznaczeniem: duże, kanciaste Volvo o wiele lepiej nadadzą się do wożenia dużych przedmiotów niż „lifestyle’owa” Alfa Romeo. Oczywiście, różnią się też ceną. Najdroższe kombi to te ze znaczkami Mercedesa czy nawet Porsche (Panamera SportTurismo). Mogą mieć i po 600 KM i kosztować około milion złotych.

Tym razem skupimy się na rozsądnych cenowo propozycjach. Na szczęście niedrogie kombi można znaleźć właściwie w każdym segmencie.

1. Dacia Logan MCV

Logan MCV to jednocześnie jeden z najtańszych, ale i najbardziej pojemnych modeli na liście. Kwota ok. 17-20 tysięcy złotych wystarczy na pięcioletnie auto pochodzące z polskiego salonu, z niewielkim przebiegiem. Często można liczyć też na fabryczną instalację gazową, która była często zamawianym dodatkiem do Loganów. Pod maską: najczęściej jednostki 0.9 TCe lub wolnossące 1.2.

Dacia nie oferuje kierowcy świetnych osiągów, świetnego wykończenia, stylu ani radości z pokonywania zakrętów. Górują jednak nad konkurencją w kategorii „stosunek ceny i kosztów utrzymania do rocznika”, no i mają gigantyczny, niemal 600-litrowy, ustawny bagażnik. To czysta praktyczność. Logan MCV jest samochodem, który kupuje się rozsądkiem, a nie emocjami.

2. Seat Ibiza ST

Kombi segmentu B łączą niewielkie wymiary z niezłą praktycznością. To „złoty środek” dla kogoś, kto wozi rodzinę, ale i parkuje w centrum miasta i męczyłby go większy samochód. Dodatkowe plusy to relatywnie niskie koszty utrzymania i nieduże spalanie.

Seat Ibiza ST poprzedniej generacji jest jednym z najpopularniejszych przedstawicieli tego kurczącego się, niewielkiego segmentu. Jego bagażnik ma całkiem imponujące 430 litrów pojemności przed złożeniem tylnych siedzeń. Gdy położy się oparcia, powstaje mała bagażówka. Najpopularniejsze silniki Ibizy ST to wolnossące, benzynowe 1.2 i 1.4, a także 1.2 TSI o mocy 105 KM. Rzadziej zdarzają się diesle (1.2 i 1.6 TDI, bardzo oszczędne) albo 1.6 bez turbo. Ceny? Okolice 30 tysięcy wystarczą na 4-5 letni wóz. Seat może stanowić świetną – i trochę ciekawiej stylizowaną – alternatywę dla znanej i lubianej Skody Fabii kombi.

3. Opel Astra IV Sports Tourer

Astra IV to samochód, który pokochali zarówno nabywcy prywatni, jak i floty. Wersja kombi – znana w Oplu jako Sports Tourer – była częściej wybierana jednak przez firmy. Nic dziwnego: jest naprawdę praktyczna i bez problemu pomieści wszystko, co musi wozić ze sobą przedstawiciel handlowy czy specjalista do spraw serwisowych.

Zalety Astry rumer cztery – znanej też jako Astra J – to przede wszystkim przyzwoita solidność, dobry komfort jazdy i szeroka dostępność części. Na plus działają też: spora przestrzeń w bagażniku i bardzo duża oferta rynkowa. W gamie silnikowej Opla znajdą coś dla siebie zarówno fani jednostek benzynowych (1.4, 1.6, 1.4 turbo, 1.6 turbo), jak i diesli (1.6, 1.7, 2.0). Zdarzają się także auta z fabryczną instalacją gazową połączoną z motorem 1.4T. Uwaga na najsłabsze jednostki: Astra J była dość ciężka i bazowe warianty mogą nie zapewniać wystarczających osiągów.

4. Fiat Tipo SW

Budżetowy Fiat to auto nieco tańsze od klasycznych kompaktów. Nie znaczy to wcale, że ma od nich znacząco mniej miejsca. Bagażnik mieszczący aż 550 litrów trudno nazwać małym.

Bazowe Tipo są napędzane silnikami 1.4 bez turbo o mocy 95 KM. Mocniejsze: rewelacyjnym, trwałym 1.4T rozwijającymi 120 KM (przeróbka na LPG? Niezły pomysł). Jeśli ktoś chce mieć automatyczną skrzynię, jest „skazany” na wolnossące, benzynowe 1.6 o mocy 110 KM. Diesle też są: mają od 95 do 130 KM.

Zalety Tipo to korzystna cena przy „świeżym” roczniku (auto jest w produkcji od 2015 r.), a także dobre opinie na temat trwałości. Osiągi, prowadzenie, komfort: w normie. Najbardziej wymagający klienci mogą trochę narzekać, ale cena osładza tu pewne niedociągnięcia. Tipo jest też miłe dla oka. Warto szukać bogato wyposażonych wersji. Gadżety potrafią sporo zmienić w kwestii wrażeń z obcowania z włoskim kombi.

5. Renault Laguna III Grandtour

Witamy w klasie średniej! Laguna kombi trzeciej – i ostatniej pod taką nazwą – generacji to jeden z bardziej rozsądnych cenowo samochodów w tym segmencie. Najtańsze egzemplarze kosztują ok. 10 tysięcy złotych, a za 15 można już przebierać w ofertach. Oczywiście, za tyle raczej nie kupi się np. mocnej, usportowionej wersji GT (2.0 turbo, 205 KM) ani mocnego diesla z automatyczną skrzynią, ale można znaleźć auta np. z trwałymi, wolnossącymi motorami benzynowymi 1.6, 1.8 czy 2.0. Powinien znaleźć się także diesel 1.5 DCi (uwaga na typowe usterki związane z układem wtryskowym) i 2.0 DCI w wariantach 130-150 KM.

Zalety Laguny III to spory bagażnik, wysoki komfort jazdy (resorowanie, wyciszenie), a także bardzo przyjemne prowadzenie, które może spodobać się nawet tym, którzy preferują nieco ostrzejszą jazdę. Zaletą są też niskie ceny części. Wady? Wnętrze potrafi – nawet w autach z relatywnie niskim przebiegiem – wyglądać na dość „zmęczone” i trzeszczeć.

6. Ford Mondeo IV

​Olbrzymi bagażnik, gigantyczna przestrzeń z tyłu, a do tego świetne prowadzenie na zakrętach: oto Ford Mondeo czwartej generacji w skrócie. Doprecyzujmy: mowa o tej zaprezentowanej w 2006 roku (między innymi w… filmie o Jamesie Bondzie) i produkowanej do 2014 r. Według niektórych, to Mondeo III, bo nie uznają podziału na pierwszą i drugą generację na początku kariery modelu. No cóż. Zostawmy to na boku i przejdźmy do opisywanego, niedrogiego kombi.

Mondeo to bardzo popularny model, co z punktu widzenia klienta może być tylko zaletą. Gama silników: niezwykle szeroka, od wolnossącego 1.6 widywanego czasami z instalacją LPG (będzie w miarę oszczędnie, ale dość powoli), przez benzynowe 1.8 i 2.0 (145 KM, dynamicznie, szkoda że bez szóstego biegu), aż po bardzo rzadkie 2.3 (wolnossące, tylko z automatem) i wspaniałe, pięciocylindrowe 2.5T konstrukcji Volvo (osiągi i dźwięk na piątkę, uwaga na spalanie).

Najpopularniejsze są diesle: od 1.6 po 2.2, ale najczęściej spotyka się odmianę 2.0 o mocy 140 KM. Swego czasu stanowiła hit sprzedaży flotowej. Występuje także z automatycznymi przekładniami, zarówno ze skrzynią hydrokinetyczną, jak i (po liftingu) z dwusprzęgłowym Powershiftem.

Ceny Mondeo IV kombi zaczynają się już od kilkunastu tysięcy złotych. Zadbane egzemplarze z bogatym wyposażeniem i z końca produkcji, kosztują ok. 35 tysięcy.

7. Skoda Superb II

W przypadku Superba pierwszej generacji nie było wersji kombi. Ten samochód – przypominający mocno VW Passata, na którym zresztą bazował – występował tylko jako sedan. Generacja druga, produkowana od 2008 do 2015 r, zdobyła jako kombi sporą popularność. Nic w tym dziwnego, bo oferuje naprawdę gigantyczny bagażnik, a z tyłu można urządzić… małą imprezę. Superb liftback do dziś bywa wykorzystywany jako limuzyna dla prezesów. Nic nie świadczy lepiej o ilości przestrzeni, jaką oferuje.

Superb II może mieć silniki: 1.4 TSI, 1.8 TSI, 2.0 TSI, 3.6 FSI, 1.6 TDI, 1.9 TDI i 2.0 TDI. Bazowa jednostka 1.4 TSI o mocy 125 KM spodoba się raczej tylko spokojnym kierowcom, podobnie jak słabsze diesle. Prawdziwą gratką jest 3.6 FSI. To jedyny silnik z Superba II, który nie jest wspomagany turbo, a także jedyny, który ma sześć cylindrów. Moc: 260 KM, osiągi: rewelacyjne, podobnie jak dźwięk V6.

Skoro jednak piszemy o „rozsądnych cenowo kombi”, wróćmy na ziemię. Przystępne ceny to domena silników 1.8 TSI (uwaga na podwyższone zużycie oleju), a także diesli. Legendarne 1.9 TDI będzie trochę klekotać i nie zapewni imponujących osiągów, ale jest trwałe i oszczędne.

Na koniec, ważna uwaga: każdy, kto wpisuje hasło „niedrogie kombi” i szuka takiego samochodu, powinien skupić się na egzemplarzach ze sprawdzonych źródeł, np. ze Spotawheel. W końcu samochód, którym wozi się rodzinę, musi być godny zaufania, bezpieczny i niezawodny.

Spotawheel ma swoją siedzibę w Warszawie na Ursynowie, na ul. Puławskiej 601,  ale dostarcza auta do każdego miejsca w Polsce.

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%