Zamknij

"To kosmetyczne poprawki". Zmiany w koncepcji parku nie zadowalają jej krytyków

08:05, 19.02.2021 Anna Łobocka Aktualizacja: 08:16, 19.02.2021
Skomentuj AŁ

Dzielnica wraz z projektantami wprowadziła kilkanaście zmian w koncepcji parku Polskich Wynalazców. Część z nich znana była już od dawna, te nowe w minimalnym stopniu spełniają postulaty przeciwników budowy placu zabaw w lasku oraz wielu instalacji na południowym stoku górki.

Batalia o ostateczny kształt parku na dwuhektarowym terenie między ulicami Gandhi, Rosoła i Szolca-Rogozińskiego nabiera tempa. Od kiedy w październiku ubiegłego roku architekci z biura LS-Projekt zaprezentowali szczegółowy plan przebudowy tzw. psiej górki, doszło już do niejednego sporu na linii niezadowoleni mieszkańcy - dzielnica. Główną jego osią jest umiejscowienie placu zabaw w lasku oraz zabudowanie południowej części górki wieloma urządzeniami, co zmieni naturalny charakter tego miejsca. 

Mieszkańcy pisali w tej sprawie petycje do burmistrza, naciskali na zmiany podczas posiedzenia komisji architektury i ochrony środowiska, w której oprócz radnych wzięli też udział projektanci. Zarówno oni jak i burmistrz zapewniali mieszkańców, że nic nie jest ostatecznie przesądzone oraz że analizowane są różne pomysły. Podkreślono jednak, że dzielnica nie zrezygnuje z budowy naturalnego placu zabaw i że nie ma obecnie lepszej dla niego lokalizacji niż lasek. 

Szesnaście poprawek

Kilka zmian, które wówczas proponowali przeciwnicy projektu, znalazło się teraz na liście, którą przedstawił ratusz. Są na niej też te, które z pierwotnej koncepcji wypadły dużo wcześniej, np. dwumetrowe lustro, peryskop i stoliki szachowe.

Oto pełna list zmian: 

  • labirynt z pieńków drzewa i las pajęczyn na placu zabaw zostanie przeniesiony na północną stronę drewnianego przejścia przez lasek, co pozwoli pozostawić południową jego część bez urządzeń
  • umieszczenie latarni na północ od linii drewnianego przejścia przez lasek, by pozostawić południową część lasku we względnej ciemności
  • zaprojektowanie oświetlenia w lasku umożliwiające regulację ściemniaczem oraz wyłącznikiem czasowym
  • wprowadzenie na terenie parku przyrodniczej ścieżki edukacyjnej wraz z tablicami przyrodniczymi nt. lokalnej flory i fauny (z wykorzystaniem kodów QR)
  • wprowadzenie ścieżki edukacyjnej na temat polskiej wynalazczości (z wykorzystaniem kodów QR).
  • upamiętnienie w parku nie tylko wynalazców, ale również wynalazczyń
  • Uwzględnienie w nowych nasadzeniach drzew i krzewów gatunków rodzimych
  • zachowanie jak największej części dotychczasowych łąk kwietnych na terenie górki, a urządzanie nowych w miejscach ubogich w roślinność
  • zaprojektowanie dodatkowych 3 budek lęgowych dla ptaków oraz domków dla jeży na terenie parku, w tym w południowej części lasku
  • zaprojektowanie poidełek dla ptaków w miejscach zadrzewionych
  • rezygnacja ze stołów do terenowych szachów trzyosobowych
  • rezygnacja z peryskopu na tarasie widokowym
  • rezygnacja z dwustronnego lustra terenowego
  • rezygnacja z napisu „fluorescencja”
  • rezygnacja z wykorzystania farby fluorescencyjnej do pokrycia schodów prowadzących z lasku na szczyt górki
  • rezygnacja z napisu „Ursynów” na ramach widokowych

- Jestem przekonany, że ostateczna koncepcja zagospodarowania parku zyskała dzięki zgłaszanym przez mieszkańców uwagom i sugestiom. Naszym zadaniem było wypracowanie koncepcji kompromisowej i wierzę, że teraz spełnia ona taki cel - podsumowuje listę wiceburmistrz Bartosz Dominiak.

"To manipulowanie opinią publiczną"

Przedstawioną koncepcję parku oraz wprowadzone do niej zmiany urząd uznaje za dobre rozwiązanie. Ale to nie satysfakcjonuje tej grupy mieszkańców, która od kilku miesięcy walczy o ochronę przyrody na terenie projektowanego parku.

- To nie są żadne zmiany. Najważniejsze nasze postulaty, czyli wyprowadzenie placu zabaw z lasku i pozostawienie w spokoju południowej części górki nie zostały uwzględnione. Nadal ma tam być m.in. zjeżdżalnia i instalacja wspinaczkowa. To są jedynie poprawki kosmetyczne. Z części z nich dzielnica już dużo wcześniej się wycofała. Teraz znalazły się wśród kilkunastu ustępstw, jakby to była nowość. To manipulowanie opinią publiczną. Komuś niezorientowanym może się wydawać, że to dużo, a to nie jest prawda - podkreśla Renata Markowska z Fundacji "Noga w Łapę".

Z tych powodów przeciwnicy projektu nie zamierzają rezygnować z walki o inny projekt i zapowiadają kolejne kroki. Mają też nadzieję, że urzędnicy wezmą pod uwagę uchwałę Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Ochrony Środowiska. Komisja skupiająca 17 proekologicznych organizacji pozarządowych zwróciła się do Rady Dzielnicy Ursynów oraz do Rady Miasta Stołecznego Warszawy z wnioskiem o rezygnację z realizacji projektu parku Polskich Wynalazców. 

Tymczasem architekci pracują nad dokumentacją projektowo-kosztorysową parku. Dzielnica w połowie roku zamierza ogłosić przetarg na wykonawcę parku, a planowany czas zakończenia inwestycji to połowa 2022 roku. Realizacja projektu ma kosztować ok. 4,5 mln złotych.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

AnalitykAnalityk

28 24

Wystarczy zaorać i ogrodzic teren na rok. Za rok bedzie piękna łąka. Za 3 lata młodnik brzozowy. Za 5 lat bedzie juz park. Byle ludzi tam nie wpuszczać. 08:19, 19.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

2 Analityk2 Analityk

39 24

No i Lenarczyka,który nie znający się na rzeczy forsuje idiotyczne betony etc. zawsze w kontrze do mieszkańców! 08:40, 19.02.2021


reo

Ania-KAnia-K

24 35

Przypomina to eko terroryzm tylko w krzywym zwierciadle. Górka autorstwa człowieka, pozostałość po budowie Ursynowa. Ta sytuacja wygląda komicznie. 08:52, 19.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ArkArk

26 32

Sojusz pseudoekologów i psiarzy. Robić ten projekt już 09:51, 19.02.2021

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

WCzWCz

19 7

Już, to znaczy kiedy? Niezależnie od ostatecznego kształtu projektu, zakłada on poważną ingerencję w drzewostan, łącznie z wycinką. Jak to się ma do okresu lęgowego ptaków, który się zaczyna w marcu? A jest to sprawa prawnie uregulowana. 15:13, 20.02.2021


Antoni Antoni

6 18

Wcz kłamiesz. Ma nie być wycinek. 16:29, 20.02.2021


WCzWCz

13 5

Antoni - a ty licz się ze słowami. Oto fragment artykułu z 28 stycznia:
Pomimo wielokrotnych zapewnień ratusza, że nie ma takich planów, obawę budzi jedno zdanie z opisu przedmiotu zamówienia, czyli dokumentu załączonego do umowy z projektantem: "Niektóre drzewa są w złym stanie zdrowotnym i prawdopodobnie będzie konieczność ich usunięcia".
Jak zatem będzie? Projektanci jasno stwierdzili, że w planach jest wycinka pięciu drzew - czterech martwych na południu górki oraz jednego jesionu na północy, który grozi złamaniem i może być niebezpieczny dla dzieci.
"Ewentualna wycinka ma związek z naturalnym procesem gospodarowania drzewostanem, kiedy wycina się drzewa będące w złym stanie zdrowotnym, mogące zagrażać bezpieczeństwu, a nie z budową parku. Projektanci wskazali pięć drzew, ale my i tak się temu jeszcze przyjrzymy".
- Od siebie dodam, że wystarczy przyjrzeć się tamtejszym drzewom (co radzę "Antoniemu"), żeby stwierdzić, że niektóre muszą być usunięte i dlaczego.
13:07, 21.02.2021


Antoni Antoni

2 13

WCz Czyli miałeś się z prawdą, wycinanie drzew ma mieć związek z ich kondycją zdrowotną, a nie z budową parku. 14:34, 21.02.2021


Karolu Karolu

25 28

Pani Noga w łapę chyba nie lubi dzieci. Ci państwo razem z radnym Pomianowski proponowali plac zabaw w miejsce Figkiwiska. Dobrze że nie na Mokotowie! Jak czytam takie artykuły to zastanawiam się czy świat nie zwariował zupełnie. Takie czasy że dla grupki ldzi problemem jest plac zabaw 10:55, 19.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ewka ewka

21 23

Ja chcę plac zabaw! A panu radnemu, któremu się to nie podoba to niech sobie poszuka innego miejsca na startowanie. Chodzę z moją dwójka pociech na te beznadziejne metalowe placyki i płakać się chce. 19:33, 19.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

operator_hermitowskioperator_hermitowski

16 10

Antoni Pomianowski który obecnie tak zajadle broni górki, przypomnijmy, za czasu swojego wiceburmistrzowania chciał postawić tuż przy górce żłobek, centralnie pod oknami mieszkańców okolicznych bloków. Teraz natomiast wściekle protestuje przeciwko placowi zabaw z drewna. Natomiast na wybory to już nie będzie tylko Antoni Pomianowski ale Pan Obrońca Górki który ją uratował przez złem! Czego nie rozumiecie? ;D
00:17, 20.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkankaMieszkanka

15 18

Prawie dziesięć lat temu podobne emo-ekolożki protestowały przeciwko działaniom urzędu dzielnicy na dawnych działach między Kopą Cwila a jezdnią w Dolinie Służewieckiej. Protestowały, krzyczały o niszczeniu przyrody (czyli miejsca odpoczynku okolicznych pijaczków), oskarżały urzędników o całe zło, szukały jeży, mrówek i piskląt. Na szczęście urząd się nie poddał i dziś to jest jeden fajniejszych parczków na Ursynowie, ukochany przez okolicznych mieszkańców. STOP emo-ekolożkom. 11:44, 20.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WCzWCz

13 1

Antoni, a niby w czym mijałem się z prawdą? I kto tak naprawdę się mijał? Pisałem, że ma być wycinka, bo ma być, co sam przyznajesz. Pisałem to w kontekście zbliżającego się okresu lęgowego ptaków. Jaką różnicę robi ptakowi, czy mu wytną drzewo z powodu stanu drzewa, czy planowanego placu zabaw? A drzewa muszą być wycięte przed(!) zbudowaniem placu zabaw. Kto w miarę odpowiedzialny wyda zgodę na plac zabaw dla dzieci pod starymi, zniszczonymi drzewami (a takich tam nie brakuje)? Przecież to pewny kryminał. I kto przy zdrowych zmysłach zaprowadzi na taki plac zabaw swoje dziecko?
I na koniec: w którym miejscu ja się wypowiedziałem, czy jestem przeciw czy za placem zabaw? Pytałem tylko o termin zaplanowanej wycinki, którą w przypadku przynajmniej jednego-dwóch drzew uważam za niezbędną - ze względu na ich stan właśnie. A wiele innych wymaga poważnych zabiegów konserwatorskich - niezależnie od tego, czy plac zabaw ma tam powstać, czy nie. 09:41, 22.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ania W.Ania W.

14 0

4 miliony na plac zabaw?? Chyba ze złota będzie - takiego "naturalnego". Naprawdę ktoś to popiera?? Bogaty ten nasz kraj, zaiste... 12:37, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sylwia XSylwia X

13 0

Niestety jeżeli projekt nie ulegnie dalszym zmianom, proponowane są tylko kosmetyczne, to niedługo będziemy tego żałować. Plac zabaw w tym miejscu pozbawi nas możliwości spacerów w cieniu, jedynym w okolicy. Oczywiście rozumiem osoby z małymi pociechami, ale zrozumcie nas bez dzieci lub z psami. Gdzie mamy spacerować? Gdzie my mamy spędzać spokojny czas? Dodatkowo wszelkie, znaczne ingerencje zniszczą naturalną przyrodę gorki i
lasku. Zagęszczenie i rozmiar atrakcji spowodują konflikty i jeszcze większe zanieczyszczenie gorki np odpadami po napojach, jedzeniu itp. Miejsca na siedzenia w nocy przyciągną grupy osób spozywajace alkohol. A na koniec dodam. Koszt projektu parku jest horendalnie wysoki. W tych czasach powinniśmy wydać te pieniądze w bardziej właściwy sposób. Jest wiele potrzebujących rodzin, gdzie oboje rodziców straciło lub straci pracę...potrzeby tych ludzi powinny teraz być na pierwszym miejscu... 13:48, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RobRob

13 0

Normalnie robią z ludzi idiotów... Kosmetyczne zmiany a oni mówia, że to kompromis. A to z kompromisem nie jest tak, że obie strony powinny sie na niego zgodzic? Rzucają ochłapami i mamy się cieszyć. A nie sorki za 4 mln zł to nie takie znowu ochłapy. 20:24, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%