Na Ursynowie wbrew pozorom mieszka wielu warszawiaków z dziada pradziada. Część z nich może pochwalić się nawet udokumentowaną historią rodziny. Przy urzędzie dzielnicy stanęła wystawa poświęcona tym przodkom ursynowian, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim.
„Moi przodkowie w Powstaniu Warszawskim” to wystawa plenerowa, którą możemy oglądać przy ratuszu. Jej bohaterami są powstańcy – przodkowie dzisiejszych mieszkańców Ursynowa. Zryw stolicy z 1944 roku jest czymś, co do dziś łączy wszystkich mieszkańców, bez względu na pochodzenie, poglądy czy przynależność.
- To nasza historia. W momencie kiedy obchodzimy rocznicę Powstania, zanikają wszelkie animozje, a ludzie, którzy są ze sobą skłóceni, łączą się wtedy i czczą pamięć tych, którzy za nas wszystkich zginęli - mówi współorganizatorka wystawy Katarzyna Ostrowska-Biernacka z Fundacji Nasza Historia.
Przy wejściu do ratusza stoi 16 tablic. Każda z nich opisuje historię innej rodziny, której potomkowie mieszkają w naszej dzielnicy. Nie są to nazwiska, które znamy powszechnie np. z filmów, lekcji historii czy muzeów. Jednak to ludzie, którzy w nie mniejszym stopniu przyczynili się do naszej wolności.
Jednym z upamiętnionych Powstańców na tablicach jest Zdzisław Kurzepa. Był żołnierzem AK w jednostce Batalionu "Olza" w pułku "Baszta". Brał udział w konspiracji, w akcji "Burza" oraz w Powstaniu Warszawskim na Mokotowie.
- Dziadek zmarł 11 lat temu. W powstaniu był ochotnikiem, później został podporucznikiem i walczył. To był cudowny człowiek i najlepszy mężczyzna, jakiego znałam. Napisał książkę dla nas, abyśmy przekazywali ją z pokolenia na pokolenie. Zaszczepił w nas ogromny patriotyzm - mówi Marta Witwicka, wnuczka Zdzisława Kurzepy.
Wśród tablic można było również znaleźć rodzinę Górnych - dziadków radnej Olgi Górnej. Babcia była łączniczką i sanitariuszką, a dziadek - podchorążym VII Obwodu "Obroża".
- Dziadkowie niechętnie chcieli rozmawiać o Powstaniu Warszawskim, bo to było dla nich duże przeżycie. Mimo to jesteśmy rodziną, w której mówi się dużo o demokracji i o wolności. Musimy jak najbardziej odgrzebywać żywą historię, bo czym innym jest uczenie się regułek i nazwisk, z którymi nie mamy więzi - mówi Olga Górna.
Na tablicach znajdziemy również nazwiska: Kazimierz Danielewicz "Kazimierski", Stanisław Firchał "Wicher", Zofia Biernacka "Ada", Jerzy Kołakowski "Rak", Jan Piotrowski "Tur", Jadwiga Dedek "Jadwiga", Tadeusz, Kazimierz i Stanisław Komorowscy, Hanna Zawadzka-Dziarska "Jędrek", Zbigniew Stankiewicz "Bajkop", Tadeusz Kotelecki "Kalina" oraz Tadeusz Biernacki "Poraj" i Maria Mocarska "Lambella".
Na otwarciu wystawy pojawili się powstańcy związani z Ursynowem - Janusz Maksymowicz, wiceprezes Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Warszawie oraz Fabiana Teresa Karpik. Ich biogramy także pojawiły się pod ratuszem.
- Jestem dumny, że nasz wysiłek został doceniony. Los wielu z Powstańców jest w dalszym ciągu nieznany. My wszyscy jednak kierowaliśmy się tylko jednym - pobudkami patriotycznymi - mówi Janusz Maksymowicz.
Inaugurację zakończyło spotkanie z prawnukiem Mieczysława Fogga - Michałem Foggiem oraz z muzykiem Jankiem Traczykiem, który wykonał utwory polskiego przedwojennego artysty.
Wystawa „Moi przodkowie w Powstaniu Warszawskim” została przygotowana przez Fundację Nasza Historia w ramach projektu „ATU. Amatorski Teatr Ursynowa”. Biogramy Powstańców można zobaczyć pod ursynowskim ratuszem do 6 grudnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz