Władze stolicy chcą wyciąć prawie 20 okazałych drzew wzdłuż ul. Stryjeńskich, a zarząd dzielnicy na to przystaje. W zamian do marca przyszłego roku w prawie tych samych miejscach pojawią się nowe. Pytanie, czy tak samo okazałe?
W styczniu Zarząd Zieleni wystąpił do ursynowskiego urzędu dzielnicy o pozwolenie na wycięcie 18 drzew w pasie drogowym ul. Stryjeńskich - pomiędzy ul. Belgradzką a ul. Płaskowickiej. Pod topór mają trafić rosnące tam od lat dorodne topole czarne. Drzewa znikną, bo mają zagrażać życiu i mieniu przechodniów. Są w złym stanie zdrowotnym.
- Pień pochylony w kierunku ciągu pieszo-jezdnego. Widoczne liczne rany po cięciach z wyciekami. Drzewo zamarłe w 80% - tak brzmi opis stanu tylko jednego z drzew przeznaczonych do wycinki, który powtarza się w innych przypadkach.
Znakami zapytania oznaczone są drzewa przeznaczone do wycinki - źródło: mapa wycinek m.st. Warszawy
Po audycie przeprowadzonym przez ursynowski Wydział Ochrony Środowiska, włodarze dzielnicy wyrazili zgodę na wycinkę. Drzewa znikną do końca tego roku. Według wiceburmistrza Bartosza Dominiaka powodem złego stanu topoli jest ich wiek.
- Poprosiłem urzędników Wydziału Ochrony Środowiska, by sprawdzili te drzewa bardzo dokładnie. To wcale nie jest tak, że podoba mi się ich wycinanie i sadzenie nowych. Gdyby dało się je uratować, to bym nie podpisał zgody – dodaje.
Wycinka nie oznacza, że drzew na Stryjeńskich nie będzie wcale. W zamian, do końca marca 2022 roku, pojawić się ma 18 nowych. Według planu mają zostać posadzone tylko w północnej części ulicy Stryjeńskich, w pobliżu skrzyżowania z ul. Na Uboczu, prawie w tych samych miejscach co ich poprzednicy. Będą to między innymi graby, klony, dęby, ale także i topole. Czy jest sens sadzenia tego samego gatunku, który za ok. 40-50 lat trzeba będzie znowu wycinać? Wiceburmistrz Dominiak twierdzi, że tak.
- Nie chodzi o to, by wyeliminować topole. Jeślibyśmy chcieli wszędzie długotrwałych drzew, to sadzilibyśmy tylko dęby. Musi być jednak zróżnicowanie. To, że będziemy musieli je wymienić za kilkadziesiąt lat, to naturalna kolej rzeczy – podsumowuje.
[ZT]17331[/ZT]
Zic16:43, 13.04.2021
Znowu ktoś zarobił i jeszcze zarobi. Będą kilkukrotne nasadzenia, nie będą się przyjmować, trzeba będzie zlecać dodatkowe ekspertyzy itd. Później pewnie podlewać..... 16:43, 13.04.2021
Alopot17:56, 13.04.2021
"Rzeź topoli“. Dżizas. Nie zadna rzeź, tylko planowa wycinka, zanim sie to komuś na łeb spdoli. I bardzo dobrze. 17:56, 13.04.2021
P.18:13, 13.04.2021
Jest jeszcze jedna topola do wycięcia na ul. Dembego, z której kolejne gałęzie odpadają na ulicę i stojące samochody (przy górce saneczkarskiej). Czy Zarząd Zieleni nie mógłby jej wyciąć przy okazji, a w jej miejsce posadzić klon tak jak wszystkie inne drzewa po tej stronie ulicy? 18:13, 13.04.2021
PP22:37, 13.04.2021
Wycinać drzewo z powodu parkowania pod nim grata? Parkuj gdzie indziej, jak sie tak boisz o to swoje smrodliwe cudo. 22:37, 13.04.2021
P11:00, 14.04.2021
To drzewo jest w złym stanie i usycha, zapraszam żeby obejrzeć PP a do gratów czasami wsiadają ludzie, w tym dzieci przywożone do szkoły 11:00, 14.04.2021
Korbol19:34, 13.04.2021
Wyciąć to w pień i parking dla Kazurianów zrobić :-), albo ddr o! 19:34, 13.04.2021
wdzięczni kierowcy11:42, 14.04.2021
Ze zdjęcia wynika, że Belgradzka została już przedłużona w stronę Pileckiego. Dziękujemy! 11:42, 14.04.2021
mono11:47, 14.04.2021
Kolejny, który nie ma pojęcia ile lat rosną drzewa...
Skoro "Według planu mają zostać posadzone *tylko w północnej części ulicy Stryjeńskich*, w pobliżu skrzyżowania z ul. Na Uboczu", to może przyznajcie się od razu co chcecie wybudować na pozostałym pasie? Kolejne wąskie, nowe bloki, by domknąć (wyimaginowaną) PIERZEJĘ? 11:47, 14.04.2021
Tatu13:20, 14.04.2021
DDR? 13:20, 14.04.2021
mono20:22, 14.04.2021
~Tatu - na DDR jest dużo miejsca po zachodniej stronie ul. Stryjeńskich - byłoby połączenie między istniejącym kawałkiem ścieżki przy rondzie przy Płaskowickiej/Dereniowa a planowanym kawałkiem przy skrzyżowaniu Belgradzka/Stryjeńskich (przed kościołem).
Poza tym DDR po wschodniej stronie wypadałby wzdłuż tamtejszej szkoły i przedszkola, więc obawiam się, że często dochodziło by do wypadków pieszy/rowerzysta. 20:22, 14.04.2021
Tatu21:28, 14.04.2021
@mono po zachodniej i po wschodniej. 2 DDR-y jak się należy. Po stronie wycinki jest płot, także na znacznym odcinku nie ma ruchu poprzecznego. Do tego na boisko, dzieciaki chętnie podjadą rowerem. 21:28, 14.04.2021
mono10:40, 15.04.2021
~ Tatu - Jeden DDR wystarczy aż nadto. Po drugie, jakie "po stronie wycinki jest płot"? Bywa Pan/Pani tam w ogóle osobiście? Jest płot szkoły oraz tuż przy ulicy kilka ciągów barierek, reszta to słupki połączone łańcuchami. Parking nie jest ogrodzony płotem (nb kiedyś był), tylko niskimi słupkami połączonymi belkami.
A wejście główne do szkoły jest z drugiej strony, tak jak i wejścia na boiska (koszykówki). Stojaki rowerowe są również przy wejściu do szkoły. To na co Pan/Pani wskazuje to wejście boczne przeznaczone dla wjazdu potencjalnych samochodów. Ponadto, ad "poprzecznego ruchu", to poprzecznych do Stryjeńskich na tym fragmencie uliczek jest tyle samo (3) po obu stronach. Ruch będzie zatem podobny, a nie mniejszy. 10:40, 15.04.2021
Tatu11:19, 15.04.2021
@mono chodzi o płot szkoły. Napisał Pan/i: "Poza tym DDR po wschodniej stronie wypadałby wzdłuż tamtejszej szkoły i przedszkola, więc obawiam się, że często dochodziło by do wypadków pieszy/rowerzysta." DDR zamiast części parkingów przecież. Miejsca postojowe równolegle do ulicy, jak na Dereniowej. Jak przy płocie który blokuje ruch poprzeczny (poruszamy się wyłącznie wzdłuż płotu) może dochodzić do kolizji?
DDR-y są potrzebne 2, nie ma co utrzymywać fikcji. Ulica ma być przebudowana, czeka stray projekt z BP. Wytną drzewa, które blokowały wschodnią stronę Stryjeńskich i już jest jasne, że będzie poszerzenie i 2xDDR-y. 11:19, 15.04.2021
mono14:41, 15.04.2021
~ Tatu. Po pierwsze, dużo ludzi przemieszcza się zarówno wzdłuż płotu szkoły, jak i niejako poprzecznie, dołączając np. z przejść dla pieszych leżących prostopadle do ww płotu szkoły, i przechodzących dalej, przez boczną bramę do szkoły [tej, obok wjazdu dla samochodów] - Po drugiej stronie ulicy są jedynie częściowe przedepty. Po drugie, nawet wzdłuż al. KEN nie ma DDR po obu stronach ulicy, a znając praktykę w wyznaczaniu ścieżek/pasów rowerowych na Ursynowie, prędzej zwężą Stryjeńskich i namalują na niej ścieżki tak jak na Cynamonowej czy Dereniowej. Nie będzie więc żadnego "poszerzenia". Po trzecie, fikcją jest utrzymywanie, że ludziom nie są potrzebne miejsca parkingowe i należy je ograniczać np. poprzez likwidację istniejącego parkingu i ew. zamianę sposobu parkowania na równoległy do ulicy. 14:41, 15.04.2021
Tatu15:40, 15.04.2021
@mono na takiej zasadzie wszędzie gdzie przecinają się kierunki ruchu pieszych i pojazdów, nie ma sensu wyznaczać DDR-ów.
Przy KEN zostanie wytyczony drugi DDR, to kwestia pieniędzy. Widać, że jest potrzebny. Problem stanowią kolizje z wyjściami metra.
Oczywiście, że parkingi są potrzebne. Zwyczajnie robi się ciasno, aby pogodzić wszystkich. Nie wyrażam zadowolenia na myśl o likwidacji tylu bardzo potrzebnych miejsc postojowych. 15:40, 15.04.2021
zwykły obserwator21:40, 14.04.2021
Melioracja to ważne zadanie, tomograf już jest, nie będzie przeszkód, przy okazji zlikwidują część parkingów, dorurkują okolice. Mają doświadczenie w meliorowaniu całego kraju - mamy deficyt wody bo osuszyli sadzawki, bajorka inne rezerwuary wody. Znają się na robocie, hi, hi. 21:40, 14.04.2021
B21:47, 14.04.2021
Ktoś tu nie potrafi czytać ze zrozumieniem uzasadnień wycinki... A wystarczyło wejść w dokument. Chyba redaktorowi zależy jedynie na chwytliwym temaciku. Nie ładnie kłamczuszki robić taką gównoburzę. 21:47, 14.04.2021
Regina 23:42, 20.04.2021
Biedne drzewa :-( Nie wierzę w te ekspertyzy. Topole, to drzewa, które rosną do góry, nie są rozłożyste, więc co ma się tam odłamać? Zostawcie te biedne drzewa w spokoju. 23:42, 20.04.2021
Drwal20:49, 17.05.2021
Pomijając fakt, że nikt już nie ścina drzew siekierą, to właśnie siekiera jest narzędziem. Topór to broń. Ta sama rzecz może być siekierą lub toporem (w dawnych czasach zazwyczaj tak było), w zależności do czego akurat była używana. 20:49, 17.05.2021
Zniesmaczon17:54, 13.04.2021
12 12
Są to standardowe bartoszowe "procedury"... Albo nasadzenia na prywatnych terenach bez zapewnienia późniejszej pielęgnacji. Byle by kasa opłaciła ratuszowe konta. 17:54, 13.04.2021