Zamknij

Szkoły, przedszkola i żłobki zostaną zamknięte. Od poniedziałku

11:11, 11.03.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 14:00, 11.03.2020
Skomentuj SK SK

Rząd podjął decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych od poniedziałku. Już od czwartku nie będzie zajęć, choć placówki do poniedziałku będą jeszcze przyjmować dzieci.

- Podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych i szkół wyższych na dwa tygodnie od poniedziałku, ale już od jutra te placówki będą niedostępne dla procesu edukacyjnego - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Decyzja dotyczy szkół, przedszkoli i żłobków oraz wszystkich innych placówek wychowawczo-oświatowych.

- Jednak ze względu na to, że niektórym rodzicom może być trudno zorganizować opiekę tak szybko, z dnia na dzień, to w dniu jutrzejszym i w piątek placówki będą otwarte. W klasach nauczyciele będą mogli pilnować dzieci - dodał premier.

Wczoraj z apelem do premiera i wojewody o zamknięcie szkół wystąpił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

- Cieszymy się z podjętej decyzji. Pozwoli ona przygotować szkoły do sytuacji, np. zakupów środków higienicznych, bo większość szkół już nam sygnalizuje, że mają z tym problem - mówiła Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.

Kaznowska zastąpiła na konferencji prasowej prezydenta Trzaskowskiego. Jak powiedziała rzeczniczka urządu Karolina Gałecka prezydent jest na zwolnieniu lekarskim. - Ale jest tylko przeziębiony - precyzowała rzeczniczka.

[ZT]14362[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

hahahahahaha

1 1

Zaklady pracy rowniez powinny zostac zamkniete! W przeciwnym razie to nic nie da. 15:26, 11.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ciociaciocia

1 0

Bardzo dobra decyzja. Nie zdajecie sobie sprawy jak wielu rodziców, mimo zakazu przyprowadza chore dzieci do żłobków. Dzieciom gluty wiszą do pasa, kaszlą, kichają, nierzadko temp powyżej 37 st. a gdy mówimy o tym rodzicom słyszymy "ojej a w domu nic się nie dzieje, to coś tutaj musi być". Wyobrażacie sobie grupę 20. maluchów z czego pięcioro ma, widoczną gołym okiem infekcję. 20:15, 12.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%