Rząd podjął decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych od poniedziałku. Już od czwartku nie będzie zajęć, choć placówki do poniedziałku będą jeszcze przyjmować dzieci.
- Podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych i szkół wyższych na dwa tygodnie od poniedziałku, ale już od jutra te placówki będą niedostępne dla procesu edukacyjnego - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Decyzja dotyczy szkół, przedszkoli i żłobków oraz wszystkich innych placówek wychowawczo-oświatowych.
- Jednak ze względu na to, że niektórym rodzicom może być trudno zorganizować opiekę tak szybko, z dnia na dzień, to w dniu jutrzejszym i w piątek placówki będą otwarte. W klasach nauczyciele będą mogli pilnować dzieci - dodał premier.
Wczoraj z apelem do premiera i wojewody o zamknięcie szkół wystąpił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
- Cieszymy się z podjętej decyzji. Pozwoli ona przygotować szkoły do sytuacji, np. zakupów środków higienicznych, bo większość szkół już nam sygnalizuje, że mają z tym problem - mówiła Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Kaznowska zastąpiła na konferencji prasowej prezydenta Trzaskowskiego. Jak powiedziała rzeczniczka urządu Karolina Gałecka prezydent jest na zwolnieniu lekarskim. - Ale jest tylko przeziębiony - precyzowała rzeczniczka.
[ZT]14362[/ZT]
hahaha15:26, 11.03.2020
1 1
Zaklady pracy rowniez powinny zostac zamkniete! W przeciwnym razie to nic nie da. 15:26, 11.03.2020
ciocia20:15, 12.03.2020
1 0
Bardzo dobra decyzja. Nie zdajecie sobie sprawy jak wielu rodziców, mimo zakazu przyprowadza chore dzieci do żłobków. Dzieciom gluty wiszą do pasa, kaszlą, kichają, nierzadko temp powyżej 37 st. a gdy mówimy o tym rodzicom słyszymy "ojej a w domu nic się nie dzieje, to coś tutaj musi być". Wyobrażacie sobie grupę 20. maluchów z czego pięcioro ma, widoczną gołym okiem infekcję. 20:15, 12.03.2020