Zamknij

Strefa "Tempo 20" przy szkołach i przedszkolach? Aktywiści walczą o pieszych

13:25, 12.02.2020 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 13:37, 12.02.2020
Skomentuj SK SK

Kolejne potrącenia pieszych na pasach poruszyły środowisko warszawskich aktywistów. Chcą, aby urząd miasta podjął zdecydowanie działania w walce o bezpieczeństwo warszawiaków. Ursynów popiera ich postulaty.

Śmiertelne potrącenie na Sokratesa poruszyło całą Polskę. Stało się też impulsem do czynnej walki o bezpieczeństwo pieszych na pasach, której owocem jest dzisiejszy apel aktywistów skierowany do prezydenta Warszawy. Sprawa dotyczy także Ursynowa, na którym mimo kolejnych doświetleń i sygnalizatorów, nadal dochodzi do groźnych zdarzeń.

Bezlitosne statystki

Liczba wypadków śmiertelnych oraz potrąceń na przejściach dla pieszych w stolicy jest zatrważająca. Tylko w ubiegłym roku w Warszawie zginęło 21 pieszych. Ofiarami potrąceń często są dzieci, dlatego dziesięć warszawskich organizacji działających na rzecz mieszkańców stolicy, wystosowało apel do prezydenta Trzaskowskiego.

Jak mówi Agnieszka Drozd z Warszawskiego Alarmu Smogowego, który jest jednym z sygnatariuszy apelu, była to spontaniczna reakcja na wypadki, które wydarzyły się na początku lutego na terenie stolicy – w szczególności te z udziałem dzieci.

Autorzy listu otwartego wnioskują m.in. o wprowadzenie stref „tempo 20” przy wszystkich placówkach edukacyjnych w mieście i wyniesienie tam przejść naziemnych. Liczą też na konkretne działania zapobiegające zastawianiu przejść dla pieszych przez samochody w odległości minimum 10 metrów przed i za przejściem dla pieszych i surowe karanie piratów drogowych.

Jak podkreślają, zmiany te nie wymagają aktów prawnych ani parlamentarnych procedur. - Te zmiany może Pan, jako prezydent miasta, wprowadzić tu i teraz, na co liczymy w imieniu własnym i reprezentowanych przez nas mieszkańców Stolicy – czytamy w liście otwartym.

- To o co my prosimy, czyli progi zwalniające, strefa „tempo 20” przy szkołach czy egzekwowanie zakazu parkowania w odległości 10 m za i przed przejściami dla pieszych, to wymaga po prostu zdecydowanych działań ze strony prezydenta i tego, żeby zmotywował swoich urzędników do działania – dodaje Agnieszka Drozd. 

Ursynów jest na „tak”

Mimo że na Ursynowie pojawiają się nowe sygnalizatory, a od lat regularnie doświetla się i dodatkowo oznacza kolejne przejścia dla pieszych, nadal na wielu z nich dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Tylko pod koniec zeszłego roku doszło do potrąceń – w tym dzieci – na przejściach przy Herbsta i Roentgena. W związku z apelem aktywistów zapytaliśmy burmistrza Ursynowa o to, jak ocenia postulaty warszawskich organizacji.

- Na bieżąco wdrażamy rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo uczniów w drodze z i do szkoły. Przykładowo „Agatka” przy szkole nr 318 przy Teligi czy wygrodzenia przy szkole 323 przy Hirszfelda – mówi burmistrz Robert Kempa. - W pobliżu wielu placówek oświatowych wykonaliśmy wyniesione przejścia dla pieszych, stąd postulaty jak najbardziej wpisują się działania urzędu dzielnicy i uważam je za zasadne – dodaje.

Teraz pozostaje mieć nadzieję, że także prezydent Warszawy przyjmie postulaty mieszkańców i znajdą one swoje odbicie w realnych działaniach na terenie całego miasta.

[ZT]13528[/ZT]

[ZT]13446[/ZT]

[ZT]13294[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

koplio4koplio4

56 33

A co to za "środowisko warszawskich aktywistów"? 15:07, 12.02.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Strzelam karpiami w Strzelam karpiami w

29 30

Te same zezowate kuce co zawsze 19:49, 12.02.2020


zielone tęczowezielone tęczowe

25 33

A jakis gej, psycholożka i mieszkaniec squatu z dredami i kolczykiem w nosie. Bardzo szacowne towarzystwo. 20:18, 12.02.2020


reo

wekwek

62 34

Kiedy społeczeństwo zrozumie, że braku wiedzy jak poruszać się po mieście i uwagi nie da się niczym zastąpić!!!!
Ze im więcej pseudo-udogodnień dla pieszych tym więcej wypadków, bo dzieci i dorośli przyzwyczajają się, że zawsze mają pierwszeństwo i nie muszą odrywać wzroku od smartfona gzy wchodzą na jezdnię.Oni nawet często nie wiedzą, że weszli na ulicę. 15:11, 12.02.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Strzelam karpiami w Strzelam karpiami w

29 28

Nie. Tak jak ta trojka ktora w ostatnich dniach zginęła włażąc pod koła tramwajów. 20:49, 12.02.2020


K3hK3h

28 18

Najlepiej zakazać jakiegokolwiek ruchu w promieniu 2km od placówek edukacyjnych, w ogóle zakazać jazdy samochodami, potrącenia zapewne spadną do zera 22:01, 12.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mwxirnmwxirn

31 42

Taki artykulik to clicbait. Już się zlecieli blachosmrodziarze, gotowi bronić swoich niesłusznych przywilejów. 22:29, 12.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrawoBrawo

27 29

Jacy aktywiści - po prostu rodzice dzieciaczków- szarańcza która dorwała się do samochodów nie zna ani przepisów ani nie ma refleksu. 06:36, 13.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AZXAZX

19 13

Należy zapytać czy próg i ograniczenie zatrzyma debila jadącego 100km/h? Odpowiem: NIE. Albo zacznie się edukacja kierowców i w szczególności pieszych w zakresie tego co się dzieje podczas wypadku i po. A przede wszystkim egzekwowanie kar za wyprzedzanie na przejściach i przekroczenie prędkości w ich obrębie. Nawet z bezwzględną utratą prawa jazdy na min 1 miesiąc. 07:39, 13.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Maciek R.Maciek R.

27 27

Tak dla "Tempo 20" na ulicach bezpośrednio przy szkołach i przedszkolach oraz na uliczkach wewnętrznych ursynowskich osiedli. 10:55, 13.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zwykły obserwatorzwykły obserwator

11 24

Kamanda dywersantów Burmistrza tylko czeka na takie okazje, zamkną wszystkie ulice przy szkołach. Już teraz oberkamandir sabotażystów tak zasłupkował, polikwidował parkingi przy szkołach, że neurobiałki nie mają jak podjechać na wywiadówki. A jak już zjada się to Burmistrz nasyła straż miejską na neurobiałkową hołotę parkującą karygodnie. Podobnie z przychodniami, w grudniu zlikwidował ok. 20 miejsc w ok. Rentgenologów. Zna się na dywersyjnej robocie, wie jak dokuczyć najmocniej, ale neurobiałki kochają Burmistrza coraz mocniej, he, he;. 14:05, 13.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rorororo

18 26

Ciekawy jestem czy ci "aktywiści" nie używają zupełnie samochodów? Nie jeżdżą komunikacją miejską? Bo przecież jakby ich postulaty zrealizować to ruch samochodowy zostanie sparaliżowany. Przecież dzieci chodzą nie tylko przy samej szkole ale praktycznie po wszystkich ulicach. Poza tym są osoby starsze (kościoły, opsy, parki, szpitale itp.)Więc cała Warszawa powinna być jedną wielką strefą 20. I autobusy też tyle powinny jechać, albo jeszcze mniej bo są groźniejsze. I karetki pogotowia. Tak, tak one tez uczestniczą w wypadkach.
A metro? Czy nie powinno jechać z taką prędkością by nic się nie stało komuś kto wpadnie na tory? Czyli z max 5km/godz?
Myslę, że ci aktywiści po prostu rzucają hasła, które część publiki w naiwności kupi. I że to trampolina do polityki i stołków.
14:16, 13.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zwykły obserwatorzwykły obserwator

2 4

roro ma rację, idzie o paraliż komunikacji, każdy pretekst dla Burmistrza jest dobry. Przy okazji 20 zrobi strefę 5, zaslupkuje kilka przecznic, zatrawnikuje parkingi, a także chodniki. Celem Burmistrza są też chodniki, neurobiałki kluczą, nie ma jak przejść, bo coraz węziej, betonki, kamulce, łańcuchy, płotki już nie tylko dla zmotoryzowanych. W ilu miejscach brakuje chodników? i nic się nie dzieje, ale Burmistrz po mistrzowsku likwiduje przedeptaki - niezłą kasę wywala a żałuje na parę metrów chodnika, w tym szaleństwie jest metoda. Sabotaż wszystkiego co jest związanie z komunikacją. To główne zadania dywersantów. 10:39, 17.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

polo polo

0 1

"Tempo 20" na ulicach bezpośrednio przy szkołach i przedszkolach oraz na uliczkach wewnętrznych ursynowskich osiedli - bardzo dobry pomysł.. 19:10, 28.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%