Zamknij

Spór o światła przy szkole na Puszczyka. "Ciekawe, kto za nie płaci"

06:26, 02.12.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 17:37, 05.12.2022
Skomentuj nadesłane nadesłane

Najpierw zamknięto większość furtek na boisko, teraz pali się tam światło dla garstki osób. Mieszkańcy okolic podstawówki przy Puszczyka narzekają na swoje sąsiedztwo. Dyrekcja tłumaczy, że nikt na tym nie traci. Wręcz odwrotnie. 

Inflacja, drożyzna, wysokie koszty energii. Z takimi problemami boryka się cała Polska. Zdaniem sąsiadów dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 81 przy ul. Puszczyka jednak się tym nie przejmuje. Nie ma oporów przed włączaniem boiskowego oświetlenia dla kilku osób.

- W niedziele i środy przez półtorej godziny gra mniej więcej 10 chłopców. Jakieś zajęcia dodatkowe. Super. Niemniej uważam, że można przesunąć te zajęcia na porę, która nie wymaga tych świateł. Wszędzie przesuwa się mecze, żeby nie korzystać z tych ogromnych świateł stadionowych. Są kosztowne i ciekawe, kto za nie płaci - zastanawia się pani Maja, mieszkanka ul. Pięciolinii. 

„Przeciwko komu to zamykanie?”

Mieszkańcy zaczęli baczniej przyglądać się boisku, gdy większość furtek w jego ogrodzeniu została zamknięta. Ich zdaniem to teren, który powinien służyć wszystkim. Teraz służy tylko tym - jak podnoszą sąsiedzi - którzy są w stanie przeskoczyć przez płot. 

- Pani dyrektor zawłaszcza ten teren. Były tu różne imprezy, wszystko było otwarte dla mieszkańców, a w tej chwili jest szczelnie zamknięte. Przeciwko komu? Ten płot ma trochę ponad metr. Mężczyźni i chłopcy przychodzą na to boisko i grają, ale nie dzieci. Dla mieszkańców jest to niedostępne - mówią sąsiedzi.

Dyrekcja szkoły przypomina, że na boisko wciąż można bez problemu wejść. Otwarta furtka znajduje się przy szkolnym parkingu i jest całodobowo monitorowana. Tłumaczy również, na jakich zasadach działa boiskowe oświetlenie. 

- Wynajmujemy pomieszczenia i obiekty sportowe w celach zarobkowych. Kwota czynszu obejmuje koszty zużycia przez najemców mediów - wody, prądu, ogrzewania, wywóz odpadów oraz usług służących do prawidłowego realizowania przedmiotu umowy. Z tytułu wynajmów zarobione pieniądze pomagają nam inwestować w remonty na terenie szkoły - mówi Marzena Dąbrowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 81 w Warszawie.

Zauważa również, że dzięki zarobionym i pozyskanym z funduszu komercyjnego pieniądzom szkoła wymieniła oświetlenie na oszczędne - ledowe. Natomiast w ramach oszczędności wynajmujący boisko korzystają tylko z 2 z 4 lamp. Również ledowych. 

„Rodzice podtrzymują swoje stanowisko”

Mieszkańcy mimo wszystko chcieliby ponownego otwarcia wszystkich furtek. Chociażby po zajęciach szkolnych. Do tej pory mogli tamtędy skracać sobie drogę. Natomiast dzieci mogły bawić się w bezpiecznym miejscu. 

- Nie chodziło tylko o te cztery konstrukcje na placu zabaw, ale chociażby o tamtejsze alejki. Można było pojeździć na hulajnodze czy rowerze bez samochodów. Tutaj jest z tym duży problem, bo kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości - zauważa pani Anna, mieszkanka pobliskiego bloku.

Mieszkańcom zależy, by nie odcinać ich od tej bezpiecznej przestrzeni. Dyrektorka szkoły przy ul. Puszczyka już wcześniej tłumaczyła, że boisko zostało zamknięte na prośbę rodziców uczniów. Po naszej interwencji podniosła jednak sprawę ponownego otwarcia furtek na forum rady rodziców. 

- Rodzice podtrzymali swoje stanowisko z maja 2022 roku o zamknięciu furtek na terenie przyszkolnym. Dzieci po zajęciach szkolnych włączają się do ruchu w jednym miejscu, gdzie mamy pasy dla przechodniów i progi spowalniające - przekazuje dyrektor Dąbrowska.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

sdfgsdfg

16 9

Zupełnie nie rozumiem o co te lamenty ... Jeżeli ktoś płaci komercyjnie to nie ma sprawy - co innego gdyby to za publiczne pieniądze się działo. Jakoś nikt nie podnosi bezsensownego wydawania pieniędzy na projekty z budżetu partycypacyjnego (np. park motyli, wilcza ścieżka czy bezsensowny park kieszonkowy w środku dzielnicy , tuż przy głównej arterii). Co do furtki to też nie bardzo rozumiem w czym problem - szkoła ma prawo zamknąć swój teren. Jeżeli coś wydarzy się na terenie szkoły to kto za to będzie odpowiadał? Przypominam, że osiedle Kazury również zamknęło się szlabanami i przejazd przez nie mają tylko mieszkańcy. 08:43, 02.12.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

miśmiś

8 6

tam mieszkają w większości sami narzekacze, także nie dziw się. 10:29, 02.12.2022


reo

MWMW

9 5

Ze względu na bezpieczeństwo dzieci na lekcjach wf na boisku i na placu zabaw w czasie świetlicowym furtki powinny być zamknięte od godziny 8.00 do 17.00. 10:41, 02.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UnicornUnicorn

0 0

Dzieci idące idące do szkoły lub wracające do domu w stronę ulicy Pięciolinii w sposób "bezpieczny" włączają się do ruchu i następnie wędrują wzdłuż płotu szkoły wąską ulicą dojazdową bez chodnika, choć wcześniej mogły tą samą drogę pokonać bezpiecznie na terenie szkoły. Zaiste poprawa bezpieczeństwa jak się patrzy... 16:48, 05.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%