Zamknij

Spółdzielnie już włączają ogrzewanie. Która, kiedy?

10:41, 14.09.2022 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 13:32, 15.09.2022
Skomentuj pixabay pixabay

Mimo w miarę ciepłych dni noce są już chłodne. Jak zawsze o tej porze w wielu domach pada pytanie - kiedy wreszcie zaczną grzać? Niektóre ursynowskie spółdzielnie już rozpoczęły sezon grzewczy, inne zrobią to lada dzień. W tym roku wszyscy pochodzą do tematu bardzo ostrożnie, bo koszty ogrzewania mogą wzrosnąć wkrótce nawet o kilkaset procent.

Trwające od kilku dni wrześniowe ochłodzenie oraz raczej niepomyślne prognozy pogody skłaniają ursynowskie spółdzielnie do włączania kaloryferów. 

- Jest sporo pytań od mieszkańców, kiedy włączone zostanie ogrzewanie - usłyszeliśmy w spółdzielni "Na Skraju". 

Chłodne są już noce, a będą jeszcze chłodniejsze - od soboty z temperaturą poniżej 9 stopni. Od weekendu znów czekają nas opady deszczu, a na słupkach w ciągu dnia pojawi się ok. 15-16 stopni. 

Nie jest to jeszcze próg, przy którym trzeba włączać ogrzewanie. Np. spółdzielnia "Na Skraju" ma w regulaminie zapis, że robi to dopiero, gdy temperatura powietrza na zewnątrz przez trzy dni z rzędu spada poniżej 12 stopni Celsjusza. Na uruchomienie sezonu naciskają jednak mieszkańcy, którym jest już chłodno.

Spółdzielnie mieszkaniowe, aby ich lokatorzy mieli ciepło w domach, muszą wcześniej wysłać zawiadomienie do dostawcy ciepła - firmy Veolia, która w ciągu 24-48 godzin odkręca kurki w magistralach ciepłowniczych. Wcześniej instalacje są napełniane wodą. Gdy wszystko działa można odkręcać zawory w węzłach i rozpocząć sezon grzewczy. Później grzanie reguluje tzw. pogodynka, czyli automatyka.

Sezon grzewczy na start!

Z ogrzewaniem już w ubiegłym tygodniu wystartowała spółdzielnia "Natolin", która ma swoje bloki w rejonie ul. Lanciego. Duże "Stokłosy" ruszyły z przygotowaniami. 

- W jednej części osiedla szykujemy instalację od 12 września, a w drugiej - w rejonie Zamiany, Symfonii czy Okaryny - od 19 września. Napełniamy wodą rury, sprawdzamy wszystko i potem otwieramy węzły cieplne - informuje dział techniczny spółdzielni.

Jedna z największych spółdzielni - "Jary" - włącza ogrzewanie już w czwartek, 15 września. Tego dnia w rurach w mieszkaniach będzie słychać bulgoczącą wodę - to znak, że instalacja się nawadnia. Spółdzielnia prosi o odkręcenie zaworów na maksymalną pozycję (najczęściej 5), co ma zapobiec zapowietrzeniu się grzejników.

- Przez pierwsze 3-5 dni uruchamiania ogrzewania prosimy nie regulować zaworów dla zapewnienia pełnego przepływu wody - instruuje lokatorów spółdzielnia. Po rozpoczęciu grzania pracą instalacji będzie sterować automatyka pogodowa, która automatycznie uruchamia ogrzewanie w budynku, gdy temperatur spada poniżej 14 stopni.

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" uruchamia ogrzewanie od piątku 16 września i prosi o obserwowanie odpowietrzników w kaloryferach na ostatnich piętrach budynków - w przypadku przecieku trzeba zawiadomić służby techniczne.

"Wyżyny" właśnie postanowiły włączyć ogrzewanie ze względu na niekorzystne prognozy pogody. - Veolia dostała odpowiednią dyspozycję - mówi członek zarządu Andrzej Grad. - Idą chłodne dni, budynki nie nagrzeją się w ciągu dnia - dodaje.

W poniedziałek, 19 września z wnioskiem do Veolii o rozpoczęcie sezonu wystąpi spóldzielnia "Imielin". 

- Jednocześnie przez wzgląd na obecnie panującą sytuację gospodarczą przekładającą się na m. in. wzrost opłat za wytwarzanie, przesył i dystrybucję ciepła prosimy Państwa o wyrażenie swojego stanowiska na ten temat do dnia 16 września - informuje swoich spółdzielców "Imielin".

SM "Na Skraju" nie zdecydowała się dziś na uruchomienie instalacji. Być może zrobi to w kolejnych dniach. - Trzeba pamiętać, że włączenie instalacji wiąże się z dużymi kosztami, które przyjdzie mieszkańcom zapłacić - słyszymy w spółdzielni.

We wspólnotach mieszkaniowych o włączeniu kaloryferów najczęściej decyduje zarząd bądź administratorzy. W wielu blokach kaloryfery załącza tzw. pogodynka, a ciepło dostarczane jest przez cały rok. O tym, czy odkręcić kaloryfer decyduje każdy właściciel mieszkania samodzielnie, za co płaci wg wskazań indywidualnego licznika.

Podwyżka o kilkaset procent

W przyszłym roku koszty ogrzewania mają wzrosnąć drastycznie - zapowiadają spółdzielnie i wspólnoty. Zbierają one oferty od firm energetycznych na ciepło. Podwyżki mogą sięgnąć nawet kilkuset procent. 

Na wysokość zaliczek będą rzutować też ogromne podwyżki cen energii elektrycznej - spółdzielnie dostają od sprzedawców energii oferty wyższe od dotychczasowych nawet o 516 procent. Tak jest np. w SMB "Kabaty". A prąd zasila nie tylko windy, oświetlenie i systemy bezpieczeństwa, ale też pompy cyrkulacyjne, które wymuszają obieg wody ciepłej w instalacji.

[ZT]20791[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(24)

WrrWrr

11 35

Nie włączać! Informujcie najpierw o spodziewanych, kosmicznych kosztach, może zmarźluchom ciśnienie skoczy, przejrzą na oczy i dostrzegą pustkę w portfelelach. Ciekawe czy jakakolwiek spółdzielnia poprosiła o konsultacje doradcę energetycznego? 11:13, 14.09.2022

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

Szczupak Szczupak

31 8

To tak nie działa. Ludzie mają np małe dzieci. Rano już w mieszkaniu jest zimno, bo noce są zimne. Dzieci chorują. Nie idą do szkoły/przedszkola. Rodzic idzie na zwolnienie. A to są koszty przecież. Są też przecież jeszcze starsze osoby itp. Rozumiem, że sytuacja jest trudna, ale argument, że koszty będą wysokie, więc ma być zimno jest ogólnie kiepski. Bo zimno generuje różne inne koszty - nie tylko związane ze zwolnieniami. Zimno w pomieszczeniach to także potencjalne koszty związane ze stanem technicznym samego budynku. Za chwilę w ogóle zrobi się już chłodno i do tego mokro, szczególnie nocami. I co, nie grzać? 11:33, 14.09.2022


WrrWrr

4 31

Nasi emeryci raczej nie są bogaczami. Jak zabraknie na leki i jedzonko, to dopiero będzie płacz. A puszczonych w kaloryfery złociszy nie da się już odzyskać. Fru i kilka stówek miesięcznie przepalone. Spółdzielcze apartamenty są tak ogromne, że gotowanie obiadu dom rozgrzewa. W kuchni robi się za ciepło i co? Trzeba wietrzyć... A wątek dzieci, to już przecięcie. Od tego jesteś rodzicem, żeby dzieciaka należycie ciepło ubrać, wysłać na basen czy inną aktywność fizyczną. Budować odporność. Warto też uświadomić potomstwu, że rozkręcone kaloryfery, to dodatkowe koszty i obciążenie dla środowiska. Jednak nasi dziadkowie (przed erą plastikowych, szczelnych okien), to byli mądrzy ludzie i potrafili dostosować ubiór do pory roku (również w mieszkaniach). 13:46, 14.09.2022


Ania..,,Ania..,,

23 8

Wrr...te twoje komentarze jak sie czyta to rzygac się chce to delikatnie ujęte, jak Ci gorąco to lataj w samej bieliźnie teraz po dworzu. Kaloryfery w ogóle nie grzeję ćwoku , nie pisz o odporności bo widać , że dzięki Tobie to każde by chore było. Dziecko na basen wysłać do 3 lat ale Ty mądry, wes nic nie pisz bo gorszego kartofla to chyba nie ma. Dobrze, że już za parę dni będą grzać. A Wrr i tak będzie płacił za ciepło mimo , że sam nie chce tego hahaha :) 16:17, 14.09.2022


WrrWrr

4 24

Fanka profilaktycznego zwolnienia z wf i leczenia kataru antybiotykami? Wyhodujesz hipochondryka, weź poczytaj, porozmawiaj z pediatrą o komforcie termicznym dziecka w domu i zdrowej, zalecanej malcom aktywności. U nas kolejne pokolenie dorasta czerpiąc radość z basenu zimą i wszelkich innych źródeł wody w sezonie. Wszyscy zdrowi, nie marzną i są zadowoleni. Ukłony 18:42, 14.09.2022


Ania..,,Ania..,,

13 3

Wrr..zauważ, że wszystkie komentarze są negowane. Za parę dni będziesz bulił za ciepło dla innych :) i nic nie zrobisz haha, popisz sobie :) nie trafiłeś czego jestem fanką :) dawaj kasę na ciepło i nie gadaj :) 08:56, 15.09.2022


JanJan

10 0

Przecież aktywność fizyczna nie zastąpi ogrzewania. Mam dymać przysiady co pół godziny, bo na tyle mniej więcej się rozgrzeje organizm? Teza o uprawianiu sportu też nie jest panaceum na przeziębienie.
Jasne, że się da przeżyć i w niższych niż 18st temperaturach, podobnie jak można się obejść bez wielu wynalazków współczesnej cywilizacji, tylko po co? Marznąć 6 miesięcy żeby parę groszy więcej zostało w kieszeni? 11:02, 15.09.2022


reo

JanJan

15 5

"Na Skraju" jakoś nie przeszkadzały koszty, kiedy kaloryfery grzały w czerwcu tego roku, teraz oszczędzać zaczęli jak się zimno zrobiło. 14:32, 14.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

obserwatorobserwator

9 12

ZIMNO??? Właśnie otworzyłem na całego drzwi balkonowe. Były może ze dwie chłodniejsze noce i od razu włączyć kaloryfery. 15:03, 14.09.2022


obserwatorobserwator

8 18

W latach 80-tych uczono mnie w szkole podstawowej, że optymalna temperatura zimą w mieszkaniu to 18 stopni. Był nawet w podręczniku, chyba od środowiska rysunek, jak Pan sobie leży uśmiechy z gołymi stopami na kanapie, a obok było napisane "+18". 15:08, 14.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JanJan

5 3

I co, uwierzyłeś? czy może cieplej od czytania Ci się zrobiło. 10:47, 15.09.2022


Anka K. Anka K.

5 2

Chrzanowska Spółdzielnia (małopolskie) jeszcze nawet nie rozliczyła się z lokatorami za zeszły sezon...
17:29, 14.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cicha lipacicha lipa

12 2

Czy ~Wrr to nasz ulubiony troll ~Boom ? Bo styl niezwykle poobny, a i sposób narracji nieodległy... 20:39, 14.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

asteraster

1 3

ktoś tu się zakochał :) 14:41, 15.09.2022


 Europejczyk Europejczyk

3 15

W komunie w mieszkaniu było 18 stopni ciepła i nikt nie narzekał a teraz to samo niewiedza co chcą z dobrobytu 21:07, 14.09.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

JanJan

16 3

w "komunie" w mieszkaniu na Ursynowie było 25 i więcej stopni bo kaloryfery były odkręcone na maksa i jedyna regulacja to było otwieranie okien. wiedziałbyś to gdybyś:
a) pamiętał "komunę"
b) mieszkał na Ursynowie 00:29, 15.09.2022


cikcik

1 4

W komunie jak było -10 to w mieszkaniu było przy pełnym grzaniu 16 stopni. Tak uciekało ciepło przed ociepleniem budynków. Pamiętam dobrze. W grubym swetrze się chodziło po mieszkaniu. 10:48, 15.09.2022


matimati

11 10

Na Skraju jak zwykle włączy ogrzewanie jak w czujnikach będzie poniżej 10 stopni. Tylko że czujniki są gdzieś w piwnicach, więc z 5 stopni więcej niż na zewnątrz. Potem ze 3 tygodnie likwidowania awarii, przecieków w kaloryferach itd. Czemu nie sprawdzić tego teraz??? Czynsz jeden z najwyższych na Ursynowie. Zróbcie coś z "fortepianem". Nie stawiajcie debilnych ławek do ładowania telefonów z których nikt nie korzysta. Nie betonujcie "Parku Wynalazców" bo to najbardziej debilny pomysł. Tesco zamknięte tylko czekacie, żeby zburzyć i postawić kolejny Cynamonowy Dom za nasze pieniądze i na tym zarobić. A co z tego mają mieszkańcy? Jakieś może obniżki? No nie. Domek dla Jerzyków? Ktoś tam widział Jerzyka???
Dokończcie skrzyżowanie Rosoła z Gandhi i Nugat. 3 miesiące temu zrobione i dalej nie zrobione. Najgorsza spółdzielnia na Ursynowie? Mieszkałem na Hawajskiej tam nie było takich cyrków. 00:01, 15.09.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

cikcik

6 3

Co ma Spółdzielnia do Parku Wynalazców czy skrzyżowania Gandhi i Rosoła???

A co do włączenia ogrzewania, to zapowiada się dziś kolejny ładny i ciepły dzień. 10:45, 15.09.2022


JanJan

5 1

Czujniki są na elewacjach, po północnej stronie, nawet je widać. W piwnicach nie miałyby sensu. Ale nawet na elewacjach nie gwarantują sensownego działania ogrzewania.
Co do reszty pełna zgoda. 10:50, 15.09.2022


memememe

2 2

no skoro włączają już w ten piątek to raczej nie podchodzą ostrożnie... veolia zaciera ręce. 00:42, 16.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

memememe

9 5

sorry ale ktoś kto to pisał nie ma bladego pojęcia jak funkcjonuje sieć ciepłownicza. czynnik cieplny jest dostarczany CAŁY czas, bo niby skąd ciepła woda w kranie latem ? jakie odkręcanie kurków ? jakie nawadnianie kaloryferów (tego już się nie robi a woda w obiegu jest cały czas by nie doprowadzać do korozji układu). i tak oto ogon merda psem, kilka starych zziębniętych pind zamiast się podgrzać farelką albo po prostu zamknąć okna (te na klatkach schodowych też) dyktuje całym budynkom, że też się mają dogrzewać choć sobie tego nie życzą a dlaczego tak ? a dlatego że piony nadal grzeją po zakręceniu termostatów na grzejnikach, ludzie dla których 21.5 to norma muszą otwierać okno i tak ucieka ciepło na zewnątrz jak krew w piach a potem się wszyscy dziwią dlaczego ludzie chcą podzielników. no i te 14 na pogodynce, ktoś na głowę upadł, a potem płacz bo dopłaty na setki zł. 00:52, 16.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tak jesttak jest

3 2

dokładnie 08:39, 19.09.2022


antynikotynaantynikotyna

5 2

Temperatura w mieszkaniu wzrosła od razu o 2 stopnie, mimo, że grzejniki mam wyłączone - ale wystarczyło ciepło rur pionowych. Natomiast ameby umysłowe palące papierosy na klatce schodowej wietrzą i zostawiają rozwalone na noc okna, nie wytłumaczysz takiemu palaczowi lub palaczce, że potem koszty ponoszą wszyscy mieszkańcy. 08:39, 19.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%