Była walka – nie było punktów. Wisła Warszawa otworzyła siatkarską niedzielę na Ursynowie. W meczu szóstej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet przegrała 1:3 (19:25, 22:25, 28:26, 19:25) w Arenie Ursynów z drużyną BKS Profi Credit Bielsko-Biała. Podopieczne trenerki Agnieszki Rabki jako jedyne nie zdobyły wciąż pierwszego punktu w sezonie.

Siatkarki Wisły wyszły na parkiet jako pierwsze spośród trzech drużyn, które w niedzielę na Ursynowie rozegrały swoje mecze ligowe. Tego samego dnia swoje spotkanie przy Dereniowej rozegrało też drugoligowe Metro Warszawa, a wieczorem w Arenie Ursynów oglądać mogliśmy lidera PlusLigi – Vervę Warszawa Orlen Paliwa.

W meczu Wisły i Profi Credit Bielsko Biała faworytkami od początku były zawodniczki drużyny gości. Niemniej, gospodynie podjęły walkę. Na początku pierwszego seta udało im się nawet doprowadzić do stanu 11:8. Od tego momentu Wisła zaczęła jednak popełniać błędy. To one sprawiły, że pierwszą partię gospodarze przegrali 19:25. W drugim secie BKS już całkowicie kontrolował przebieg spotkania. Przez cały czas utrzymywał punktową przewagę i ponownie udowodnił swoją wyższość nad „Syrenami”, wygrywając 25:22.

Przełomem mógł okazać się trzeci set – Wisła wygrała go na przewagi 28:26, broniąc się przy tym podczas piłki meczowej dla BKS-u. Nadzieje jednak były krótkotrwałe. Drużyna gości ponownie okazała się lepsza w czwartym secie. Zwycięstwo 25:19 zakończyło mecz. Mimo walki do samego końca, Wisła nie zdołała doprowadzić do tie-breaka.

Kolejne spotkanie u siebie Wisła Warszawa rozegra w Arenie Ursynów za dwa tygodnie – w terminie między 6 a 8 grudnia. Rywalem będzie MKS Kalisz.