Lokatorzy bloku przy Polinezyjskiej 3 mogą w tym roku wreszcie poczuć ulgę i uwolnić się od niezwykle głośnegosąsiada. Jeśli sprawy w sądzie potoczą się w zgodzie z oczekiwaniami współwłaścicieli, to już w lutym mężczyzna może stracić mieszkanie.
Od ponad czterech lat w bloku spółdzielni "Na Skraju" dzieją się dantejskie sceny. Czterdziestokilkuletni mężczyzna, zajmujący lokal na parterze, bez ustanku, nocami i dniami uprzykrza życie innym.
Sąsiedzi muszą znosić krzyki, wrzaski, ujadanie psów i bardzo głośną muzykę, ponieważ sąsiad za nic ma ich prośby o uspokojenie. Nie wpuszcza też policji, która tylko w ubiegłym roku była ponad 30 razy wzywana na interwencję. Nie przemawiały też do niego kary finansowe wymierzane przez sąd za zakłócanie ciszy.
Spółdzielnia, która przez długi czas nie reagowała na rozpaczliwe prośby lokatorów o pomoc, słowami nowego p.o. prezesa obiecała zająć się sprawą i przywrócić porządek. Zarząd spółdzielni - na wniosek rady nadzorczej - ma bowiem prawo wysiedlić uciążliwego lokatora, przymusowo sprzedać jego mieszkanie, oddając mu pieniądze. Pozwala na to art. 16 ustawy o własności lokali.
Jak się dowiedzieliśmy spółdzielni “Na Skraju” nie udało się wszcząć stosownej procedury prawnej. Okazało się, że uciążliwy sąsiad nie jest jedynym właścicielem mieszkania, a w sądzie toczy się przeciwko niemu sprawa o eksmisję z powództwa cywilnego.
- Doszło do spotkania ze stronami, które są współwłaścicielami mieszkania, i w toku rozmów okazało się, że na początku roku sprawa sądowa między stronami może zostać rozstrzygnięta oraz zapaść wyrok o eksmisji. Jeśli to nie nastąpi, to jedna ze stron zwróciła się do nas o pomoc i taka zostanie jej przez nas udzielona - słyszymy nieoficjalnie w spółdzielni.
Wyrok ma zapaść na początku lutego. Współwłaściciele domagają się, aby został wydany z rygorem natychmiastowej wykonalności. Jeśli tak się stanie, to trudno o lepszą wiadomość dla lokatorów Polinezyjskiej 3. Oznacza, to bowiem, że eksmisji będzie można dokonać od razu po wydaniu wyroku, nie czekając na jego uprawomocnienie.
Mieszkańcy nie wiedzą o toczącej się sprawie i narzekają, że nic się nie zmienia.
- Nic do tego człowieka nie dociera, jest jak z innej planety! Nie wpuszcza policji i myśli, że nie ma problemu. Minionej nocy puszczał muzykę do piątej rano i nie dało się spać. Znów była impreza. Do tego psy szczekały zamknięte na balkonie. Nie możemy tak dalej żyć - skarży się pan Tomasz.
Poza hałasowaniem mężczyzna wystawia śmieci na klatkę, w tym odchody psów, które rzadko wyprowadza na dwór. Nieczystości wyrzuca też przez balkon na trawę.
[ZT]15979[/ZT]
[ZT]13919[/ZT]
pytanie do prawników10:39, 12.01.2021
Czy w takiej sytuacji dzielnicowy nie może codziennie nakładać mandatów, a w przypadku ich niezapłacenia dłużnik na kilkanaście dni trafia do więzienia za każdy z mandatów? 10:39, 12.01.2021
xylion12:22, 12.01.2021
To człowiek z problemami. Należy mu nieść pomoc i zrozumienie a nie potępiać jego czyny. Każdy grzesznik ma szansę na odnalezienie drogi do Boga! 12:22, 12.01.2021
an08:46, 13.01.2021
zabierz Go do siebie do domu 08:46, 13.01.2021
uwielbiam_gumowe_ga10:31, 13.01.2021
Nie czytałeś? to Bóg ma go zabrać.... 10:31, 13.01.2021
bbbb12:42, 12.01.2021
wiecie kiedy to się skończy? jak dojdzie do tragedii albo wypadku. Jak na Kabatach przy Dembego gdzie przez kilka lat ćpun, pijak, kryminalista i diler urządzał piekło sąsiadom. Kropka w kropkę jak tutaj. Głośna muzyka cały weekend i wieczorami. Zniszczona klatka schodowa. Przypadki pobicia i groźby (w tym zabójstwa i gwałtu). Policja przyjeżdżała kilka razy w tygodniu i co? I nico! Dopiero jak podpalił mieszkanie i klatkę to się spółdzielnia obudziła. Potem okazało się że policja nie miała zgłoszeń (tylko "prośby o interwencję") bo nikt nie poszedł osobiście na komisariat i się nie podpisał z imienia i nazwiska. Spółdzielnia nic nie wiedziała o problemie chociaż gość zniszczył szlaban i ogródek spółdzielni i potem spłacał. 12:42, 12.01.2021
ZA STALINA BYŁO LEPI12:59, 12.01.2021
ZA STALINA BYŁO LEPIEJ 12:59, 12.01.2021
Korbol13:39, 12.01.2021
Ale co? Pilnujecie już, czy przypadkiem nie gromadzi dziwnych środków na rośliny? albo nie znosi jakiś dziwnych butli? Pamiętajcie - człowiek, któremu zabieracie jego sens życia, nie ma nic do stracenia. Tak działa system na wschodzie. Dodać do tego trzeba jeszcze jakieś chore idee religijne i mamy ekstremistę. Atmosfera buntu wisi w powietrzu i gęstnieje. Każdy to widzi i czuje. Pytanie tylko kiedy wybuchnie i w jakiej formie. Może właśnie On będzie pierwszy który wysadzi cały budynek w powietrze. Dla wyjaśnienia - nie znam tematu ani człowieka, ale z opisu wynika że ma w nosie ogólne zasady. Może ma jakieś problemy i trzeba by mu pomóc, a nie karać? Byle by nie była to pomoc, jak z opieki która odbiera dzieci, bo bieda w domu ... 13:39, 12.01.2021
santo subito18:07, 12.01.2021
Eksmisja ... w pandemii, zimą ? pewnie naród żądny krwi chciałby aby eksmisja była na tzw. bruk i najlepiej transmitowana w narodowych mediach na cały Świat ... powodzenia! Może Człowiek potrzebuje pomocy - są (podobno są) instytucje, które powinny pomóc temu Człowiekowi, co zrobiły, że ... nic nie zrobiły? Opamiętajcie się ludzie, proszę, za dużo nienawiści wokoło. 18:07, 12.01.2021
jako22:58, 12.01.2021
„Za dużo nienawiści wokoło” powiedział katolik głosujący na pis. 22:58, 12.01.2021
Oli8914:09, 15.01.2021
Jak już policja będzie go eksmitować, to powinien być też zawiadomiony TOZ i trzeba mu odebrać te biedne pieski. Typa w ogóle nie żal, ale psów tak, bo to nie zwierząt wina, że właściciel ma nierówno pod deklem. 14:09, 15.01.2021
Issaa22:46, 16.01.2021
Wolność Tomku w swoim domku, ciekawe czy palił na balkonie 22:46, 16.01.2021
F.15:29, 02.02.2021
Może i trzeba pomóc i są od tego instytucje. W każdym razie przez kilka lat zapracowal sobie na takie potraktowanie. Skoro policja była u niego kilkadziesiąt razy a on nie zrozumiał problemu i wciąż zachowuje się tak samo to co zrobic, przecież sąsiedzi też chcą zyc w miarę normalnie, a częste nocne dyskoteki i w kolko szczekajace psy to straszna udręką. 15:29, 02.02.2021
adwokat11:12, 12.01.2021
0 2
Za tego typu mandaty nie idzie się do aresztu, w razie nie zapłacenia. To musiałaby być grzywna. 11:12, 12.01.2021