Zamknij

Sąd: Rowerzyście nie wolno zjechać ze ścieżki dla własnej wygody

13:34, 30.06.2017 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 09:30, 04.07.2017
Skomentuj SK SK

Rowerzysta nie może dla ułatwienia trasy zjeżdżać na ulicę, a trzymanie się ścieżki rowerowej nie jest wyborem ale obowiązkiem. Tak orzekł warszawski Sąd Rejonowy w sprawie przeciwko Michałowi R. To ważne orzeczenie dla wszystkich miłośników jazdy na jednośladach, których nie brakuje na Ursynowie.

Rok temu na jednym ze skrzyżowań w stolicy Michał R. zrezygnował z jazdy po ścieżce rowerowej i kontynuował jazdę po jezdni. Zdaniem policjanta, który był świadkiem zdarzenia, Michał R. wybrał taki sposób jazdy, ponieważ był dla niego wygodniejszy i dzięki niemu szybciej mógł dotrzeć do celu. Mężczyzna miał nie zastosować się także do zakazu wjazdu za sygnalizator, podczas nadawania czerwonego sygnału dla jego kierunku ruchu. 

Podobnych sytuacji nie brakuje także na Ursynowie. Wielu kierowców widzi to codziennie podczas podróży autem. Generalizować nie można, bo większość rowerzystów trzyma się przepisów, ale są też tacy, którzy uważają, że rower może jechać wszędzie. Stąd przejeżdżanie na jednośladzie po przejściu dla pieszych, gdzie nie ma przejazdu rowerowego, nagłe skręcanie ze ścieżki bądź chodnika w ulicę. Ale też niebezpieczne manewry na drodze rowerowej - brawurowe wyprzedzanie, niesygnalizowanie zamiarów skrętu, itp. itd.

Oskarżony Michał R., przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale stwierdził, że nie ponosi winy za to zdarzenie. Bronił się twierdząc, że zjechał ze ścieżki dla własnego bezpieczeństwa, gdyż piesi i rowerzyści na chodniku stanowią dla siebie zagrożenie. 

Sąd orzekł jednak, że rowerzysta jest winny.

- Zjechanie ze ścieżki byłoby usprawiedliwione, gdyby skorzystanie z niej było niemożliwe lub zwiększało zagrożenie dla rowerzysty lub innych uczestników ruchu - argumentował sędzia, orzekając, że jedynym powodem dla którego Michał R. złamał prawa drogowe, było ułatwienie sobie drogi. 

Rowerzysta otrzymał karę 200 zł, a sąd potępiał to, że rowerzysta w swojej obronie przyznawał zupełną lekceważenie przepisów drogowych i ewidentny brak chęci dostosowania się do nich w przyszłości. Wyrok jest nieprawomocy.

(na podstawie: artykułu Rzeczpospolitej)

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

stefanstefan

66 54

Skandaliczne orzeczenie sądu!!! Powszechnie wiadomo, ze pedalarze to nowa arystokracja dróg, i jakiekolwiek przepisy ich nie obowiązują, a próba egzekwowania ich przestrzegania to zwykłe szykany! 14:00, 30.06.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

72 64

Jakim to trzeba być nołlajfem i przegrywem, żeby tak hejcić. Wy wszyscy tacy w tym projekcie para-ursynów? 17:10, 30.06.2017


Kabaty zieloneKabaty zielone

50 36

@mieszaniec - a po jakiymu ty do mnie godosz ??? 22:32, 30.06.2017


reo

UrsynowianinUrsynowianin

54 3

A co na to Pełnynocnik rowerowy ??
W nim cała nadzieja cyklistów ! 16:13, 30.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kkkkkk

72 43

Być może w tym wypadku sąd ma rację, ale dość często rowerzyści są zmuszani do wjazdu na jezdnię bo DDR znika za skrzyżowaniem albo za skrzyżowaniem prowadzi w innym kierunku, niż kierunek jazdy rowerzysty, wtedy często jedyny sposób na prawidłowe włączenie się do ruchu rowerzysta ma na wcześniejszym skrzyżowaniu, co dla postronnych osób może wyglądać jak łamanie obowiązku jazdy DDR. 16:32, 30.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BaronBaron

54 66

Bardzo dobry wyrok! Brawo. Sam jestem zapalonym cyklista ale i kierowca. Jest ścieżka rowerowa to obowiązkowo rower powinien nie jechać, nie ma na jego trasie siezki to ulica. Proste. A nie jak co poniektórzy, jadą tak jak im wygodnie, szybciej bez przejmowania się przepisami. Raz droga, raz pasy, na czerwonym i zadowolony.
Śmieje się z nich...myślą ze maja włączona opcje nieśmiertelności. A szczególnie kiedy ścieżka rowerowa przecina jezdnie...przyspieszają specjalnie tylko po to aby wyegzekwować swoje prawo...dziwne ze nie zastanawia ich rezultat auto kontra rower.
17:59, 30.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

izakoizako

59 62

..."większość rowerzystów trzyma się przepisów" piszecie - to oczywista bzdura, większość rowerzystów jeździ nieprzepisowo! Uważają, że jak wsiadają na rower to są świętymi krowami (mimo, że godzinę wcześniej prowadzili auto). 00:33, 01.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

towgiertowgier

42 11

auta i piesi tez sa swieci ogolnie robta co chceta 22:16, 02.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nicknick

42 11

Ogólnie nakaz jazdy po ścieżce to jakaś porażka, bo nakaz stoi przy ścieżce, więc jadąc drogą nie obowiązuje on rowerzystę. Za to obowiązuje go zakaz poruszania się rowerem. 22:42, 02.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

itiiitii

14 41

Należy wprowadzić obowiązek zmniejszenia prędkości przez rowerzystów w przypadku zbliżania się do wytyczonego przejazdu przez ulicę. Gdy rowerzysta wpada na przejazd z prędkością często ponad 20 km/godz kierowca samochodu ma problem. 00:14, 03.07.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

itii2itii2

38 5

Debil tyle Ci powiem. 16:46, 04.07.2017


MarekMarek

43 3

Zgadzam się, dodatkowo taki sam nakaz dla wszystkich kierowców samochodów, przez przejście dla pieszych max 20 km/h 22:36, 04.07.2017


aliali

2 2

Prawdziwa plaga to bezkarni rowerzyści i właściciele psów. Rowerzyści w wyraźnej części jeżdżą bezkarnie i wręcz bezczelnie. Jeżdżenie po chodniku to właściwie już norma, a przypomnę ze rowerzystów na chodniku nie ma prawa być poza nielicznymi wyjątkami, jak. np. przewóz małych dzieci, czy fatalna deszczowa czy śnieżna pogoda. Z właścicielami psów w znacznej części jest bardzo źle - bezkarność, nie liczenie się z ludźmi - typowy komentarz na ujadanie psa to "niech się pan/pani nie boi, on nie gryzie". Oczywiście ludzie tacy tylko częściowo są winni - winna jest władza która dała sporo praw rowerzystom i zapewniła im bezkarność (brak numerów rejestracyjnych) i brak OC, a w przypadku właścicieli psów to brak egzekwowania prawa, np. za zaśmiecanie czy bieganie wolno psa tam, gdzie nie powinien biegać, np. w parkach., albo za kąpiele psów w oczkach wodnych, gdzie jest to zabronione. 16:26, 14.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%