Zamknij

Recydywista wrócił na Ursynów. Włamał się do auta, wróci... do więzienia

11:55, 08.01.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 17:38, 08.01.2018
Skomentuj policja policja

Scyzoryk, otwieracz do butelek i śrubokręty - tyle wystarczy złodziejowi do włamania się do samochodu. Przekonał się o tym właściciel pojazdu z ul. Roentgena. 

Nie wszyscy przestępcy po wyjściu z więzienia żegnają się z uprawianym przez siebie procederem. 39-latek - w ostatnich 5 latach, karany za włamania do aut - postanowił wrócić do swojego "fachu". W noc sylwestrową, gdy większość ursynowian witała Nowy Rok, on zaplanował skok na samochód zaparkowany przy ul. Roentgena. 

Adam P. szybko pokonał fabryczne zabezpieczania w audi i ukradł z niego dwie torby ze sprzętem sportowym.

- Łupem złodzieja padły między innymi rakiety do badmintona, odzież sportowa, kosmetyki oraz rzeczy osobiste o łącznej wartości 2000 złotych - mówi nadk. Robert Szumiata z mokotowskiej komendy policji.

Ursynowcy policjanci bardzo szybko namierzyli podejrzanego i zatrzymali 39-latka. Funkcjonariusze znaleźli przy nim narzędzia, którymi posłużył się podczas włamania. Były to scyzoryki, śrubokręty oraz... wielofunkcyjny otwieracz do butelek. Policjanci odzyskali także całe skradzione z samochodu mienie.

Adam P. usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Ale biorąc pod uwagę fakt, że mężczyzna dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy, może orzec surowszą karę - nawet 15 lat odsiadki.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%