Zamknij

Puławska-bis będzie opóźniona. Umowa zerwana. Czyja wina?

10:04, 18.05.2019 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 15:18, 18.05.2019
Skomentuj SK SK

Jest niemal pewne, że odcinkiem trasy S7 od Okęcia do węzła w Lesznowoli nie pojedziemy w 2021 roku. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad właśnie zerwała umowę z wykonawcą.

We wrześniu 2015 roku ogłoszono przetarg na projekt i budowę wylotówki z Warszawy w kierunku Krakowa. 30 km trasę podzielono na trzy odcinki, ale dziś tylko na jednym trwa budowa -  odc. C w rejonie Grójca. Odcinek B między Lesznowolą a Tarczynem złapał opóźnienie w przygotowaniach i to przez urzędników. Przedłużono bowiem termin wydania uzgodnień środowiskowych do końca lipca, więc w tym roku nie powstanie nawet metr z zakładanych 14,8 km.

Jeszcze gorsza sytuacja jest najbliżej Warszawy. Dwie jezdnie z trzema pasami ruchu równoległe do ul. Puławskiej, które mają ją odciążyć, z pewnością nie powstaną w terminie. Dyrekcja drogowa właśnie rozwiązała umowę z firmą Rubau.

Hiszpańska firma miała wybudować 6,6 km trasy od Lotniska przez węzeł Zamienie do węzła Lesznowola za 221,4 mln złotych, w systemie "Projektu i buduj". Ale - zdaniem generalnej dyrekcji - nie wywiązywała się z umowy. Projektowanie miało iść bardzo opornie, co skutkowało tym, że Rubau nie przygotował w terminie dokumentacji koniecznej do uzyskania pozwolenia na budowę. Wpłynęła ona do wojewody mazowieckiego 4 miesiące po terminie. Firma miała też sygnalizować GDDKiA już wcześniej, że może nie wywiązać się z kontraktu.

- Pomimo wezwania i mobilizowania do rzetelnej i zgodnej z podpisaną umową realizacji kontraktu oraz braku rokowań na poprawę sytuacji, GDDKiA podjęła decyzję o odstąpieniu od umów z wykonawcą tej inwestycji. GDDKiA naliczy Wykonawcy także kary za odstąpienie od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy w wysokości 15% kwoty kontraktowej - zapowiada generalna dyrekcja. W przypadku Rubau oznacza to 30 mln złotych.

Tymczasem Rubau w wydanym oświadczeniu informuje, że to on wypowiedział kontrakt. Jednocześnie zapewnia, że firma wypełniała swoje zobowiązania. 

- Działając w zakresie swoich uprawnień wynikających z podpisanych umów wielokrotnie wskazywał na uchybienia i zaniechania ze strony inwestora. Jednak ze względu na powtarzające się istotne naruszenia warunków ze strony zamawiającego, których nie można przypisać wykonawcy, jak również obstrukcyjnego działania inwestora w kwestii powołania Komisji Rozjemstwa w sporach przewidzianej w warunkach kontraktowych, a także z udowodnionych innych powodów technicznych, prawnych i kontraktowych, Rubau Polska przystąpiła do rozwiązania umów z pełnym poszanowaniem warunków umownych i prawnych oraz mających zastosowanie przepisów - czytamy w oświadczeniu.

W najbliższych tygodniach drogowcy mają zdecydować w jaki sposób wybiorą następnego wykonawcę. Ale termin oddania do użytku "warszawskiego" odcinka S7 jest już nierealny. Początkowo drogowcy planowali, że tym fragmentem trasy pojedziemy w marcu 2021 roku.

Opóźnienie tej inwestycji wpłynie też na plany miasta dotyczące ul. Puławskiej. Przypomnijmy, od lat władze stolicy zapowiadają gruntowny remont wylotówki na południe przebiegającej przez Ursynów. Ale ma się on stać realny dopiero po oddaniu do użytku trasy S7. Podobnie jest z projektowanym bus-pasem na Puławskiej. Zarząd Transportu Miejskiego zakłada, że jest szansa na wytyczenie go dopiero po tym, jak zbadany zostanie wpływ trasy S7 na ruch na Puławskiej.

Przebieg trasy S7 w rejonie Ursynowa - źródło: Siskom

Plan orientacyjny trasy S7 - część podwarszawska - kliknij, otworzy się duży plik jpg:

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

Witold57Witold57

11 5

GDDKiA to twór który trzeba zmodernizować. Siedzą tam same nieroby, zamiast projektować we własnym zakresie wszystkie drogi krajowe i autostrady. Taka firma powinna mieć własne biuro projektowe. Co do wyboru wykonawców, to jest ich wina. Brak poszanowania dla polskich firm doprowadziła nasze firmy do upadku. 13:55, 18.05.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

pnopno

7 2

przypominam wybory wykonawców za poprzedniego rządu gdy byliśmy świadkami tragikomedii z chińskim wykonawcą Covec.
Wtedy to było wszystko budowane w terminie i budżecie , że ho ho ho ho ho ho 15:10, 19.05.2019


CitizenCitizen

9 3

POW to miała być zdaje się gotowa na euro 2012. 21:15, 19.05.2019


WhoIsWhoWhoIsWho

4 0

Projektant i budowniczy łącznie, ponosi całkowitą odpowiedzialność za bezpieczeństwo inwestycji, obliczenia obciążeń, wyliczenia techniczne, zaproponowane rozwiązania oraz ich poprawność. To na inżynierach wykonawcy spoczywa wybór i wdrożenie najlepszych technologii, materiałów, przewidzenie, dopracowywanie i dopilnowanie wszystkich detali. Dzięki takiej właśnie procedurze inwestor ma łatwiej, ponosi mniejsze ryzyko i odpowiedzialność. A finalnie, wykonawca nie może zwalić ew. wpadek na błędny projekt. Także GDDKiA raczej wie co robi. 14:27, 20.05.2019


reo

baryłabaryła

6 27

i bardzo dobrze że nie zrobią - jak na razie i tak jest świetna komunikacja 22:46, 18.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

rolorolo

1 0

szkoda że ciebie ktoś zrobił 19:12, 27.07.2020


KrisKris

16 3

Ja pierdol#, kolejne lata w korkach, jedna z ważniejszych inwestycji, jakby ktoś celowo przeprowadził sabotaż. 10:27, 19.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaroJaro

2 0

Niestety, formuła "Projektuj&Buduj" niesie ze sobą duże ryzyko takich "kwiatków". Zwłaszcza dziś, gdy umowa zawarta dwa-trzy lata temu, dziś jest dla wykonawcy nieopłacalna... Zatem nie doszukiwał bym się tu niczyich spisków, tylko uznał, że "shit happens"... 15:18, 20.05.2019


Rudy_z_NatolinaRudy_z_Natolina

3 0

I weź tu kup działkę pod Tarczynem ... dupa i tyle ! 08:37, 21.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

0 3

A mnie to wygląda, że ktoś się nie z tymi co trzeba "szwagrami" dogadał co trzeba i się problemy zaczęły nagle piętrzyć. Ot taka to nasza krajowa specyfika. Zobaczycie, że jak się pojawi firma Pol...a (czy inna mocno zasłużbiona) to problemy się same zaczną rozwiązywać. 11:31, 21.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MiraMira

1 0

Plan orientacyjny wykonany został na podkładzie chyba z lat '70.... może drogowców zaskoczyła sytuacja na miejscu? 15:22, 21.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

katolikkatolik

2 0

Ale przeciez oni najwiecej wybudowali a zreszta niema tam po drodze zadnego kosciola 12:06, 22.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%