Zamknij

Prokuratura ws. dębu Mieszko: To było podpalenie

12:37, 24.10.2019 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 12:58, 24.10.2019
Skomentuj J. Domaraczeńko - PSP JR-G 17 J. Domaraczeńko - PSP JR-G 17

Pożar dębu Mieszko I na Nowoursynowskiej wstrząsnął mieszkańcami Ursynowa. Biegi powołani przez prokuraturę nie mają wątpliwości: ktoś podpalił zabytkowe drzewo. Śledczy szukają sprawców, a dzielnica właśnie grodzi teren wokół dębu, by go zabezpieczyć.

Liczący ok. 600 lat bezcenny obiekt przyrodniczy, ostaniec pradawnej Puszczy Mazowieckiej, został podpalony w nocy z 16 na 17 czerwca. Wiekowy dąb szypułkowy, z którym mieszkańcy Ursynowa są związani emocjonalnie, płonął jak pochodnia. Przez cztery godziny gasiły go cztery jednostki strażackie.

Drzewo udało się uratować, dziś jego stan dendrolodzy oceniają jako dobry. Spaliła się głównie martwa część dębu, w nienaruszonym stanie pozostała część zielona. Policja od razu wszczęła śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn pożaru. Eksperci, badający drzewo już następnego dnia nie mieli wątpliwości, że zabytek przyrodniczy padł ofiarą podpalenia.

Dziś potwierdza to prokuratura. - W toku postępowania uzyskano opinię biegłego z zakresu pożarnictwa, z której wynika, iż obiekt został podpalony. Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest w kierunku czynu z art. 187 kk, a więc uszkodzenia prawnie chronionego obiektu przyrodniczego - mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Informację tę jako pierwszy podał portal tvnwarszawa.pl.

Policja prowadząca dochodzenie z powodu problemów z ustaleniem sprawców podpalenia umorzyła sprawę, ale prokuratorzy nie zgodzili się na to. 

- Postępowanie jest w toku, nie zostało zakończone. Trwają czynności mające na celu ustalenie sprawcy bądź sprawców podpalenia - dodaje prokurator Łapczyński.

Ogrodzenie oraz przejście dla pieszych i rowerzystów

Tymczasem dzielnica wzięła się za zabezpieczanie dębu Mieszko przed dostępem osób niepowołanych. Od poniedziałku montowane jest ogrodzenie, które odetnie również możliwość przejazdu samochodom.

- Na poboczu ul. Nowoursynowskiej, na wysokości Mieszka, powstaje przejście dla pieszych i rowerzystów o szerokości 2,5 metra - mówi burmistrz Robert Kempa.

Dzielnica zapowiedziała również instalację kamer, które będą obserwowały 600-letnie drzewo. Aby je zainstalować potrzebna jest współpraca ze spółdzielnią mieszkaniową, która w pobliżu Mieszka ma swoje bloki. Chodzi m.in. o dostęp do zasilania.

[ZT]14112[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

NickNick

9 0

Jeśli on się tak palił jak na zdjęciu to cud że odżył. 13:17, 24.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kapralwojtekkapralwojtek

4 0

Za jaja powywieszać. 14:39, 24.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%