Pewien 27-letni ursynowianin potrzebował alkoholu na domową imprezę. Poszedł więc do sklepu, zapakował do wózka co lepsze trunki i... próbował je wynieść, myśląc, że nikt nie zwróci na to uwagi.
Alkohol powinien być za darmo! Tak pomyślał pewien 27-latek, który postanowił przekuć to marzenie w czyn. Było piątkowe popołudnie, zbliżał się weekend, a skoro weekend to i... dobra zabawa. A że ursynowianin nie wyobrażał sobie dobrej imprezy bez czegoś mocniejszego...
Po godz. 16:00 policjanci zostali wezwani do jednego z sieciowych marketów przy ul. Rosoła. Ochrona zauważyła tam mężczyznę, który wyjeżdżał wózkiem sklepowym z pominięciem kasy. W środku była torba, a w niej kilkanaście butelek alkoholu o wartości ok. 1800 złotych!
- Mężczyzna tłumaczył się policjantom, że potrzebuje alkoholu na weekendową imprezę - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Alkohol wrócił na sklepowe półki. Natomiast jego chwilowy posiadacz trafił do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 5 lat więzienia. Nie wiadomo czy planowana impreza się odbyła.
Irfy14:07, 25.02.2020
Na nagrodę Darwina to się nie nadaje, ale typ stanowczo powinien dostać jakieś wyróżnienie. Teraz za takie gówno dostanie zawiasy i symboliczną grzywnę, ale przez 10 lat będzie figurował w rejestrze skazanych, co utrudni mu znalezienie jakiejś poważniejszej roboty nawet wtedy, jeśli zechciałby taką znaleźć a jakiś kamikadze chciałby go zatrudnić. 14:07, 25.02.2020
pol15:11, 25.02.2020
Niedojda frajer.
Nie stać go nawet na wódkę.
Patologia.
Życiowa niedojda. 15:11, 25.02.2020
iki17:52, 25.02.2020
jak większość dwudziestoparolatków na dzielni
17:52, 25.02.2020
Ursyn3318:32, 25.02.2020
Jaki trzeba mieć zryty berecik... 18:32, 25.02.2020
vd18:47, 25.02.2020
Zagubiona młodzież nie znajduję oparcia w społeczeństwie. Otwórzcie swoje serca. Każdy zbłądzić może. 18:47, 25.02.2020
Zdzisek23:00, 27.02.2020
Ciekawe kto takich debili produkuje 23:00, 27.02.2020
rokoko16:25, 25.02.2020
6 0
Nagrody Darwina są przyznawane za autentyczną głupotę. Myślę, że w tym wypadku głupie tłumaczenie było po prostu głupim tłumaczeniem by nie przyznać się do świadomej próby kradzieży. 16:25, 25.02.2020