Seniorzy drugoligowego KS Metro Warszawa pokazali w weekend, na co ich stać. Nieznacznie przegrali z niekwestionowanym liderem swojej grupy, co dla młodego zespołu z Ursynowa jest dobrym prognostykiem na przyszłość.
Sobota na Ursynowie stała pod znakiem siatkówki. Już od kilku dni seniorska drużyna KS Metro Warszawa szykowała się do wyjątkowo ważnego starcia. "Metrowcy" podejmowali w hali na Dereniowej lidera grupy 2 II ligi siatkówki - BAS Białystok.
Miejsce w tabeli i fakt, że Białystok do tej pory stracił tylko jednego seta w całym sezonie, nie zrobiło większego wrażenia na podopiecznych Marcina Lubiejewskiego i Tomasza Walendzika. Do walki z teoretycznie silniejszym rywalem stanęli jak równy z równym i nie zamierzali odpuszczać do samego końca.
- To był bardzo dobry mecz, jeśli chodzi o poziom sportowy. Nasi chłopcy świetnie grali, mieli bardzo dobrą zagrywkę i przyjęcie, dzięki czemu wygrali pierwsze dwa sety. Dopiero w połowie trzeciego coś zaczęło się psuć - relacjonuje Wojciech Szczucki, prezes KS Metro Warszawa.
To, co było ogromnym atutem w pierwszych dwóch setach, nagle zaczęło być problemem. "Metrowcy" zaczęli się trochę gubić i tracili punkty na zagrywce i oddali seta rywalom z Podlasia. Podobnie było z czwartym i ostatecznie BAS wyrównał dwusetową stratę. Mecz musiał się rozstrzygnąć w tie-breaku, w którym siatkarze z Ursynowa znowu pokazali, że tak łatwo się nie poddają.
- W tie-breaku odżyliśmy, mieliśmy nawet piłkę meczową. Ale ostatecznie siła ognia i zagrywka Białegostoku zdecydowała o ich zwycięstwie. Grę świetnie poprowadził rozgrywający BAS-u, który został MVP meczu - dodaje Szczucki.
Tie-break zakończył się wynikiem 16:14 dla Białegostoku. Mimo porażki można mówić o... sukcesie "Metrowców", którzy pokazali, że stać ich na wiele. A to dobry znak na przyszłość.
- Mamy młody zespół uzupełniony kilkoma starszymi zawodnikami. Patrząc na to z tej perspektywy, wygląda to naprawdę bardzo dobrze - zauważa Szczucki.
Jak podkreśla prezes KS Metro, siatkarze z Ursynowa byli pierwszym zespołem w tym sezonie, który urwał punkty Białostocczanom. Teraz drużyna Metra szykuje się do kolejnego ważnego starcia. Już w sobotę, 20 listopada o godzinie 17 zmierzą się na własnym parkiecie z rywalem zza miedzy - MOS Wola Tramwaje Warszawskie. Derby stolicy odbędą się w hali Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji przy Dereniowej 48. Wstęp wolny. Sportowe emocje gwarantowane!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz