- Było niezwykle ciężko - mówili zawodnicy po skończonej rywalizacji w Poland Bike XC na Górce Kazurce, na tydzień przed finałem cyklu. Trasa okazała się bardzo wymagająca.
Górka Kazurka była w sobotę świadkiem morderczych wyścigów. Na trasie, po której ścigali się w ubiegłym roku mistrzowie Polski w formule cross country, pojawili się uczestnicy cyklu Poland Bike XC.
- Wyścig XC, czyli kolarski cross na krótkiej rundzie jest niezwykle widowiskowy. Z jednego miejsca możemy obserwować niemal całą rywalizację - zapowiadał Grzegorz Wajs, dyrektor zawodów.
Nikt jednak nie spodziewał się, że będą to bodaj najtrudniejsze jazdy w całym sezonie. Ursynowskie wzgórza nie były bowiem zbyt gościnne - wycisnęły z kolarzy amatorów ostatnie soki. 7 rund liczących łącznie 18 kilometrów w wyścigu MAX dla najstarszych, w tym 6 stromych wjazdów na szczyt oraz 3 rundy w wyścigu FAN dla młodzików. Przebieg trasy i ostre słońce zdecydowały o nieco słabszych wynikach czasowych i rezygnacji wielu zawodników.
- Najtrudniejsze okazały się podjazdy, które w słońcu były bardzo męczące. Dużo elementów technicznych na każdym kółku sprawiało problemy - mówi w rozmowie z serwisem sport.ursynow.pl Mateusz Szyszko, 14-latek, zwycięzca w kategorii open FAN.
W kategorii open w wyścigu MAX wygrał zawodnik z Zielonki. - Górka Kazury zawsze jest wymagająca. Tu nie ma momentu, by odpocząć, jeden podjazd za drugim. Jest tylko po 50 metrów na starcie i po drugiej stronie płaskiego. Nie ma za bardzo gdzie odpocząć, tętno nie schodzi poniżej 170, cały czas na wysokich obrotach! - mówi Łukasz Giziński z Absolute Bikes Team.
Wśród kobiet triumfowała Joanna Sobczuk z Wodociągów Warszawskich, choć trzeba podkreślić, że zawody ukończyły tylko dwie panie. - Było słabo - podsumowała krótko rywalizację pani Joanna. Wśród ursynowian najlepsi byli Marianna Żylik oraz Michał Wolny - oboje z WKK.
Więcej o zawodach przeczytasz na www.sport.ursynow.pl.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz