Zmienna pogoda nie utrudniła zmagań – w niedzielę odbyła się w Parku Kultury w Powsinie kolejna, 37. edycja Memoriału Tomasza Hopfera. Wzięło w niej udział ponad 270 biegaczy, którzy rywalizowali w sześciu biegach. Wyłoniono także najlepszych biegaczy i najlepsze drużyny w ramach Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Biegach Przełajowych.

Zawody rozgrywane są dla uczczenia pamięci popularyzatora biegania - Tomasza Hopfera. To właśnie on w latach 80. ubiegłego wieku wymyślił Maraton Pokoju, dziś znany jako Maraton Warszawski.

W niedzielę duch znanego dziennikarza sportowego zapewne unosił się nad Lasem Kabackim. Sprzymierzeńcem uczestników 37. Memoriału Hopfera od czasu do czasu bywało bowiem słońce, które chwilami wychylało się zza chmur i dopingowało do pokonywania trudnej trasy przełajowej.

Na początku pobiegły dzieci z roczników 2006 i młodszych, na dystansie 1000 metrów, osobno chłopcy i dziewczynki. W biegu dziewczynek najlepsza okazała się Eliza Galińska, a za nią na mecie uplasowały się Anna Łada i Anna Gawlas. W biegu chłopców zwyciężył Adam Płuciennik. Na podium stanęli razem z nim Jakub Pawłowski i Wojciech Pogoda.

Później nadeszła kolej na rywalizację młodzików z roczników 2004 i 2005. W biegu dziewcząt na dystansie 1000 metrów najlepsza była Lena Suchowolak. Za jej plecami finiszowały Izabela Kuczaka vel Kuciabińska oraz Natalia Życzyńska. W biegu chłopców dobrze spisali się dwaj reprezentanci Akademickiego Klubu Lekkoatletycznego Ursynów – Błażej Wróblewski i Michał Boguszewski. Zajęli oni odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce w biegu na 1000 metrów. Podium uzupełnił drugi na mecie Oskar Nowicki.

Najważniejszymi wydarzeniami Memoriału Hopfera były dwa biegi główne. Kobiety rywalizowały na dystansie 2500 metrów, zaś mężczyźni – na dystansie 5000 metrów. W pierwszej trójce biegu pań uplasowały się Aleksandra Płocińska, Anna Maliszewska oraz Oliwia Malmon. Ta pierwsza zwyciężyła już po raz kolejny.

- Za każdym razem stres jest taki sam, kiedy staje się na starcie. Za każdym razem biorę to na poważnie. Pobiegłam na memoriale drugi albo trzeci raz, za każdym razem wygrywałam. Ale tak nudzić się ciągłym wygrywaniem chciałby zapewne każdy - mówi ze śmiechem Aleksandra Płocińska, zwyciężczyni biegu.

W biegu na 5 kilometrów najlepszy okazał się Krzysztof Wasiewicz, na drugim miejscu znalazł się Jan Zielonka, zaś trzeci był Maksymilian Szałecki. Również zwycięzca biegu mężczyzn podkreślał, że triumf kosztował go sporo wysiłku, a trasę określił jako trudną.

- Biegałem już na memoriale 3 lata temu. Dziś potraktowałem ten bieg w sposób treningowy, to część mojego przygotowania do Półmaratonu Warszawskiego. Chciałem złapać trochę siły i rytmu. Powsin to bardzo fajne miejsce do biegania, więc to tylko kolejny plus - powiedział po zakończeniu rywalizacji Krzysztof Wasiewicz, zwycięzca biegu głównego.

Dla wszystkich biegaczy trasa była wymagająca. Ale - jak tłumaczy Magdalena Badeńska z AKL Ursynów, organizatora imprezy - to cecha Memoriału Hopfera.

- Co roku mamy wytyczoną trasę w Powsinie w taki sposób, że znajduje się na niej mnóstwo podbiegów i zbiegów. Ukształtowanie terenu tylko w tym pomaga. Na tym też polega specyfika biegów przełajowych – biega się po górkach, po błocie, po różnych terenach. Mogę uwierzyć na słowo, że trasa jest męcząca, choć sama akurat nie próbowałam na niej pobiec – mówi.

Wszyscy najlepsi zawodnicy otrzymali pamiątkowe medale, nagrody, trofea oraz – w przypadku drużyn akademickich – upominki rzeczowe. Kolejna edycja Memoriału Hopfera już za rok, również wiosną.

Więcej o ursynowskim sporcie na www.sport.ursynow.pl.