Zamknij

Osiedle Kazury walczy o bezpieczne życie bez spalin

13:55, 11.12.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 18:54, 11.12.2017
Skomentuj Google Google

Dlaczego dzielnica promuje podjeżdżanie samochodami pod drzwi wejściowe placówek oświatowych? Takie pytanie padło na spotkaniu dotyczącym organizacji ruchu na osiedlu przy Kazury. Wkrótce pomiędzy blokami powstanie tam dzielnicowy żłobek. Mieszkańcy, całkiem słusznie, obawiają się katastrofy komunikacyjnej.

Osiedle Kazury, obok już istniejącego tranzytu, czekają wkrótce dwie nowe plagi - brak miejsc postojowych związany z likwidacją dużego parkingu wzdłuż ul. Płaskowickiej (teren zajmą budowniczowie Południowej Obwodnicy Warszawy) oraz jeszcze większy ruch samochodowy. W 2019 roku na miejskiej działce wewnątrz osiedla stanie dzielnicowy żłobek, planowany już od przełomu lat 70. i 80. XX wieku.

W projekcie budowlanym, dzielnica po konsultacjach tylko z częścią mieszkańców, wyznaczyła dojazd do żłobka przez ciasny przesmyk między blokami Kazury 6 i 8. Ciąg pieszo-jezdny, który dziś służy głównie po to, by wyjść z osiedla, wkrótce ma się stać poszerzoną ulicą dojazdową do placówki oświatowej. Wokół żłobka zaplanowano również 23 prostopadłe miejsca parkingowe, położone w sąsiedztwie placu zabaw. Wąska uliczka i prostopadłe miejsca, z których trudniej wyjechać, mogą spowodować dodatkowy chaos.

Pomysł dzielnicy, by do żłobka dojeżdżać przez wąską uliczkę zrodzi także inny problem - z przejezdnością ul. Stryjeńskich. Wg przekonującej argumentacji mieszkańców, od skrzyżowania ze Stryjeńskich do żłobka zmieści się w kolejce 8 samochodów. Placówkę zaplanowano dla około 150 osób, istnieje więc groźba, że auta skręcające do niej zablokują przejazd kierowcom jadącym Stryjeńskich na wprost.

"Projekt niezgodny z priorytetami miasta"

Mieszkańcy zarzucają dzielnicy, że projekt jest sprzeczny z zarządzeniem prezydent m. st. Warszawy dotyczącym projektowania przestrzeni w taki sposób, aby miasto było przyjazne dla pieszych, a nie dla kierowców. Zarządzenie to w 2016 roku zostało uchylone, a potem - w październiku 2017 roku przywrócone, więc na dziś obowiązuje. Dzielnicowe pomysły stoją też w sprzeczności z pierwotnym projektem osiedla autorstwa prof. Marka Budzyńskiego, który - jak wszędzie na Ursynowie - zakładał niewpuszczanie ruchu do wewnątrz osiedli.

- Proponujemy wyprowadzenie 16 miejsc parkingowych poza teren osiedla, na parkingi przy ul. Stryjeńskich - mówi Filip Bień, mieszkaniec osiedla.

Jak twierdzą lokatorzy, budowanie miejsc postojowych bezpośrednio przy żłobku nie jest konieczne. Wymogiem inwestora jest zapewnienie takich miejsc, a nie budowanie ich "pod drzwiami". Poza tym, spacerek ok. 120 metrów od parkingu dobrze zrobi zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Mieszkańcy zgadzają się na pozostawienie bezpośrednio przy żłobku 5 miejsc - czyli minimalnej dopuszczalnej ich liczby, w tym dwóch miejsc dla niepełnosprawnych.

- My mieszkamy tu od 30 lat. Należy nam się szacunek! Chcemy bezpieczenie żyć i mieszkać, chcemy otworzyć okno! - mówiła na spotkaniu z radnymi Krystyna Rejman z Kazury 8.

- To żłobek wchodzi na teren Kazury a nie odwrotnie! Prosimy o wstawienie się za nami! To główny ciąg komunikacyjny dla pieszych, którzy idą do przystanków i metra - dodawała Barbara Szczygieł.

Mieszkańcy pokazali radnym profesjonalnie wykonaną prezentację skutków wprowadzenia w życie projektu budowlanego żłobka, wieszczącą komunikacyjny armagedon.

Burmistrz: czekamy na ruch spółdzielni

Szef zarządu Ursynowa z niecierpliwością słuchał uwag mieszkańców. Jego zdaniem projekt budowlany wyszedł z rąk fachowców, a pomysły mieszkańców osiedla "to groch z kapustą".

- Zmiana planu i cofnięcie się do etapu decyzji o lokalizacji celu publicznego oznaczałoby 1,5 roku - 2 lata opóźnień. W ramach pozwolenia na budowę nie widzę też możliwości przeniesienia 16 miejsc parkingowych, bo teren jest działką drogową - odpowiadał burmistrz Robert Kempa.

Jego zdaniem, inne zmiany są możliwe - w zakresie ciągów pieszo-jezdnych oraz chodników. Najpierw jednak spółdzielnia mieszkaniowa "Wyżyny" musi opracować projekt zmian w organizacji ruchu na całym osiedlu, a dzielnica do tych zmian się dostosuje. - Jeśli pozwolicie mieszkańcom wjeżdżać tędy do osiedla, to nie rozumiem dlaczego mielibyście nie pozwalać na wjazd rodzicom - mówił Kempa.

Niejasna jest za to sprawa ogólnodostępnych parkingów wzdłuż ul. Stryjeńskich, gdzie przyszli użytkownicy żłobka mogliby pozostawiać swoje auta. Parkingi wymagają remontu, a wg burmistrza, Zarząd Dróg Miejskich nie reaguje na prośby dzielnicy, by w pasie drogowym, który obecnie jest trawnikiem, utworzyć trzeci parking.

"Część mieszkańców wcześniej zgadzała się na ten projekt"

Po raz kolejny na Ursynowie wychodzi problem z niewłaściwie przeprowadzonymi konsultacjami społecznymi. Okazuje się, że projekt budowlany przygotowany na zlecenie dzielnicy został skonsultowany tylko z częścią mieszkańców osiedla Kazury oraz władzami spółdzielni "Wyżyny".

Prezes spółdzielni nie bardzo wie, co ma począć z wnioskami mieszkańców. Na razie zaproponował, by zgłaszali uwagi i propozycje, także te dotyczące zmian na całym osiedlu, bo ludzie domagają się ukrócenia tranzytu przez osiedle.

- Jeśli jest szansa na przeprojektowanie, to usiądźmy do rozmów. Nie wszyscy będą zadowoleni, ale proszę o merytoryczne uwagi - mówił prezes SM "Wyżyny" Krzysztof Gosławski.

Spółdzielnia jest między młotem a kowadłem. Działka, na której znajduje się ciąg pieszo-jezdny, który w przyszłości ma być dojazdem do żłobka jest działką miejską. Do końca roku pozostałe tereny spółdzielnia ma przejąć od miasta w użytkowanie wieczyste. Słowa burmistrza o tym, że nie można wprowadzać zmian w projekcie dotyczącym żłobka mieszkańcy odebrali jako szantaż - albo zgodzą się na kłopotliwe rozwiązania i dostaną grunt w "wieczyste", albo termin podpisania aktu notarialnego zostanie odsunięty. Zaprzecza temu burmistrz Robert Kempa, który uznaje te zarzuty za absurdalne.

Ostatecznie radni ustalili, że w sprawie dojazdu do żłobka przy Kazury ma powstać grupa robocza złożona z przedstawicieli dzielnicy, radnych, spółdzielni oraz mieszkańców. Dzielnica czeka na stanowisko radnych.

- Będziemy mieli wyrzutnię spalin z POW. Mamy już tranzyt przez osiedle. Jak dojdzie ta droga, to na osiedle wprowadzane będzie zanieszczyszenie. Ursynów jest trzecią, najbardziej zanieczyszczoną dzielnicą w Warszawie. Zbliżamy się do granic wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia. Osoba, która podejmie decyzję w sprawie dojazdu, bierze odpowiedzialność za pogorszenie stanu zdrowia mieszkańców - skwitował Krzysztof Schnitzer, mieszkaniec Kazury.

Dziś osiedle Kazury walczy więc o życie bez spalin i o podstawowe bezpieczeństwo dla pieszych. Dzielnica, mimo gotowych już projektów, powinna zrozumieć obawy mieszkańców. Zapisy w projekcie budowlanym żłobka z pewnością są zgodne z przepisami, ale sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i potrzebami lokatorów.

[ZT]8542[/ZT]

[ZT]10527[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(39)

RomanRoman

49 5

Nie dajcie sobie zrobić tej drogi, bo Was rozjadą. 14:20, 11.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ursynowiankaursynowianka

42 1

Brawo! Walczcie! Popieram! Ostatnio coś za dużo tych bezsensownych inwestycji wyłącznie ku wygodzie jednej grupy uczestników ruchu 17:21, 11.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

goostav 234goostav 234

46 0

Bo kierowcy to najbardziej roszczeniowa grupa. Najchetniej samochód zaparkowali by na schodach pod drzwiami. 10:23, 12.12.2017


omom

19 0

Jakas mapa - o ktora alejke chodzi? 18:38, 11.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MajkaMajka

43 0

Na zdjęciu znajduje się uliczka wzdłuż PLACU ZABAW między budynkami Kazury 12-8, która prowadzi do przejścia przy Stryjeńskich za budynkiem Kazury 6. Nie widać tego na zdjęciu ale plac zabaw jest kilka metrów wcześniej po lewej stronie a po prawej przed drzewami będzie wejście+parkingi dla żłobka. Zamiast drzew (w sumie pod tą inwestycję ma być wyciętych 14 szt.) właśnie od strony północnej dzisiejszej polany, zaprojektowano 16 miejsc parkingowych (z 24) a sama uliczka ma być dwukierunkowa: jeden pas do wjazdu, drugi dedykowany dla wyjazdu z pod żłobka... 19:06, 12.12.2017


ImielinczykImielinczyk

40 0

Wąskie uliczki osiedlowe z założenia nie miały służyć samochodom. Zewnętrzne parkingi w zagłębieniach wzdłuż dróg miały być miejscem, gdzie zostawiamy samochody i dalej w osiedle idziemy pieszo. Teraz ruch samochodowy wpusciło się w nieprzystosowane do tego osiedlowe uliczki, by zadowolić roszczeniowe postawy młodych rodziców. Ich wygodę stawia się ponad zdrowie i komfort życia mieszkańców okolic szkoły/zlobka etc. 20:53, 11.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KAZURY 17KAZURY 17

30 2

Bardzo ogólny ten artykuł. Byłem na tym spotkaniu. I mam jeden wniosek - Burmistrz bardzo mnie zawiódł !!! Nonszalancja, ignorancja, brak kultury. Wywyższanie się. Słabe. No bardzo słabe. Takiego Burmistrza mamy. Podobało mi się bardzo podejście mieszkańców. Fakt, że myślą o całym osiedlu i proponują fenomenalne rozwiązania dla wszystkich. BRAWO . W artykule nie ma wzmianki o poparciu Radnych - tego redaktorze nie zacytowałeś. Szkoda. Ale może już nie było Cię na tym spotkaniu, bo trwało długo. POPIERAM takie działania. SUPER 20:53, 11.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jankajanka

26 0

Tak, brakuje wzmianki o poparciu radnych, a dla nas mieszkańców był to znak, że nasz problem nie jest ,,wyssany z palca''. To nie kwestia dyskomfortu dla mieszkańców 2-3 najbliższych budynków . To takie oczywiste! A Pan Burmistrz tego nie dostrzegł! 21:23, 11.12.2017


kazurekkazurek

39 1

My mieszkańcy przygotowaliśmy się do spotkania poważnie, bo sprawa z którą przyszliśmy jest dla nas b a r d z o. ważna. Pan Burmistrz nas rozczarował . Rozczarował? To mało powiedziane! 21:37, 11.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ASAS

55 0

"W ramach pozwolenia na budowę nie widzę też możliwości przeniesienia 16 miejsc parkingowych, bo teren jest działką drogową - odpowiadał burmistrz Robert Kempa." Panie Burmistrzu, proszę "nie przenosić 16 miejsc parkingowych" skoro jest to dla Pana problem. W ciągu dnia, wolne miejsca postojowe na sporym, publicznym parkingu wzdłuż Stryjeńskich po prostu są. Nie trzeba ich mozolnie przenosić. Parking wzdłuż Stryjeńskich już jest. W odpowiedzi na interpelację 1607 Radnego Wajszczuka, wyraźnie Pan zaznaczył, "że remont parkingów został zlecony." Także wydaje się nam, że parkingi wzdłuż Stryjeńskich jeszcze jakiś czas z nami pozostaną, a wpychanie aut w środek osiedla jest NIEBEZPIECZNE dla pieszych i NIEUZASADNIONE. 23:25, 11.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KCKC

44 2

Polecam materiał, który został zaprezentowany Komisji i Burmistrzowi 7 grudnia br. - do wglądu na stronie kazury.jimdo.com

Zachowanie burmistrza oceniam nie tylko ja jako poniżej krytyki.


23:51, 11.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MeanderMeander

28 2

Co to za burmistrz, który nie liczy się w ogóle z głosem mieszkańców. Najpierw zignorował mieszkańców bloków przy Polaka, którzy nie chcą bazaru pod oknami a teraz mieszkańców Kazury. Chyba następnych wyborów nie wygra. 09:02, 12.12.2017

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

nowaOrdynacjanowaOrdynacja

15 3

O jakich wyborach na burmistrza piszesz ? 09:34, 12.12.2017


AZAZ

22 2

cenna uwaga - ZASTANAWIAJMY SIĘ, SPRAWDZAJMY DOKŁADNIE - na kogo głosujemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 09:37, 12.12.2017


HankHank

19 1

@Meander, ten burmistrz nie jest od startowania w wyborach, to jest tylko taki partyjny urzędnik, którego co cztery lata przerzucają na inny odcinek. 12:31, 12.12.2017


bobekbobek

4 44

trochę to dziwne, bo jak inne osiedle chciało postawić sobie szlaban, to niektórzy mieszkańcy Kazury bardzo mocno protestowali że ogranicza się ich prawa do poruszania się po drogach, że służebności itp. Teraz czytam, że zapewne ci sami mieszkańcy nie chcą aut pod swoimi oknami, tu służebności już nie ma?
Ja ich rozumiem, też chciałbym móc wjechać autem wszędzie, równocześnie nie chciałbym aby auta jeździły pod moimi oknami. Ale trzeba być konsekwentnym jeżeli powołujemy się na ograniczenie praw, czy też służebności to nie ograniczajmy ich sami. 09:52, 12.12.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

TZTZ

24 0

czytaj ze zrozumieniem bobek i idź troluj gdzie indziej 10:12, 12.12.2017


Anna SzcześniakAnna Szcześniak

18 0

Widział Pan na własne oczy protestujących mieszkańców Kazury, czy tylko słyszał o nich? Nam też są opowiadane historie o służebności oraz o protestach "innych." Nikt z nas tych "innych" nie widział, tylko słyszymy o nich. Odnosimy wrażenie, że protesty "innych" należy traktować w jako legendy miejskie. 22:24, 12.12.2017


MajkaMajka

69 2

Mieszkańcy chcą mieć możliwość przejścia do ul. Stryjeńskich czy Płaskowickiej - bo to nie jest w przyszłości tylko problem budynków Kazury 6 i 8 ale także m.in. Kazury 5, 11, 12 (szczególnie klatka I), 13, 14, 15, 16, 18, 21, 26 i wszystkich innych, którzy dzisiaj z południa i środka enklawy poruszają się pieszo na skróty wszystkimi tzw. przydeptami przez polanę przejętą pod żłobek. Te zmiany w tzw. obsłudze komunikacyjnej żłobka, o które toczy się walka dotyczą więc większości mieszkańców naszego osiedla i naszego wspólnego BEZPIECZEŃSTWA a nie tylko otwarcia bądź nie przejazdu między budynkami 6 i 8 jak sądzą niektórzy. Powiem więcej: tych miejsc parkingowych zarezerwowanych dla obsługi żłobka od strony północnej (vis a vis placu zabaw) w ilości 16 NIE TRZEBA I NIE POWINNO SIĘ BUDOWAĆ. Od strony zachodniej (Kazury11) są już zaprojektowane miejsca dla żłobka w ilości 6 szt. - to nawet +1 wiecej ile jest wymagane przepisami. 11:35, 12.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KCKC

42 2

Brawo Pani Maju!
FAKTY, FAKTY I FAKTY - na nich trzeba się skupiać, a nie wizjach stworzonych jednostronnie.
Wszyscy mamy te sam CEL - BEZPIECZEŃSTWO, SPOKÓJ, ZIELEŃ I MNIEJ SPALIN! 12:11, 12.12.2017


jankajanka

17 1

Panie Redaktorze, lubię Pana artykuły bo stara się Pan być obiektywny. Do władz Dzielnicy zwróciliśmy się o zminę obsługi komunikacyjnej żłobka. A Radni zawnioskowali o powstanie grupy roboczej która pomoże zorganizować ruch na naszym osiedlu! Oj nie na ten temat było spotkanie.
Stare jak świat: - pomóc Pani?
- nie dziękuję,
- no to Pani pomogę!
Na terenie spółdzielni Prezes zorganizował konsultacje społeczne które właśnie trwają i my mieszkańcy poradzimy sobie! 18:05, 12.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaxMax

51 3

"Zmiana planu i cofnięcie się do etapu decyzji o lokalizacji celu publicznego oznaczałoby 1,5 roku - 2 lata opóźnień". No i wszystko jasne gdy kalendarz wyborczy tyka... A że mieszkańcy z sąsiedztwem żłobka i katastrofalnymi rozwiązaniami komunikacyjnymi zostaną na długie lata to już ich problem. Typowe krótkowzroczne myślenie władz. Zamiast tworzenia przemyślanych i promujących dobre praktyki rozwiązań zlecają wykonanie projektu na zasadzie "a po nas choćby potop". 10:43, 13.12.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ZośkaZośka

12 0

No niekoniecznie. Błędy zostały pokazane. Czas się nad nimi pochylić. Władza nie trwa wiecznie, za to może trwać jedną kadencję , zostawić niesmak a żyć trzeba dalej patrząc ludziom w twarz. Co prawda przy uporze potem też można i to się raczej uda. Bo jakże polskie jest wytykanie później, że MY zrobiliśmy to czego nasi POPRZEDNICY nie zrobili. 12:24, 13.12.2017


MajkaMajka

49 0

@Max. Niestety mam Pan rację. Mieszkańcy na posiedzeniu KIKiT wskazali błędy w projekcie oraz propozycje ich rozwiązania, dzięki którym dzielnica zyska żłobek nie powodując paraliżu komunikacyjno-pieszego na osiedlu. Wystarczy przejść się z Ratusza w okolice przedszkola nr 366 przy Hawajskiej 7. Tam na żywo można zobaczyć to, co zawierają nasze uwagi - jeśli ktoś ma problem z wyobraźnią albo zrozumieniem problemu. Przedszkole jest usytuowane podobnie do "naszego" żłobka w środku osiedla. Do głównego wejścia prowadzą chodniki z trzech stron, większość rodziców zostawia auto ponad 100m dalej na parkingu za szkołą nr 310 od strony Dereniowej, mija plac zabaw i osiedlowymi uliczkami idzie po dziecko. Nikt tam nie jeździ żadnymi samochodami. Więc DA SIĘ! Tylko Ratusz musi CHCIEĆ dostrzec problem i WPROWADZIĆ ZMIANY w porozumieniu z MIESZKAŃCAMI. A obecna sytuacja to efekt BRAKU publicznej prezentacji projektu żłobka przez dzielnicę i otwartych konsultacji dla WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH. 13:03, 13.12.2017


ImielinczykImielinczyk

28 0

Takie rozwiązania są promowane przez władze także w innych miejscach - m.in. na Koncertowej. Zastanawia mnie, skąd ta moda na doprowadzanie ruchu samochodowego pod same drzwi placówki oświatowej po tzw. trupach - czyli ze szkodą dla wszystkich okolicznych mieszkańców. Proponuję badanie modelowe - jaka będzie jakość powietrza w tych wąskich uliczkach gdy wjadą tam samochody. I co wtedy powie burmistrz? 22:41, 13.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ada to nie wypadaAda to nie wypada

1 21

Aby powiedzieć stop tranzytowy powstała petycja na stronie internetowej petycję on line. "Petycja w sprawie przeciwdziałania tranzytowy na Kazury". Podpisujcie 13:11, 14.12.2017

Odpowiedzi:7
Odpowiedz

Jacek i Agatka Jacek i Agatka

11 2

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA ..........idź stąd. 15:12, 14.12.2017


SąsiadSąsiad

18 1

Nie podpisuję, gdyż nie została dobrze przemyślana. 07:58, 16.12.2017


FilipFilip

17 1

O ile idea słuszna, to propozycja nie jest do końca przemyślana, zawiera błędy, bo mimo szlabanów jest możliwy przejazd. Same szlabany to dosyć drogie rozwiązanie. Sądzę, że temat powinien być poddany głębszej analizie i konsultacjom z ekspertami, a ten projekt sprawia wrażenie, jakby był tworzony na kolanie. 11:31, 16.12.2017


MajkaMajka

26 0

Jestem ZA OGRANICZENIEM RUCHU SAMOCHODÓW na osiedlu ale nie podpiszę petycji, ponieważ oparta jest na błędnych założeniach. Kilka przykładów. 1) Pomija ona całkowicie obecny wjazd od Płaskowickiej między Kazury 14-12 (kl.I), dalej wzdłuż Kazury 11 aż do "środka" enklawy między Kazury 5-21 czy liczny przejazd aut na linii Kazury 12(kl.I)-8-6-4. 2) Po zakończeniu budowy POW w 2020 r. wszystkie wjazdy od Płaskowickiej zostaną ponownie otwarte (mapka na stronie urzędu dzielnicy do wglądu). 3) Śmietnik żłobka, podobnie jak śmietnik przy Kazury 14-12 czy śmietnik wewnątrz osiedla obok Kazury 5, będzie obsługiwać ta sama śmieciarka- z wjazdem od Płaskowickiej (tak jak teraz). 4) Droga dojazdowa do żłobka od Stryjeńskich wraz z 18 miejscami parkingowymi vis a vis obleganego placu zabaw jest NIEBEZPIECZNA, a proponowany szlaban między Kazury 11-14 nikogo nie zmusi do zawrócenia, a raczej zachęci do skrótu z wyjazdem na Płaskowicką- za Kazury 12 obok kl. I. Tyle w temacie ograniczenia ruchu... 01:00, 20.12.2017


Hanna WróbelHanna Wróbel

2 6

Od strony Płaskowickiej już na wiosnę rozpocznie się budowa tunelu POW i wszystkie wjazdy także tej jedyny przejezdny teraz (między Kazury 12 a 14) będą zamknięte. Petycja uwzględnia już ten stan, bo zanim szlabany lub blokady powstaną tego wjazdu nie będzie, więc nie będzie żadnego przejazdu, o którym poniżsi Filip i Majka piszą. Po zakończeniu budowy POW powstanie od strony Płaskowickiej park i nie będzie przejazdu na osiedle Kazury - pomiędzy Kazury 12 a 14 będzie tylko przejście piesze. Wyraźnie widać to w planach Parku nad tunelem POW, który prezentowałam rok temu na stronie na FB "SM Wyżyny - nieoficjalna strona mieszkańców". Krytyka tej petycji jest zupełnie nieuzasadniona i tendencyjna. 09:26, 20.12.2017


MajkaMajka

21 0

Park nad POW (opis i mapa dostępna jest na stronie ursynow.pl/nadpow) to niestety nadal TYLKO, tzw. „pieśń przyszłości”. Obwodnica jest inwestycją GDDKiA, która podpisała umowę z wykonawcą- firmą ASTALDI na odtworzenie aktualnych dróg, chodników itp. I to jest projekt obowiązujący. Przez ponad rok, od powstania ostatniej koncepcji parku- nic się w tej kwestii nie zmieniło. Aby zrealizować budowę parku, Miasto i GDDKiA muszą dojść do porozumienia i wprowadzić zmiany w samym projekcie budowlanym. A takich rozwiązań formalno-prawnych do dnia dzisiejszego nie ma. Projekt parku na tunelem POW jest więc ciągle tylko w fazie pomysłu, który mam nadzieję kiedyś zostanie zrealizowany. Natomiast faktem jest umowa, która zobowiązuje wykonawcę do przywrócenia stanu ulic, chodników i trawników od strony Płaskowickiej- do stanu sprzed rozpoczęcia inwestycji. 09:42, 22.12.2017


MajkaMajka

20 0

Dlatego, pomysły których celem jest ograniczenie ruchu na osiedlu, powinny uwzględniać obowiązującą umowę miedzy GDDKiA a wykonawcą POW, a w proponowanych rozwiązaniach, dążyć do ograniczenia wjazdu na osiedle także samych mieszkańców. Pozostałe enklawy (Meander, Małej Łąki) dostrzegły ten problem wiele lat temu, zanim rozprzestrzenił się on do rozmiarów, z którym my mierzymy się dopiero teraz. Tam w większości wystarczyły betonowe donice z kwiatami lub składane blokady, którymi „przedzielono” osiedla tak, aby dojazd pod budynki był możliwy, chociaż czasami dłuższą drogą. I my także, mieszkańcy/kierowcy osiedla Kazury, musimy zmienić swoje przyzwyczajenia i doliczyć kilka minut więcej na dojście do samochodu czy okazjonalny dojazd pod klatkę, jeśli wymaga tego sytuacja. A później przyzwyczaimy się. Tak jak inni. 09:49, 22.12.2017


MadaMada

36 1

Niezrozumiałe jest to, że urzędnikom z Ratusza należy tłumaczyć OCZYWISTE FAKTY. Jako włodarze dzielnicy powinni sami wiedzieć jak wygląda sytuacja w najbliższym otoczeniu podległych im placówek opiekuńczych jakimi są istniejące żłobki i przedszkola. Dlatego projektując nową placówkę powinni zrobić wszystko, żeby w nowym otoczeniu nie powielać problemów, które istnieją gdzie indziej a TWORZYĆ I PROMOWAĆ DOBRE ROZWIĄZANIA DLA WSZYSTKICH. Osiedle Kazury nie było przez 40 lat w hibernacji jak te stare plany dlatego projekt powinien być dostosowany do potrzeb mieszkańców! 14:16, 14.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

EdekEdek

4 2

O czym piszesz ? Średnia wieku mieszkańców to 60/70 plus z drobnymi wyjątkami. Tu nie potrzeba żłobka. On jest punktem do wykazania się w kadencji Kempy. Taka prawda. Poczytajcie art. o bazarku. Tam jest prawda czym kierują się władze w Urzędzie i tu jest to samo. Też złożyć doniesienie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 15:17, 14.12.2017


MajkaMajka

32 1

Szanowni Państwo w dniu 11.12.2017 drugi przetarg na budowę żłobka przy ul. Kazury został unieważniony z uwagi na rozbieżności finansowe: możliwości Ratusza i oczekiwania inwestorów. To bardzo dobra wiadomość dla Mieszkańców, zyskujemy więcej czasu. Panie Burmistrzu prosimy o zmianę w projekcie obsługi komunikacyjnej żłobka z uwzględnieniem uwag mieszkańców. Informację można znaleźć na stronie Urzędu Dzielnicy. 18:13, 14.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MajkaMajka

13 0

Szanowni Państwo w dniu 11.12.2017 drugi przetarg na budowę żłobka przy ul. Kazury został unieważniony z uwagi na rozbieżności finansowe: możliwości Ratusza i oczekiwania inwestorów. To bardzo dobra wiadomość dla Mieszkańców, zyskujemy więcej czasu. Panie Burmistrzu prosimy o zmianę w projekcie obsługi komunikacyjnej żłobka z uwzględnieniem uwag mieszkańców. Informację można znaleźć na stronie Urzędu Dzielnicy. 18:13, 14.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

16 0

Dla różnej maści decydentów nie ma znaczenia , że ich decyzje mogą wytruć setki ludzi . Najlepszy przykład to POW . Zbudowanie tzw . obwodnicy przez środek największego osiedla , to SKANDAL . Ci ludzie powinni zamieszkać przy ulicy Płaskowickiej w pobliżu wyrzutni spalin ! 23:01, 15.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Hanna WróbelHanna Wróbel

1 17



Stop tranzytowy na Kazury - proponuję podpisać petycję w sprawie przeciwdzialania tranzytowi na Kazury i poprzeć moją propozycję organizacji ruchu na Kazury. To propozycja szlabanów lub blokad zawierająca podobne założenia jak propozycja Anny Szcześniak tyle że uwzględniającą brak wjazdu od Płaskowickiej i pozwalająca dojechać do parkingów pod górką mieszkańcom Kazury 5, 21, 26 i 28. 06:52, 17.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%