Zamknij

Niepewna przyszłość wierzby staruszki z Wiolinowej! „Poważne zagrożenie”

06:39, 27.06.2022 Kamil Witek
Skomentuj KW KW

Jeszcze nie tak dawno miała zostać wpisana na listę pomników przyrody. Dziś jest połamana, ogołocona i ogrodzona. Znacznie pogorszył się stan wierzby przy ul. Wiolinowej.

Na początku czerwca pisaliśmy, że stara wierzba przy ul. Wiolinowej nie zostanie pomnikiem przyrody. Taki wniosek w 2018 roku złożyła była ursynowska radna Ewa Cygańska. Po blisko czterech latach urzędnicy podjęli rozczarowującą dla wielu mieszkańców i wnioskodawców decyzję. 

Stołeczny ratusz tłumaczył, że ze względu na stan zdrowia rosnące na terenie Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej „Jary” drzewo nie może być objęte tego typu ochroną. Mało kto się spodziewał, że niecałe dwa tygodnie później drzewo częściowo się zawali. W poprzedni weekend duża część drzewa odłamała się i spadła na pobliską drogę. 

- Zazwyczaj stoją tam samochody i stoją ludzie. To cud, że akurat w tym momencie nikogo i niczego tam nie było - mówi Karol Dubielecki, kierownik ds. eksploatacji SBM „Jary”, która opiekuje się wierzbą.

Spółdzielnia ogrodziła teren wokół wierzby. Sprowadziła również firmę, która prześwietliła drzewo. Na miejscu był również dendrolog i wykonał wiązania zabezpieczające. Natomiast w czwartek na Wiolinowej pojawiła się ekipa, która przycięła niedoszły pomnik przyrody.

Koniec pięknej historii?

Teraz połamana wierzba prawie nie przypomina dawnej siebie. Nie ma połowy pnia. A i to, co zostało, może niedługo zniknąć. Spółdzielnia zleciła sporządzenie opinii dendrologicznej drzewa. Wyniki mają pojawić się w ciągu tygodnia do dwóch.

- Dopiero z nich będzie wiadomo, czy drzewo jest do uratowania - stwierdza Karol Dubielecki.

Najnowsze badania z 2022 roku przeprowadzone przez stołeczny ratusz wykazały, że stan drzewa znacznie się pogorszył. W pniu pojawił się grzyb, który odcina pień od korzeni, ale żywotność wierzby została oceniona jako bardzo dobra.

- W przyszłości zajdzie konieczność wykonania ponownej redukcji korony, która zabezpieczy drzewo przed wykrotem, rozłamaniem lub jego usunięciem - napisał ratusz. I chyba spełniło się to czarne proroctwo.

Na razie wygląda to jednak - jak zauważa kierownik ds. eksploatacji SBM „Jary” - nieciekawie. Statyka drzewa jest mocno naruszona. Z tego powodu może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Nie brakuje przechodniów, którym to nie przeszkadza.

- Ogrodzenie wokół drzewa jest często niszczone. Tamtędy przechodzi droga do metra, która jest teraz utrudniona, i ludzie zrywają taśmy, żeby przejść - tłumaczy Karol Dubielecki.

Ogrodzenie w tak newralgicznym punkcie rzeczywiście może uprzykrzać życie pieszym. Może się jeszcze okazać, że pozostanie na dłużej. Jeśli wierzba nie zostanie wycięta, „Jary” będą najprawdopodobniej zmuszone zamknąć teren wokół drzewa.

Spółdzielnia już kiedyś próbowała usunąć drzewo. W 2017 roku jeden z konarów wierzby spadł na uczęszczany przez pieszych plac. Już wtedy było wiadomo, że drzewo atakują pasożyty i grzyb. Urzędnicy odrzucili jednak wniosek o wycinkę. Protestowali też mieszkańcy, którzy apelowali o leczenie wierzby.

Teraz SBM „Jary” zapewnia, że zrobi wszystko, by uratować drzewo. - To nasza historia. Sam się na niej bawiłem za dzieciaka - mówi kierownik Dubielecki. 

Drzewo rosło tutaj jeszcze przed wybudowaniem osiedla Ursynów Północny i towarzyszy ursynowianom od samego początku dzielnicy. Wierzba jest niezwykle popularna wśród mieszkańców. To między innymi dzięki nim doszło do wycinki 5 lat temu.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

jotjot

6 9

A co i dlaczego robią samochody pod tym drzewem? Tam jest parking czy jak zwykle ludzie muszą zastawić każdy wolny kawałek chodnika, trawnika itp.?
A swoją drogą, jak skasują tę wierzbę, to pewnie bardzo szybko pojawi się tam jakiś nowy blok. Pewnie niektórym to na rękę... 08:21, 27.06.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

mietekmietek

6 5

był i widział, czy piep..rzy jak potłuczony ? 10:59, 27.06.2022


jotjot

3 2

do kulturalnego mietka
Po prostu pytam. Na zdjęciach nie wygląda to na teren parkingu ani inne miejsce przeznaczone do parkowania. A możliwości polskich użytkowników samochodów (bo wielu nie zasługuje na miano kierowcy) znam niestety za dobrze. 19:32, 27.06.2022


reo

BoomBoom

9 7

To jest zwykłe odwlekanie nieuniknionego. Niestety, ale drzewo trzeba wyciąć zanim kogoś lub czegoś nie uszkodzi i posadzić nowe, ale już trochę podrośnięte. Ale nie żadne wierzby czy też topole. Coś, co nie śmieci, pyli czy też rozpada się po 50 latach. 09:29, 27.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LucjanLucjan

11 0

Aktualnie fatalnie to wygląda. Drzewo pookrajane ze wszystkich stron. Teren ogrodzony taśmą białoczerwoną. Jak miejsce zbrodni. 10:23, 27.06.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SasiadSasiad

3 2

Zdecydowanie. Powinno się tą wierzbę czym prędzej wyciąć i posadzić nowe drzewo. Im szybciej się to stanie, tym szybciej będziemy się cieszyć z nowej rośliny. 09:40, 28.06.2022


0%