Niebezpieczna gałka na placu zabaw. "Zakleszcza palce dziecka"

Na placu zabaw trzeba uważać na bujające się huśtawki, wirującą karuzelę czy wysokie drabinki. Okazuje się że także na... uchwyty w furtce. Nasza czytelniczka poprosiła redakcję o interwencję w sprawie niebezpiecznej gałki zamontowanej na „Dinozaurach”.

Stan najbardziej znanego na Ursynowie placu zabaw „Parku Jurajskiego” - wg jego użytkowników - pozostawia wiele do życzenia. Najwięcej uwag dotyczy dziurawej syntetycznej nawierzchni, jednak nasza czytelniczka zwróciła uwagę na niebezpieczną gałkę, która może zakleszczyć palce dziecka.

- W furtce od strony północnej zamontowano uchwyty, zastępując klamkę która była tam pierwotnie. Uchwyt od strony wewnętrznej placu zabaw został zamontowany w sposób uniemożliwiający bezpieczne otwarcie furtki. Po złapaniu za uchwyt i próbie otwarcia furtki palce zakleszczają się między furtką a ogrodzeniem – pisze pani Edyta.

Okazało się, że rzeczywiście gałka znajduje się zbyt blisko krawędzi furtki (otwieranej na zewnątrz) i może spowodować zakleszczenie palców dorosłej osoby, a dziecku może je nawet uszkodzić. Zwróciliśmy się z pytaniem do urzędu dzielnicy czy uchwyt spełnia wymagane normy i nie stwarza zagrożenia dla dzieci.

W odpowiedzi usłyszeliśmy, że na miejsce udał się pracownik Wydziału Ochrony Środowiska oraz konserwator placu zabaw i nie stwierdzono, aby gałki stwarzały zagrożenie, ale…

- Z uwagi na interwencję w tej sprawie postanowiono zlecić wymianę gałek na klamkę lub inne bezpieczne rozwiązanie – mówi Barbara Mąkosa-Stępkowska z urzędu dzielnicy i dodaje, że mieszkańcy, niestety, często dewastują wejście na plac i naprawy pochłaniają znacznie większe środki niż na innych placach zabaw.