Gdyby wybory prezydenckie miałyby się odbyć na dotychczasowych zasadach, to 10 maja na Ursynowie nie miałby kto liczyć głosów. Chętnych do pracy w komisjach wyborczych jest kilka razy mniej niż powinno.
Za kilka dni, 20 kwietnia zgodnie z obowiązującym prawem powinny zostać powołane obwodowe komisje wyborcze, które będą liczyć głosy w nadchodząch wyborach prezydenta RP. Do 10 kwietnia ich członków mogli zgłaszać pełnomocnicy komitetów wyborczych kandydatów, którzy wystartują w wyborach. Na wypadek, gdyby nie udało im się znaleźć odpowiedniej liczby osób, nabór uzupełniający prowadziła również dzielnica. Efekt tych starań okazał się dramatycznie zły.
Na Ursynowie do 63 komisji potrzeba około 660 osób, a zgłosiło się zaledwie 144. Wiele z nich - aż 129 - zapisanych kilka tygodni temu, kiedy nie było tyle zachorowań na koronowirusa teraz rezygnuje. Wśród nich jest pan Tomasz.
- Mam rodzinę i nie narażę jej. Dla mnie teraz oni są najważniejsi, a nie wybory, które powinny zostać przełożone na inny termin - mówi.
Pani Ewa, która zasiadała w komisjach od wielu lat, też zrezygnowała ze względów bezpieczeństwa. - Zdrowie jest ważniejsze. Ja chcę żyć! - krótko tłumaczy swą decyzję mieszkanka Ursynowa.
Inny wieloletni członek komisji wyborczych również nie ma zamiaru liczyć głosów w najbliższych wyborach. Poza obawą przed zarażeniem, podaje jeszcze jeden powód - przegłosowane przez Sejm przepisy umożliwiające ze względu na epidemię przeprowadzenie wyborów korespondecyjnych.
- Nowa ustawa zakłada, że nie będzie na Ursynowie, tak jak wcześniej, wielu komisji wyborczych, ale jedna, wielka dzielnicowa i obecny nabór będzie nieważny. Poza tym kontakt z wieloma innymi osobami i wysiłek jaki trzeba włożyć w pracę na nowych zasadach podwyższa ryzyko zachorowania - mówi Antoni Pomianowski, ursynowski radny.
Aby ustawa, o której wspomina radny Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, mogła wejść w życie musi przejść przez Senat i trafić do podpisu prezydenta. Jeśli w trakcie procedowania nie zajdą istotne zmiany, to wówczas wszystkie obwodowe komisje wyborcze powołane na starych zasadach zostaną rozwiązane, a ich pracę przejmie jedna, do której odbędzie się nowy nabór.
- Zamiast 63 komisji na Ursynowie, w których miało zasiadać około 660 członków, powstanie jedna 27-osobowa. Stanie ona przed wielkim wyzwaniem zarówno organizacyjnym, jaki technicznym. W dzielnicy jest około 114 tys. osób upoważnionych do głosowania, zakładając nawet mniejszą frekwencję niż dotychczas, każdy z członków będzie miał ogromną liczbę głosów do przeliczenia - wyjaśnia Artur Leśko, koordynator ds. organizacji wyborów i referendów m.st. Warszawy dla dzielnicy Ursynów.
Czy pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w maju i w jakiej formule? Trudno obecnie przesądzać, zwłasza, że Senat ma na zajęcie stanowiska w sprawie ustawy przyjętej przez Sejm 30 dni.
durex09:03, 15.04.2020
Rozwiazanie jest proste. Skoro poczta zawiesza dzialalnosc i kieruje listoniszy do zbierania podpisow, to do komisji wyborczej wystarczy skierowac pracownikow panstwowej sieci stacji paliw. Zawiesi sie dzialalnosc stacji benzynowych na tydzie czy miesiac i po sprawie. 09:03, 15.04.2020
Wyborca09:04, 15.04.2020
Co się stanie,jaki następny krok gdy nie bedzie komisji wyborczych ? 09:04, 15.04.2020
kep11:08, 15.04.2020
Wtedy policzy głosy policja, wojsko lub nie wiadomo kto jeszcze. Wynik jest i tak znany. 11:08, 15.04.2020
Fazi09:05, 15.04.2020
#nieidenawybory 09:05, 15.04.2020
konstytucja10:05, 16.04.2020
Obiecanki cacanki. Trzymam za słowo. 10:05, 16.04.2020
Kamilu 09:51, 15.04.2020
Rojewskiego i innych PiSowców do komisji! 09:51, 15.04.2020
Osiedlowy Monitoring11:24, 15.04.2020
Bez nerwów. Z tego co wiemy członkowie i radni PiS również będą w komisji. Kamilu też powinieneś się zgłosić, zamiast jątrzyć w internecie. 11:24, 15.04.2020
dziadek10:18, 15.04.2020
LUDZIE ZROZUMCIE ŻE TO WSZYSTKO KŁAMSTWA! PIS CHCE RZĄDZIĆ ZA WSZELKĄ CENĘ! WYJDŹMY NA ULICĘ I WYGOŃMY ICH WON! 10:18, 15.04.2020
Zapytanie16:13, 15.04.2020
A gdzie można się zgłosić do komisji. Ja bardzo chętnie zapiszę się do komisji? 16:13, 15.04.2020
Zapytanie18:09, 15.04.2020
Nie rozumiem tych łapek, proszę tylko o informację, gdzie można zapisać się do komisji wyborczej. 18:09, 15.04.2020
Koszałkikocopałkikie22:22, 15.04.2020
Na te wybory już się nie zaPISzesz. Nie powiedzieli tegonw tvpic? 22:22, 15.04.2020
Zapytanie15:04, 16.04.2020
Oprócz prostackiego komentarza od Koszałkikocopałkikiempy i łapek w dół nie otrzymałem niestety potrzebnych mi informacji. Jednak udało mi się je pozyskać i przekazuję dalej.
Należy napisać e-maila na adres: (treść niezgodna z regulaminem została usunięta). Wtedy otrzymacie informacje zwrotne oraz dokument, który trzeba wypełnić i przesłać. W razie wątpliwości można zadzwonić pod numer: 22 695 60 57 lub 695 61 36 - tam otrzymacie rzetelną pomoc.
Należy się pospieszyć, ilość miejsc ograniczone.
Zachęcam przede wszystkim osoby odważne, które nie ulękną się hejtu od takich np. koszałków..., którym dobro Polski leży na sercu i które chcą trochę zarobić.
Pozdrowienie dla różnej maści hejterów :)
15:04, 16.04.2020
zwykły obserwator17:53, 15.04.2020
Boją się Burmistrza, po wyborach da im w kość, hi, hi. Wcześniej lub później, okazja się trafi. Lepiej rozdyskutować się o pszczołach na Stacji Końcowej. Zapamiętali przyrodnicy, troszczą się o każde stworzenie, no poza neurobiałkami których sauną duszą i trują. 17:53, 15.04.2020
kep11:07, 15.04.2020
8 3
Wszyscy mówimy "państwowe". A one nie są państwowe, bo państwo ma w nich np. ok. 30 procent akcji. Reszta to prywatni udziałowcy, w tym przyszli emeryci (OFE). Tak więc gdy taka spółka coś na żądanie państwa mu daje (np. kupuje maseczki, lub inną firmę od państwa), to tak naprawdę prywatni właściciele coś państwu dają (jest im to kradzione), a państwo się chwali, że coś dało. 11:07, 15.04.2020
konstytucja10:07, 16.04.2020
2 3
OFE Donald z Kamyszem rozkradli. 10:07, 16.04.2020
kep11:39, 16.04.2020
2 2
~~ konstytucja. Rozkradli połowę. Ale zapisali je w ZUSie. PIS który wcześniej tak jak ty strasznie to krytykował szykuje się by rozkraść resztę i to z większą stratą dla wszystkich emerytów. Obecnie spółki kontrolowane przez państwo realizują interes polityczny państwa. Tzn. kupują masowo padające przedsiębiorstwa, dofinansowują rządową telewizję, różne projekty propagandowe, zatrudniają partyjnych aparatczyków. Zysków na tym nie osiągają, a straty. Więc nic nie są warte. A to co jeszcze zostało rząd chce opodatkować, by i ten szmal doraźnie zużyć. 11:39, 16.04.2020