Nie działa blok operacyjny Onkologii. "Kontakt z zakażonym"

Do wtorku wstrzymana została praca bloku operacyjnego Narodowego Instytutu Onkologii na Ursynowie. Personel wysłano na kwarantannę po kontakcie z osobą zarażoną koronawirusem.

Operacje planowe zostały wstrzymane. Pacjenci są informowani o ich przesunięciu. Jak poinformowała placówka, operacje w nagłych przypadkach oraz te, które ze względu na stan pacjentów nie mogą zostać odsunięte, będa się odbywać. Prowadzić je będzie zespół zastępczy.

Na razie nie wiadomo czy ktorykolwiek z pracowników bloku operacyjnego ma koronawirusa. 

- Sukcesywnie będą robione testy wszystkim osobom z bezpośredniego kontaktu.Z uwagi na specyfikę zakażenia tym wirusem w wielu przypadkach musimy odczekać od 5 do 7 dni z testami - mówi Mariusz Gierej, rzecznik Narodowego Instytutu Onkologii.

Praca na pozostałych oddziałach ursynowskiej Onkologii odbywa się normalnie, z zachowaniem procedur bezpieczeństwa. Utrzymany jest zakaz odwiedzin w szpitalu, a pacjenci przyjmowani do placówki są izolowani i poddawani testom na koronawirusa. Onkologia ma własne laboratorium, które wykonuje takie testy.

To już drugi przypadek wstrzymania planowych operacji w ursynowskiej Onkoologii z powodu zagrożenia koronawirusem. Poprzedni miał miejsce w sierpniu, testy nie potwierdziły wówczas zakażenia u pracowników.