Zamknij

Na Ursynowie powstanie duża farma słoneczna. Największa w Warszawie

06:32, 01.09.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 18:09, 01.09.2021
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Na Ursynowie już niedługo mogą pojawić się kolejne panele fotowoltaiczne. W zieloną energię chce zainwestować Spółdzielnia Mieszkanowa "Wyżyny". Nie będzie to jednak małe poletko, a sporej wielkości farma słoneczna. Oszczędności z tego tytułu sięgną blisko 2 mln złotych.

Parking wielopoziomowy przy ul. Pileckiego 116 już niedługo może zamienić się w fabrykę ekologicznego prądu. Właściciel budynku - Spółdzielnia Mieszkaniowa "Wyżyny"- planuje na ostatnim piętrze zainstalować panele fotowoltaiczne.

- To przede wszystkim ekologia, ale także ekonomia. Prąd stale drożeje. Od lat prowadzimy program oszczędzania energii. Instalujemy między innymi czujniki zmierzchu, wymieniamy oświetlenie na ledowe. Sporo już na tym zaoszczędziliśmy - mówi Andrzej Grad, członek zarządu SM "Wyżyny".

Duża farma słoneczna

Wyprodukowana w ten sposób energia posłuży zasilaniu oświetlenia terenów spółdzielni. Według wyliczeń spółdzielni światła te zużywają ok. 130 MWh prądu rocznie. Dlatego władze SM "Wyżyny" nie zamierzają postawić kilku paneli, które będą jedynie ozdobą. Na dachu parkingu przy Pileckiego powstania cała farma słoneczna.

- To będzie prawdopodobnie największa tego typu inwestycja w Warszawie. Z rozmów z firmami, które przeprowadzały dla nas analizy, wynika, że największe, przy jakich pracowały, produkowały do 70 MWh rocznie. My zakładamy, że 160 MWh nam wystarczy. Gdyby taką ilość energii wyprodukować w sposób konwencjonalny, do wchłonięcia powstałego przy tym dwutlenku węgla potrzeba by było 6 tys. drzew - stwierdza Andrzej Grad.

Inwestycja, według analiz przeprowadzonych na zlecenie spółdzielni, spłaci się po niecałych 6 latach. Na dalszym etapie będzie już na siebie zarabiać. W ciągu kolejnych 24 lat spółdzielnia zaoszczędzi ok. 1 mln 800 tys. złotych - mniej więcej po 30 latach wydajność paneli zacznie spadać.

A co z zajęciem miejsc parkingowych, które znikną pod panelami słonecznymi? Zdaniem Grada i tak prawie nikt z nich nie korzystał.

Im szybciej, tym lepiej

Spółdzielnia prowadzi w tej chwili przetarg na budowę farmy. W jego ramach wykonawca ma przygotować dokumentację techniczną. Wtedy władze SM "Wyżyny" przystąpią do pozyskiwania wszelkich pozwoleń. Prace mają ruszyć zaraz po wyłonieniu wykonawcy. Zarząd spieszy się z inwestycją, bo prawdopodobnie na początku przyszłego roku dojdzie do zmiany przepisów. Wówczas stawianie paneli słonecznych może być mniej opłacalne.

- W tej chwili jest tak, że operator sieci zabiera nam wyprodukowaną przez nas energię i bezpłatnie oddaje 70%. Po zmianie przepisów będzie miał obowiązek wykupić od nas 100%. Nie wiadomo jednak w jakiej cenie i jak będzie ta stawka ustalana. Budując farmę jeszcze w tym roku, spółdzielnia będzie rozliczana na starych zasadach jeszcze przez 15 lat - zauważa Grad.

Pierwsza na Ursynowie farma słoneczna pojawi się więc prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Tym samym parking przy Pileckiego dołączy do grona innych budynków wyposażonych w źródła odnawialnej energii na Ursynowie, jak np. ratusz ze swoimi turbinami wiatrowymi. Podobne na swoim budynku planuje umieścić wspólnota mieszkaniowa przy Bartóka 8. Władze dzielnicy myślą także nad instalacją paneli na dachu Dzielnicowego Ośrodka Kultury przy Kajakowej. Pojawił się także pomysł, by w taki sam sposób wykorzystać dach parking P&R przy metrze Stokłosy.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

mietekmietek

14 6

Wszystkie duże powierzchnie powinny być wykorzystane, ale wiadomo, zaraz znajdzie się grupa malkontentów która będzie twierdzić że po co, że drogo, że kiedy się zwróci, że w ogóle to jakiś układ i ktoś chce zarobić.... 08:13, 01.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

DarkDark

3 6

Na każdym bloku powinny być panele. Ale nie w tej starej technologii opartej na krzemie, tylko na perowskitach. Właściwie wtedy to każdy będzie mógł to mieć czy na balkonie naklejone na zabudowę, czy na markizie. 08:21, 01.09.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WekWek

5 6

Jakby na każdym bloku były panele to tradycyjną energetykę trzeba by zamknąć. A wtedy np. nikt nie odebrałby od ciebie energii którą wyprodukujesz. Miałbyś więc prąd tylko wtedy gdy świeci słońce. Problem w tym, że energię yrzeba zużyć w momencie jej wyprodukowania. Przynajmniej do czasu stworzenia faktycznie działających magazynów energii. 13:18, 01.09.2021


Chyży rójChyży rój

8 7

A na dachu Urzędu Dzielnicy wiatraki stoją jak wryte ! A tyle było szumu i ćwierkania tow. burmiszcza ! Polnische wirtschaft ! 08:37, 01.09.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

BoomBoom

7 2

Nie kłam, jak jest wiatr to się kręci na pewno jeden. 10:19, 01.09.2021


Pan HrabiaPan Hrabia

16 1

Jeden pracuje, a drugi stoi. Taka alegoria pracy naszych urzędników. 11:36, 01.09.2021


atsats

3 1

@~Boom: Ten na biurku w urzędzie się nie liczy >:D 13:01, 01.09.2021


RadekRadek

4 0

Autor orłem z fizyki nie był. Myli Moc zainstalowaną (która może być wyrażana w MW) z produkowaną energią (wyrażaną w MWh) Wyprodukowanie 160 MW jest po prostu kaczką dziennikarską... 08:39, 01.09.2021

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

autochtonautochton

0 4

Autor jest lamerem z innego powodu... W fotowoltaice moc jest liczona w kWp lub mWp, czyli kilowatopikach lub megawatopikach, gdzie 1 kWp = 1000 kWh. 11:41, 01.09.2021


hbkhbk

1 0

Jak znam życie, to autor podał dane, które otrzymał od p. Grada, prezesa Wyżyn. Z tych danych wynika, że roczne zapotrzebowanie na energię w wysokości 130MWh zostanie zaspokojone, przy zainstalowanej mocy 160 MW, w niecałą godzinę. 12:49, 01.09.2021


WekWek

2 0

@ autochton 1 kWp = 1000 kWh? Kilowatopik to jednostka mocy. Gdy instalacja będzie z nią pracowała przez 1 godz to wyprodukuje 1 kWh czyli kilowatogodzinę energii. Tak naprawdę to kWp to odpowiednik kW.. 13:13, 01.09.2021


darodaro

1 0

Autor niby cytuje członka zarz. , najwyraźniej niewidzącego różnicy między MW a MWh. 17:31, 01.09.2021


DBCDBC

1 3

No i super. 09:20, 01.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

terqterq

12 3

Cieszę się że spółdzielnie wreszcie rozpoczynają przygodę z fotowoltaiką. Zastanawia mnie tylko opłacalność przedsięwzięcia, gdy produkcja prądu możliwa będzie tylko przez pośrednika (oddanie do sieci w dzień a pobranie w nocy do oświetlenia). Czy przelicznik się w końcu nie zmieni na niekorzyść małych producentów (zamiast obecnych 0,8 na np 0,5). 09:29, 01.09.2021

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

WekWek

6 2

Nikt nie produkuje samochodów w garażu. Ale produkować energię na dachu to chce. Przecież żeby wykorzystać energię z fotowoltaiki zakład energetyczny musi ograniczać własną produkcję. Ponosi też straty na przesyle od fotowoltaiki do odbiorcy a póź niej gdy " zwraca" od elektrowni do odbiorcy . To się przede wszystkim nie opłaca prawdziwym producentom. Oni zresztą mogą na farmach wytworzyć ją o wiele taniej. 13:04, 01.09.2021


John LockeJohn Locke

3 3

@Wek

Zachęcał bym do zapoznania się z historią marki samochodów sportowych Lotus. Bodaj pierwsze zdanie artykułu na Wikipedii wspomina, że działaność firmy i pierwsze samochody były budowane w garażu Colina Chapmana. 14:43, 01.09.2021


asteraster

6 8

Biorac pod uwage, że tradycyjne elektrownie maja dodatkowe opłaty np w postaci emisji co2, koszty wybodbycia wegla itp to myśle, że staraty spowodowane lokalnym przesyłem energii nie sa aż tak duże.
Druga sprawa - polskie zakłady energetyczne nie nadązaja z produkcja energii i cały czas ją importujemy z innych krajów więc myślę, że dodatkowe kwh z paneli znajda swoich odbiorców. 15:05, 01.09.2021


wekwek

4 1

John Locke zastanawiam się czy odpowiadać na takie złośliwe wpisy. Każda firma ma swój początek. i często jest on w garażu. Ale obecnie chyba Lotus nie produkuje samochodów w boksie garażowym co? I oczywiście chodziło mi o produkt masowy którym Lotus nie jest. 15:14, 01.09.2021


WekWek

7 5

@ aster niestety nie rozumiesz problemu jak niemal wszyscy którzy tu piszą. To, że importujemy energię nie znaczy, że możemy zagospodarować każdą ilość z paneli. Energię należy zużyć w tej samej sekundzie co jest wyprodukowana. Nie możesz jej zużyć ani więcej ani mniej niż wyprodukowałeś. Chyba że kupisz lub sprzedasz awaryjnie na zewnątrz. Ale w całym systemie musi to wyjśc na zero. Były już przypadki że nie odbierano energii z turbin wiatrowych bo nie było z niá co zrobić. Elektrowni węglowej nie uruchamia sié w kilka godzin.
Koszt dostarczenia energii to wg obecnych taryf ok. 25 groszy za kwh. Koszt samej energii to ok. 40 groszy za kwh. To masz w rachunku za prąd. 15:51, 01.09.2021


BoomBoom

6 0

aster, importujemy w szczytach zapotrzebowania, a nie cały czas. Poza tym istnienie tzw. mostów energetycznych pozwala stabilizować system przesyłu energii. 16:15, 01.09.2021


Michal miguelMichal miguel

2 1

Super a co z tego będą mieć lokatorzy ???obniżkę czynszu? 14:33, 02.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%