Segregacja śmieci w domach to już norma, tym bardziej dziwi, że są miejsca, gdzie nie ma jak tego robić. Tak jest np. na terenie szkół i przedszkoli, gdzie dzieci wszystkie odpadki wrzucają do jednego kosza. Po interpelacji jednego z radnych, prawdopodobnie od września na korytarzach ursynowskich placówek oświatowych staną wreszcie zestawy pojemników do segregacji.
Od początku roku obowiązuje prawo, które nakazuje mieszkańcom dzielić domowe śmieci na 5 kategorii. Oddzielne pojemniki są na plastik i metale, szkło, papier, odpadki bio i pozostałe śmieci. Nie zawsze łatwo zdecydować, gdzie daną rzecz wyrzucić, dlatego segregacji najlepiej uczyć od najmłodszych lat. To rola rodziców, ale też publicznej oświaty.
Dzielenie śmieci w domu zazwyczaj nie jest problemem, ale w przedszkolach i szkołach kończy się na teorii. Brak spójności w edukacji dzieci zauważył radny Kolalicji Obywatelskiej, jednocześnie przewodniczący Rady Rodziców w SP 340, największej podstawówce na Ursynowie.
- Z jednej strony dzieci są uczone ekologii, w naszej szkole mamy wspaniałą akcję "Ekomol", z drugiej strony wciąż jest tylko jeden kosz, do którego wrzuca się wszystko, np. kartki papieru, plastikowe butelki i ogryzki. Oczywiście zakup pojemników do segregacji to dla dzielnicy koszt, ale cel jest dużo ważniejszy - mówi Robert Wojciechowski.
Radny prosi władze dzielnicy o postawienie koszy do segregacji śmieci na korytarzach szkolnych, a w miarę możliwości również w salach, w których odbywają się zajęcia. Kolejne komplety kontenerów mogłyby sfinansować rady rodziców.
Dzielnica szuka pieniędzy
Ursynowski ratusz nie chce składać obietnic. Jak zwykle chodzi o pieniądze. Koszt jednego zestawu do segregacji to kilkaset złotych.
Urząd Dzielnicy Ursynów, poszukuje możliwości sfinansowania dla każdej placówki po jednym zestawie pojemników do segregacji odpadów komunalnych
- informuje dzielnica.
Według regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie m. st. Warszawy dyrektor szkoły lub przedszkola ma dopilnować, by jego pracownicy segregowali śmieci, które zbierane są m.in. z klasowych koszy i trafiały do odpowiednich kontenerów stojących na zewnątrz. Dlatego oprócz szukania pieniędzy, dzielnica zamierza przypomnieć dyrektorom o ich obowiązkach.
Z początkiem roku szkolnego przeprowadzona będzie akcja informacyjna skierowana do dyrektorów placówek oświatowych, dotycząca zasad obowiązujących właścicieli nieruchomości w zakresie selektywnego zbierania odpadów komunalnych
- czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Wojciechowskiego.
Na Ursynowie są 42 placówki oświatowe, zakładając, że koszt jednego zestawu pojemników do segregacji śmieci to około 500 złotych, dzielnica potrzebuje około 20 tys. złotych, by wyposażyć w jeden taki komplet wszystkie szkoły i przedszkola.
czytnik11:29, 03.08.2019
To nie absurd to ekonomia... Firma recyklingowa powstała po to żeby odzyskiwać surowce wtórne, a nie po to żeby "zatrudniać" bezpłatnie lokatorów do segregacji śmieci w swoim imieniu. A sama bezpodstawnie się wzbogacać wykorzystując darmowo wykonana pracę publiczną. 11:29, 03.08.2019
Sanepid11:48, 03.08.2019
Czy ten radny myśli? Jak można wnioskować o tego typu kosze w salach lekcyjnych. Człowiek nie ma zielonego pojęcia o sprawach BHP na terenie placówek oświatowych.
Istny obłęd 11:48, 03.08.2019
Nauczyciel12:01, 03.08.2019
TO NAM RADNY ODLECIAŁ
CIEKAWE CZY MAJĄC DZIECKO WSTAWIŁBY MU DO POKOJU TO CO CHCE WSTAWIAĆ NASZYM DZIECIOM DO KLAS.
MUSIMY WNIOSKOWAĆ O WPROWADZENIE LEKCJI EKOLOGII BY ZA KILKANAŚCIE LAT NIE OBJAWIŁ SIĘ NAM RÓWNIE POMYSŁOWY RADY 12:01, 03.08.2019
observer14:37, 03.08.2019
Mało Pan wie o funkcjonowaniu "własnej" szkoły. W części sal są pojemniki na segregowanie śmieci, szczególnie makulatury. Dzieci nie są nauczone segregowania śmieci - papier i tak ląduje w ogólnym koszu. Rzadko kiedy któreś dziecko pyta się o pojemnik na makulaturę. Segregowanie na więcej kategorii będzie dla nich nie do ogarnięcia :D . Poza tym - o czym my rozmawiamy, jak w toaletach lądują całe rolki papieru, ręczniki papierowe, nadgryzione jabłka, a nawet zabawki z sal. 14:37, 03.08.2019
Kabaciara09:58, 04.08.2019
Nie doceniasz dzieci. Moje kilkulatki, inne znajome również, bez problemu ogarniaja segregacje. To raczej dorośli mają z tym problemem, co z kolei obserwuję wśród mieszkańców naszego osiedla. 09:58, 04.08.2019
observer13:53, 04.08.2019
Szanowna Kabaciaro - gratuluję! Naprawdę i szczerze. Nie chcę być czarnowidzem, ale może się to zmienić, gdy dzieci pójdą do szkoły (szczególnie do molocha). Presja rówieśnicza będzie zbyt duża...
PS. Zapomniało mi się napisać w poprzednim poście - dzieci mają niesamowity nawyk rzucania śmieci na podłogę. Papierek po batoniku? Bum, pod ławkę. Kartka mi spadła? Aaa, niech leży. Ale jej potrzebuję. To pani da nową. Ogryzek nie trafił do kosza? Nikt nie widział, więc nie wrócę go wrzucić raz jeszcze. Pani prosi o posprzątanie pociętych papierków? Ale to nie ja, nie ja, nie wiem kto, ja nie, ja tu siedziałam, ale to nie ja cięłam. Kochani, w domu też dzieci rzucają śmieci pod siebie? A dlaczego robią to poza domem? Eko zasady mają w małym paluszku, a szacunek do drugiej osoby, jej komfortu albo pracy zerowy. 13:53, 04.08.2019
Gość302:12, 04.08.2019
Taaa , a najlepsze jest jak pod śmietnik podjeżdża śmieciarka i po kolei (z wyjątkiem szkła) WSZYSTKIE te śmieci zabiera RAZEM! - Wy Drodzy Rodacy segregujecie, później to "segregowane" wraz z "niesegregowanym" wymieszane w śmieciarce trafia do sortowni i tam segregują... Bardzo fajny podatek nam zaserwowano! - i taki na czasie , "ekologiczny" ! Jesteśmy (my obywatele, podatnicy) traktowani jak "mało lotni", a jeśli nikt nie protestuje to znaczy ze "Nasi " wspaniali Decydenci mają (niestety) rację... 02:12, 04.08.2019
Gosc3111:50, 04.08.2019
Niestety P.Gosc3 ma 100% rację.My segregujemy I tak wrzucamy do altan smietnikowych a firmy odbierając I tak swoje wszystko do jednej śmieciami!. Jak rozmawiamy że znajomymi są to praktyki nie tylko ursynowskie ale w wielu dzielnicach Warszawy zaryzykoealbym tezę że wszędzie.......NIESTETY 11:50, 04.08.2019
Miłosz10:12, 05.08.2019
To nie jest takie oczywiste, część śmieciarek jest wielokomorowa. 10:12, 05.08.2019
on10:13, 04.08.2019
Tak jest niestety w całej Polsce. Ekologia jest tylko teorią, a praktyka kuleje. Przykład od 1 lipca mieszkańcy powinny segregować śmieci w osobne o pojemniki na: tworzywa, szkło, papier, mieszane, bio proste prawda? niestety dla innych nadal trudne. Do papieru wrzucają plastiki, do mieszanych co popadnie. Mało tego w ogóle nie ma kosza na odpady zielone bio. Miejsce? Białołęka Myśliborska 44 10:13, 04.08.2019
on3210:16, 04.08.2019
I do tego dodam, ze wszyscy zapłacą w podwyzkach za wywóz smieci, za karę ze ich odpowiednio nie segregują. Oczywiście jak zwykle Polak umila życie drugiemu Polakowi i robi na złość. 10:16, 04.08.2019
matogi11:47, 09.12.2019
Jestem ciekaw jak Dyrektor w szkole lub w przeczkolu zamierza zmusić sprzątaczki do wywalania kosza w razie złej segregacji przez uczniów i prawidłowej segregacji? Czy zakupi specjalne ubranie robocze, fatuchy, maseczki, rękawice? W zakresach obowiązków nie ma mowy o grzebaniu w śmieciach .Jeden telefon do Sanepidu i Dyrektor dostaje mandat 30.000. Jak to jest czy ktoś wie? 11:47, 09.12.2019
w sedno12:16, 03.08.2019
21 0
przy sobocie po robocie, niezła wizja z epidemią w tle.
niektórzy mają wizje jak po staniu nad takimi koszami skąd wydobywa się niezły zapach a i bakterie lubią tam mieszkać 12:16, 03.08.2019