Mieszkańcy Ursynowa chcą wspólnego ogrodu. Czy powstanie przy Kopie Cwila?

Około stu osób jest zainteresowanych wspólną uprawą roślin na działce, którą oferuje dzielnica. Lokalizacja - przy Kopie Cwila - nie wszystkim jednak przypadła do gustu. Ratusz odpowiada, że klamka jeszcze nie zapadła i rozważane są inne miejsca.

Bycie mieszczuchem nie wyklucza zostania rolnikiem i to bez przeprowadzki na wieś. W Warszawie działa już około dwudziestu ogrodów społecznościowych, gdzie mieszkańcy uprawiają warzywa i owoce, np. kapustę, ziemniaki, melony i porzeczki. 

Teraz taki ogród może powstać na Ursynowie. Na pierwsze spotkanie w tej sprawie przyszło do ratusza kilkadziesiąt zainteresowanych osób. Eksperci, zajmujący się programem "Bujna Warszawa" oraz Ada Górna, doktorantka Uniwersytetu Warszawskiego, popularyzatorka ogrodów społecznościowych, mówili o korzyściach płynących z takiej formy aktywności.

- Daje to dostęp do świeżej żywności, ale ogród jest też miejscem wypoczynku, rekreacji i budowania więzi społecznych. Włącza we wspólnotę osoby niepełnosprawne i samotne, a przy okazji poprawia mikroklimat w mieście i jest miejscem recyklingu odpadów bio - mówiła Ada Górna. 

Ogród przy Kopie Cwila

Kandydatów na miejskich rolników nie trzeba było przekonywać do zalet ogrodu. Za to z niecierpliwością czekali na najważniejszą informację - o miejscu na Ursynowie, w którym może on powstać.

- Jest to około 2 tys. metrów kwadratowych obok Kopy Cwila, przy planowanym skateparku. Wystarczy to miejsce ogrodzić małym płotkiem, żeby nie biegały tam psy, podłączyć wodę i można zakładać ogród - mówił wiceburmistrz Bartosz Dominiak. 

Lokalizacja większości przypadła do gustu, ale nie zabrakło też głosów krytycznych. - To miejsce jest chybione. Po pierwsze to skraj Ursynowa, dla wielu osób daleko, poza tym nie można mówić o ekologicznej uprawie w miejscu przy z skrzyżowaniu Puławskiej z doliną Służewiecką. Lepiej ogród założyć np. w parku Cichociemnych albo Polskich Wynalazców - przekonywał pan Łukasz.

Sporo niepokoju budziła też kwestia ochrony przed wandalami. - Dzielnica powinna przewidzieć środki na ogrodzenie, bo w innym przypadku może dochodzić do niszczenia ogrodu lub kradzieży - przestrzegał pan Grzegorz. 

Będzie spotkanie w terenie

Jaka będzie ostateczna lokalizacja ogrodu społecznościowego na Ursynowie tego nie wiadomo. Według wiceburmistrza, działka przy Kopie Cwila jest tylko propozycją dzielnicy, a ostatnie słowo należy do mieszkańców. To samo dotyczy ogrodzenia.

- Najpierw chcemy zrobić listę chętnych do stworzenia ogrodu społecznościowego, a potem zrobimy spotkanie w terenie, przy Kopie Cwila, najlepiej w niedzielę na przełomie marca i kwietnia - zapowiedział Dominiak.

Przypomnijmy, idea ogrodu społecznościowego jest prosta. Każdy, kto chce może przyjść do wspólnego ogrodu i decydować o kierunku jego rozwoju. Jest wiele form ich tworzenia i utrzymywania. Bywa, że wspólnota plony zabiera dla siebie, czasami dzieli się z innymi mieszkańcami, a czasami sprzedaje, żeby mieć pieniądze na narzędzia, nawozy, nasiona, czy sadzonki.