Koronawirus na oddziale nowotworów płuc w ursynowskiej Onkologii. Jeden z pracowników oddziału ma pozytywny wynik testów na wirusa. Oddział został odseparowany od pozostałej części szpitala.
W środę pracownik oddziału powiadomił szpital o tym, że jego bliska osoba ma koronawirusa. Z obawy o możliwość przywleczenia wirusa do szpitala osoba ta poddała się testowi. Dziś wynik potwierdził zakażenie.
- Już w środę wprowadziliśmy odpowiednie procedury ostrożnościowe. Cały oddział nowotworów płuc został poddany kwarantannie - mówi Mariusz Gierej, rzecznik Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
Pacjenci są cały czas pod opieką lekarzy i pielęgniarek. Prawdopodobnie w poniedziałek ruszy testowanie pracowników oddziału oraz pacjentów na obecność koronawirusa. Wirus namnaża się przez 5-7 dni i dopiero po tym czasie można zastosować testy.
Jak informuje Narodowy Instytut Onkologii od samego początku epidemii szpital ten stosuje zasadę separacji oddziałów, czyli personel jednego oddziału nie kontaktuje się z personelem innego oddziału. Nie ma więc większego ryzyka pojawienia się koronawirusa na innych oddziałach.
- Osoba z pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 nie wykonywała żadnych świadczeń na innych oddziałach - informuje rzecznik szpitala.
Wszystkie inne oddziały ursynowskiej Onkologii pracują normalnie, ale zachowywane są w nich środki ostrożności.
[ZT]14606[/ZT]
abc12312:59, 02.04.2020
5 0
to była tylko kwestia czasu :( 12:59, 02.04.2020
Ania333333334414:10, 02.04.2020
2 0
G*wno prawda. Pracownicy poszczegolnycj oddzilow moze i nie maj stycznosci ze sob ale administacja szpitala ma nakaz pracowania normlnie. Przemiszczajac się po calym obiekcie. Przestańcie więc kłamać 14:10, 02.04.2020